Donald Trump pozazdrościł Muskowi. O nim również powstanie film biograficzny
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
W rolę kontrowersyjnego biznesmena i polityka wcieli się Sebastian Stan. Na dużym ekranie będą mu towarzyszyć m.in. Jeremy Strong i Maria Bakalova.
Dwa tygodnie temu zdradziliśmy na łamach Going. MORE, czym obecnie zajmuje się Darren Aronofsky. Po głośnym Wielorybie z Brendanem Fraserem, czyli poruszającej historii nauczyciela akademickiego zmagającego się z chorobliwą otyłością, Amerykanin nie zwalnia tempa. Na swój reżyserski warsztat wziął bowiem biografię dyrektora generalnego Tesli, SpaceX i OpenAI, Elona Muska. Nie można było chyba wytypować innej współczesnej postaci ze świata biznesu, która wzbudza tak wiele emocji. Przedsiębiorca wielu osobom jawi się jako wizjoner. Chce zrewolucjonizować świat transportu, technologii i podróży kosmicznych. Z drugiej strony nie stroni od kontrowersji. Prowokuje w mediach społecznościowych, mnoży teorie spiskowe i mizdrzy się do autorytarnych rządów.
Donald Trump na dużym ekranie
Kurz po tej dość niespodziewanej informacji nie zdążył jeszcze na dobre opaść, ale teraz na widzów zrzucono jeszcze jedną bombę. Branżowy magazyn Deadline jako pierwszy poinformował o tym, że rozpoczęto prace nad Praktykantem, czyli The Apprentice. To film, którego głównym bohaterem będzie równie kontrowersyjny miliarder i poprzedni prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. Tytuł produkcji nie jest przypadkowy. Tak samo nazywało się prowadzone przez Amerykanina reality show, emitowane na antenie telewizji NBC w latach 2004-2017. Uczestnicy ubiegali się w nim o intratne stanowisko w jednej z firm gospodarza. Aby zwyciężyć, musieli wykazać się umiejętnościami z zakresu marketingu, zarządzania czy finansów.
Władza w świecie korupcji i oszustwa
Scenariusz do The Apprentice stworzy Gabriel Sherman. Twórca doskonale rozumie tarcia między światem biznesu, polityki i mediów. W 2014 napisał reportaż The Loudest Voice in the Room opowiadający o byłym dyrektorze generalnym stacji Fox News Channel, Rogeru Ailesie. Jego nowy projekt ma być z kolei wiwisekcją władzy osadzoną w świecie korupcji i oszustwa. – To historia mentora i protegowanego ukazująca początki pewnej amerykańskiej dynastii. Wypełniona niezwykłymi postaciami, portretuje moralne koszty kultury definiowanej przez zwycięzców i przegranych – głosi logline biopiku. Akcja filmu rozegra się na przełomie lat 70. i 80., gdy Donald Trump zaczął przyciągać uwagę mediów. Wyremontował wówczas okazały Commodore Hotel na nowojorskim Manhattanie.
Z Marvela do amerykańskiej polityki? Niedaleko
W rolę miliardera, który był wówczas świeżo po świętowaniu trzydziestych urodzin, wcieli się Sebastian Stan. Rumuńsko-amerykański aktor zaliczył niedawno udany występ w serialu Pam i Tommy, za który otrzymał nominacje do Złotych Globów i Primetime Emmy Awards. Poza tym możemy kojarzyć go z kreacji Zimowego Żołnierza w widowiskach Marvela albo wyrazistej roli Jeffa Gillooly’ego (Jestem najlepsza. Ja, Tonya). W obsadzie biopicu potowarzyszą mu m.in. Jeremy Strong i Maria Bakalova. On zagra Roya Cohna – konserwatywnego prawnika i doradcę Trumpa. Ona – jego pierwszą żonę, Ivanę.
Do wiadomości podano także nazwisko twórcy, który zasiądzie na krześle reżyserskim całej produkcji. Jest nim Ali Abbasi, autor Granicy i Holy Spider. Izraelczyk stawiał pierwsze kroki w branży, zajmując się kinem artystycznym. Z czasem stał się jednak coraz bardziej rozpoznawalny, a jego twórczość zaczęła przenikać do mainstreamu. Dzięki temu w tym roku zrealizował jeden odcinek serialowego, postapokaliptycznego przeboju The Last of Us.
Data premiery filmu pozostaje jeszcze nieznana.
Shrek mógł wyglądać zupełnie inaczej – i nie ma w tym cienia przesady. Sprawdź testową wersję kultowej animacji!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.