„Elmo, mam depresję i jestem spłukany”. Internauci żalą się bohaterowi Ulicy Sezamkowej
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Administratorzy profilu fikcyjnej postaci, pytając użytkowników z całego świata o samopoczucie, z pewnością nie przeczuwali, jak duże poruszenie wywołają.
Pierwsze odcinki Ulicy Sezamkowej wyemitowano w listopadzie 1969 roku na antenie publicznej telewizji PBS. Od tego czasu minęło 55 lat, ale serial wciąż ma się dobrze i niewiele wskazuje na to, żeby prędko zniknął. Off-Broadwayowski Theatre Row od półtora roku zaprasza na musicalową adaptację animacji. Serwis streamingowy Max emituje właśnie 54. sezon produkcji. Jej renomę widać także w samych liczbach. Przygody Elmo, Kermita i Ciasteczkowego Potwora na całym świecie śledzi nawet 150 milionów osób.
Mały, ale wariat
Postacie Ulicy Sezamkowej idą też z duchem czasu i pozostają aktywne na mediach społecznościowych. Kilka dni temu Internet żywo spekulował nad tym, jaki los spotkał Wielkiego Ptaka. Na zdjęciach udostępnionych na platformie społecznościowej X w niczym nie przypomina wielkiej, dorodnej kreatury. W otoczeniu budynków, przedmiotów codziennego użytku albo innych postaci wygląda raczej jak nędzna miniatura. Chociaż sprawa szybko się wyjaśniła, okazując się całkiem zręcznie zaplanowanym viralem, niektórzy użytkownicy wzięli ją na poważnie. Najwyraźniej wygląd kultowej postaci to świętość, której nie należy ruszać pod żadnym pozorem.
Strefa komfortu w podzielonej sieci
Równie duże poruszenie wywołał nowy post na profilu Elmo – czerwonej kukiełki o wysokim, nieco piskliwym głosie i sympatycznej aparycji. Maskotkę w serwisie X obserwuje ponad pół miliona osób, które żywo wchodzą z nią w interakcję. Takie zasięgi raczej nie powinny dziwić – na platformie naznaczonej przez hejt, pogłębiające się antagonizmy i wojny kulturowe posty udostępniane przez fikcyjnego bohatera podnoszą na duchu. Elmo życzy dobrego dnia, pamięta o urodzinach swoich przyjaciół i cieszy się z różnych drobnych sukcesów. Jak to mówią, bohater, o którym nie myśleliśmy, ale go potrzebowaliśmy.
Pytanie uruchomiło lawinę
W poniedziałek pacynka w charakterystycznym dla siebie stylu zapytała internautów o samopoczucie. Administratorzy mogli przeczuwać, że otrzymają sporo odpowiedzi, ale zasięg posta bez wątpienia przerósł nawet te najśmielsze oczekiwania. Okazało się bowiem, że użytkownicy potraktowali zaczepkę Elmo do opowiedzenia o swoich lękach i niepokojach. – Mam depresję i jestem spłukany. – Każdego dnia nie mogę się doczekać, kiedy znów pójdę spać. W każdy poniedziałek nie mogę się doczekać piątku. Każdego dnia i każdego tygodnia, przez całe życie. – Żona mnie zostawiła, a córki nie szanują. Moja praca to żart. Jakieś jeszcze pytania? – Może byłoby lepiej, gdybyś zostawił to pytanie na inną okazję. Podobnych komentarzy jest cała masa, bo ich łączna liczba wynosi ponad 16 tysięcy.
Do wątku trzy grosze dołożyło także wiele marek i osób publicznych. Rachel Zegler, aktorka znana z Igrzysk śmierci i West Side Story, stwierdziła, że jest jej „trochę smutno”. Raper T-Pain wyznał, że „szuka kogoś, kto mógłby go wysłuchać i okazać mu trochę miłości”. Nawet Joe Biden, urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych, podsumował, że „w niektóre dni trudniej usunąć chmury i cieszyć się bardziej słonecznymi dniami”.
Taylor Swift może zmienić wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych? To nie jest wykluczone!
Jaki wniosek płynie z tego całkiem nieoczekiwanego zwrotu akcji? Można potraktować go jako zbieg okoliczności, ale nie jest przypadkiem, że Elmo zapytał akurat o dobre samopoczucie. Najwyraźniej ciągle brakuje nam okazji, w których po prostu komuś się wyżalimy.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.