DJ na wózku może zagrać pierwszy set na Ibizie. Ruszyła zbiórka pieniędzy
Warto spełniać marzenia mimo przeciwności losu. DJ Wheels jest tego najlepszym przykładem. Otrzymał niedawno propozycję występu na hiszpańskim festiwalu i jedynym ograniczeniem okazują się pieniądze.
Adam Burden, szerzej znany jako DJ Wheels, cierpi na porażenie mózgowe i od zawsze marzył, aby zagrać set DJ-ski na Ibizie. Do tej pory dzięki niezastąpionej pomocy swojej ekipy był w stanie wielokrotnie wystąpić na przeróżnych festiwalach muzycznych w Wielkiej Brytanii. Jego następnym celem jest zagranie setu na Ibizie, jednak tu pojawia się ogromny problem, który ciężko tak po prostu przeskoczyć.
Niestety Adam nie jest w stanie podróżować bez pomocy swojej niezastąpionej ekipy. Przez to konieczne jest zebranie pieniędzy, aby umożliwić mu podróż na hiszpańską wyspę. W internecie ruszyła zbiórka, której celem jest uzbieranie 4000 funtów, które pozwolą DJ Wheelsowi komfortowo dolecieć na Ibizę, zakupić na miejscu sprzęt potrzebny do opieki oraz pokryć koszty podróży i pracy jego asystentów.
Bez pomocy ludzi spełnienie marzenia Adama będzie trudne do zrealizowania. Jak mówi opis jego zbiórki, każdy podarowany grosz zbliża Adama do pojawienia się na Ibizie, pomagając młodemu mężczyźnie, który przezwyciężył wszelkie przeciwności losu i osiąga to, co kiedyś wydawało się niemożliwe. Jeśli uda się zebrać wyznaczoną kwotę, DJ Wheels będzie mógł pojawić się na październikowym Ocean Awareness Weekender.
Przeciwności losu pokonane
DJ Wheels nie zawsze mógł oddawać się swojej pasji. Przez swoją niepełnosprawność przez prawie sześć lat był uwięziony w czterech ścianach bez odpowiedniej pomocy. Adam nie znosił tego zbyt dobrze, co odbiło się na jego zdrowiu zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Mimo wszystko nie tracił nadziei i jak się później okazało, jego prośby zostały wysłuchane.
Około trzech lat temu Adam znalazł wreszcie odpowiednich ludzi, którzy byli w stanie zapewnić mu opiekę na wyjazdach i wesprzeć go podczas jego występów. Dzięki temu był w stanie osiągać sukces za sukcesem, co jeszcze kilka miesięcy wcześniej wydawało się całkowicie nierealne. Dzięki nieustannemu zaangażowaniu w rozwój swojej kariery obecnie oddaje się swojej pasji do muzyki, występując w klubach i na festiwalach w całej Wielkiej Brytanii.
Teraz pozostał jedynie ostatni krok do spełnienia jego największego marzenia. Dzięki wsparciu ludzi pojawienie się na wymarzonej hiszpańskiej wyspie jest jak najbardziej możliwe. Historia Adama Burdena jest świetnym dowodem na to, że nie należy się poddawać i że mimo przeciwności losu da się osiągać wielkie rzeczy, które na pozór wydają się niemożliwe do osiągnięcia.