Czytasz teraz
Jak Ed Sheeran świętuje sukcesy? Śpiewa na karaoke ze swoimi fanami
Muzyka

Jak Ed Sheeran świętuje sukcesy? Śpiewa na karaoke ze swoimi fanami

Ed Sheeran

Biegiem do najbliższego baru karaoke! Okazuje się, że w każdej chwili może pojawić się tam Ed Sheeran. Artysta odwiedził jeden pubów i dał tam niezapomniany występ, celebrując niedawno pobity rekord.

Jeśli relaks, to z fanami

Ciągłe życie w trasie raczej nie jest łatwe. Po niezliczonych godzinach prób i koncertów człowiek chciałby raczej zaszyć się gdzieś, gdzie nikt go nie zna i odpocząć w ciszy, prawda? No cóż, nie Ed Sheeran. Najwidoczniej nie ma dosyć blasku amatorskich fleszy i lubi spędzać prywatny czas wśród fanów.

Jeśli sięgniecie pamięcią wstecz do warszawskiego koncertu Brytyjczyka, który odbył się w zeszłym roku, to pewnie przypomnicie sobie też imprezę. Najsłynniejszy rudzielec na świecie udał się do jednego z klubów LGBT+ friendly. Przez długi czas tańczył, pił, wychodził na papierosa i bawił się w najlepsze, robiąc w międzyczasie dziesiątki selfiaków.

Nie był to pierwszy raz, kiedy zdobywca Grammy udowodnił, że najzwyczajniej w świecie lubi ludzi. Ma on na swoim koncie takie spontaniczne akcje jak rozdawanie pizzy i biletów na koncert fanom w lokalnej pizzerii, dołączenie do młodzieżowej orkiestry podczas kameralnego występu czy wysłanie ogromnej paczki prezentów kilkuletniemu słuchaczowi, na którego urodzinach nie mógł się pojawić.

Bilety na najlepsze koncerty popowe znajdziecie tutaj

Muzyczne nadgodziny

Co tym razem wymyślił w ramach pokoncertowego relaksu Sheeran? W miniony weekend znów postanowił poszaleć i wybrał się do okolicznego pubu w Nashville. Miejsce jest mu świetnie znane, bo często je odwiedzał, kiedy dekadę temu mieszkał w tamtych okolicach przez pięć lat. Jak sam napisał na Instagramie, Santa’s Pub przekonał go do siebie tanim piwem i fajną playlistą do karaoke. A skoro mowa o karaoke, to właśnie ono było głównym punktem wyprawy.

Swój występ w barze artysta zaczął od must-have’u każdego karaoke, czyli nieśmiertelnego przeboju Backstreet Boys I Want It That Way. Po części utworu oddał pałeczkę publiczności, a ta ochoczo dołączyła do refrenu. Nie skończyło się oczywiście na jednej piosence – wokalista pokusił się o zaśpiewanie What Makes You Beautiful One Direction, a później przeszedł do własnych hitów.

W pewnym momencie na parkiecie nieoczekiwanie pojawiła się para nowożeńców, którym zadedykowana została piosenka Thinking Out Loud. Kończąc sceniczne popisy, Sheeran postanowił jeszcze na chwilę wskoczyć za bar, gdzie rozdawał publiczności piwo i pamiątkowe koszulki oraz zapozował do kilku zdjęć.

Zacisze wśród przepychu

Spontaniczny wypad do Santa’s Pub był doskonałą okazją do świętowania. Dzień wcześniej, czyli 22 lipca, Sheeran wystąpił na Nissan Stadium dla 73 tysięcy osób i tym samym pobił rekord stadionu. Poprzednią posiadaczką największej publiki na tym obiekcie była Taylor Swift, która została wyprzedzona o trzy tysiące osób.

Jak już sami zdążyliście pewnie zauważyć, chociaż Ed nie ma problemu z wyprzedaniem stadionów, to umiłował sobie jednak bardziej intymne formy muzykowania. Na kilka godzin przed pojawieniem się na scenie kilkudziesięciotysięcznego Nissan Stadium, wystąpił na równie dobrze znanym, ale o wiele mniejszym obiekcie w Nashville, gdzie podczas akustycznego setu zagrał utwory ze swojego najnowszego albumu (z ang. Subtract). – Naprawdę, z ręką na sercu, wierzę, że jest to najlepsze miejsce w Stanach Zjednoczonych Ameryki – powiedział nielicznej widowni zgromadzonej w Ryman Auditorium.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony