Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Kawałek Doroty Masłowskiej wydany pod szyldem SBM A wzburzył internet niczym tracki Young Leosi.
Blokowa opowieść z kobiecej perspektywy to żadne novum w przypadku Doroty Masłowskiej. Kilka ładnych lat temu jako Mister D nagrywała takie oto bangery:
Historia rapowana przez Dorotę w Motylu brzmi trochę jak follołap do chlebowej opowieści. Tym razem jednak zamiast vaporwave’owej stylistyki z 2014 roku mamy minimalistyczny, industrialny bit wyprodukowany przez Solara i mroczny teledysk.
Nad tym wszystkim dominuje charakterystyczna melorecytacja Masłowskiej i tekst, który jest po prostu mocny:
Po prostu zjedź na pobocze
I pie*dol mnie w białych słońca pokotach
Niech nasze soki plamią siedzenia
Niech tłuką się okna
Niech ten buldorzeg z deski rozdzielczej głową tak robi
A choineczki zapachowe….
Nie wiem co z nimi, ale też niech coś tam robią
Ale ty tylko pytasz, czy wszystko dobrze
I czy chcę z BP hod-doga
Nie dzięki, wiesz, może potem
Nie jestem teraz głodna
Surrealistyczna i nieco prymitywna narracja przywodzi na myśli książki pisarki, jak Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną czy Innych Ludzi. To wszystko współgra z robotycznym flow i charakterystyczną barwą głosu Masłowskiej. I tu dochodzimy do sedna – czy właśnie to jest powodem niezbyt ciepłego (lekko mówiąc) przyjęcia utworu przez publikę?
Zbyt eksperymentalna propozycja dla fanbase’u SBM Label? Być może. Ale przecież dlatego utwór został wydany pod nowym szyldem SBM A. Możliwe, że czeka nas więc nieco bardziej alternatywne oblicze rapowej wytwórni. Utwór Doroty na pewno wskazuje na taki trop.
DOROTA – pierwsza artystka naszego nowego labelu – SBM A. Przed Wami singiel „Motyle”
SBM Label
Dorota – Motyle jak Young Leosia?
Czytając komentarze do utworu, jak widmo staje nam przed oczami hejt na Young Leosię za jej dziecięcy głos. Ewentualnie równie mocne naparzanie w Oliwkę Brazil za wulgarność jej tekstów.
Odwalcie się od polskich raperek – o mizoginii w rapie
Do krytyki szybko odniosła się autorka Motyli:
Nie będę wchodzić w polemikę z tym pożarem, zwłaszcza że to ten typ ognia totalnego, szalonego, który pali strażaków i węże strażackie, jak również gaszącą go wodę. Ja na tym pożarze se piekę kiełbasę (wege), bo obchodzę właśnie 20lecie napisania Wojny Polsko-Ruskiej. Ten pożar jest moimi świeczkami urodzinowymi. Patrzę jak się jara. Myślę sobie, że 20 lat temu słyszałam słowo w słowo (może trochę lepsza ortografia) to samo. Że chujnia, gówno, sraka, co to za sztuka, tylu jest utalentowanych, kto ją rucha i że taka brzydka. Wtedy skotłowali się odbiorcy starsi, po 20 latach ten sam zestaw figur szachowych wychodzi z młodych głów:
– nieuzasadniony, niesprawiedliwy awans
Zobacz również– zabobonna wiara w moc stosunku oralnego jako jego akceleratora
– seksualne podłoże awansu, choć też nieco komplikująca sprawę odrażająca nieatrakcyjność awansującej
– stara. gruba. zrzygałem się.
To jest dla mnie jak mikroplastik w naszych organizmach. Mroczne dziaderskie dziedzictwo ujawniające się w głowach małolatów, w dużej mierze dziewczyn. Konserwatyzm, przemoc, anty-wolność, terror nicości.
Dorota Masłowska, Facebook
Naszym zdaniem propozycja Doroty jest interesująca – wystarczy tylko przestać oczekiwać, że będzie to kolejny rapowy banger ze stajni SBM-u. Tekst, teledysk, klimat, mroczne syntezatory, wszystko się klei. Racja, raczej bliżej tu do uniwersum Synów czy zespołu Nanga. Niemniej, Masłowska jest osadzona w świecie hip-hopu i nie wzięła się tam znikąd. Mało kto tak dobrze jak ona uchwycił w słowach wczesne lata 2000 polskich blokowisk – choćby w kultowej Wojnie Polsko-Ruskiej. Ba, pisarka wydała nawet książkę Paw Królowej, która jest w całości napisana rapem (to tak można?!). A kto nie zna uniwersum artystki, radzimy nadrobić. Może wtedy łatwiej będzie spojrzeć na utwór Motyl z otwartą głową. My z kolei zachowujemy spokój i czekamy na więcej, bo na razie za dużo wyrokować nie można. Niestety utwór jest wyjątkowo krótki…
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE