Dorota prezentuje singiel „Weź skręć”. Cała płyta już w kwietniu!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Mroczna melorecytacja na minimalistycznym beacie od Białasa to kolejna zapowiedź krążka Wolne.
Wytwórnia SBM Label jest ostatnio jak rozpędzona lokomotywa – działa bez przestojów i opóźnień. W najbliższych tygodniach do słuchaczy trafią m.in. <33 Maty i NEWCOMER Białasa. Janusz Walczuk za chwilę uda się na koncertową przejażdżkę po polskich pubach. Wkrótce powinniśmy poznać więcej szczegółów na temat kolejnej edycji SBM FFestival. Emocje tej wiosny zapewni także debiutancki album Doroty, którego data premiery właśnie została podana do wiadomości.
Na trasie Komu w drogę, temu pub poznacie Janusza Walczuka z zupełnie innej strony. Bilety są jeszcze dostępne, ale szybko znikają!
Nie taka debiutantka
Piszemy „debiutancki”, choć artystka zdecydowanie nie należy do newcomerek. Projekt stanowi kolejne sceniczne wcielenie Doroty Masłowskiej, czyli jednej z najważniejszych polskich pisarek. Wejherowianka zadebiutowała ponad dwie dekady temu powieścią Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną. Napisała ją, mając zaledwie 19 lat. W 2006 roku sięgnęła po Nagrodę Literacką Nike za Paw królowej. Ma również na koncie dwa Paszporty Polityki. Jej twórczość do tego często bywa przenoszona na deski teatralne lub do świata filmu. Dramat Bowie w Warszawie, którego akcja rozgrywa się w Warszawie, ostatnio zaadaptował w stołecznym Teatrze Studio Marcin Liber. Po Innych ludzi sięgnęła zaś Aleksandra Terpińska, zapraszając do obsady m.in. Jacka Belera i Sonię Bohosiewicz.
Rydzyk i Rusin na jednej płycie
Autorka zdecydowanie nie zamyka się w ciasnym świecie literatury. Od początku kariery ma też wiele wspólnego z muzyką. W 2003 roku dograła się do utworów Świat wyszedł z foremki i Słyszałeś zespołu Cool Kids of Death. Sama współtworzyła grupy o enigmatycznych nazwach Fałszerze Recept, Wściekłość i wrzask oraz Pałac Wujka Leszka. Kilka lat temu powołała zaś do życia wywrotowy projekt Mister D. Choć pod tym pseudonimem wydała tylko jedną płytę, Społeczeństwo jest niemiłe, zdążyła wywołać wiele emocji. W jedenastu piosenkach celnie punktuje liczne przywary Polaków. Śpiewa o konsumpcjonizmie, zaniku duchowości, płytkich aspiracjach i patriarchalnym ucisku. Bezpośrednio odnosi się także do istniejących postaci: ojca Tadeusza Rydzyka, Kingi Rusin czy Ryszarda Kalisza.
Udany eksperyment czy mela na twarz?
W Mister D. Dorota Masłowska balansowała pomiędzy electropopem, punkiem a rapem. Tym ostatnim interesuje się nie od dziś – w końcu cali Inni ludzie są jedną wielką nawijką, zaś język wspomnianej Wojny polsko-ruskiej czy Pawia królowej czerpie pełnymi garściami z kultury ulicznej. Kontrakt z powstałym w ubiegłym roku SBM A, czyli sublabelem SBM Label, stanowi naturalne przedłużenie tej drogi.
Dorota wydała do tej pory dwa single: Ojca i Motyle. Piosenki w swojej konwencji sytuują się dość daleko od innych wyborów labelu. Celowo niedbałe flow samej artystki przypomina raczej melorecytację, a beaty pozostają duszne i minimalistyczne. Nie inaczej stało się w przypadku premierowego skąpanego w mroku Weź skręć, które współtworzył Białas. Posępny klimat utworu przywodzi na myśl skojarzenia ze wczesną Fever Ray albo Hype Williams. Takich brzmień nad Wisłą wciąż brakuje, choć nie wszyscy internauci są przekonani do kierunku wytyczonego przez podopieczną SBM A. – Tylu dobrych artystów w podziemiu właśnie dostało wielką melę na twarz. – Dzięki tej „piosence” uwierzyłem w swój talent muzyczny. – Nie wiem, do czego doszło za kulisami, że takie coś wyszło pod skrzydłem jednej z najlepszych wytwórni – to raptem kilka komentarzy, które pojawiło się pod teledyskiem do Motyli.
Cała płyta Wolne, do której trzy grosze producencko dołożyli także Auer, Lucassi czy Lanek, ujrzy światło dzienne 21 kwietnia. Po cichu liczymy na to, że Dorota zdecyduje się choćby na krótką trasę koncertową promującą album. Jako Mister D. emanowała muzyczną żywiołowością, a jej występy przypominały performance z elementami samoświadomego kampu. Czujemy, że dalej ma potencjał na to, żeby przełamać kolejne schematy – tym razem te obecne w scenicznej rapgrze.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.