Eurowizja i jej uczestnicy mierzą się z hejtem. Czego dotyczy?
Eurowizja znów ma nad sobą czarne chmury, bo obserwatorom nie podoba się to, że w konkursie wystartuje Izrael. Obrywają także uczestnicy z innych państw.
Groźby karalne wobec artystów
Od momentu, w którym okazało się, że Eurowizja i Izrael nie pójdą w przeciwnych kierunkach, w mediach ukazało się dużo nieprzychylnych komentarzy. Spora część międzynarodowego społeczeństwa uważa, że w obliczu konfliktu zbrojnego rozgrywającego się w Strefie Gazy państwo nie powinno otrzymać zgody na startowanie w konkursie.
Początkowo adresatami krytyki byli głównie, jak można się domyślić, organizatorzy. Rozgoryczeni fani konkursu postanowili jednak pójść krok dalej i zaczęli zalewać falą hejtu startujących artystów z różnych państw. Momentem kulminacyjnym okazały się doniesienia dotyczące pogróżek wysyłanych do Eden Golan, czyli wokalistki reprezentującej Izrael. Piosenkarka spotkała się nie tylko z hejterskimi komentarzami, ale również z groźbami śmierci w prywatnych wiadomościach.
Eurowizja i Izrael nie mają ze sobą po drodze. Chodzi o teksty utworów
Eurowizja i Izrael: brak przyzwolenia na mowę nienawiści
Organizatorzy cenionego na kontynencie konkursu zdecydowali się na wystosowanie oświadczenia, w którym odnieśli się do zaistniałej sytuacji. W apelu opublikowanym przez Europejską Unię Nadawców można przeczytać, że nie ma zgody na tak brutalne ataki w stronę artystów. Podkreślają: podczas gdy silnie wspieramy wolność słowa i prawo do wyrażania własnej opinii w demokratycznym społeczeństwie, mocno sprzeciwiamy się jakimkolwiek formom przemocy online, mowy nienawiści i prześladowania wycelowanym w artystów lub inne osoby związane z konkursem. Jest to nieakceptowalne i zupełnie niesprawiedliwe, gdyż artyści nie grają żadnej roli w tej decyzji.
Warto wspomnieć, że agresywne komentarze zostały skierowane nie tylko w stronę Eden Golan. Rykoszetem dostali również reprezentanci, którzy w przeszłości obiecywali bojkotowanie Eurowizji, jeśli tylko Izrael zostanie dopuszczony do udziału w mającym łączyć ludzi konkursie. Ci najbardziej pamiętliwi zaczęli wypominać artystom ich obietnice i rozpoczęli bojkot wymierzony w kraje, które nie zrezygnowały z udziału w nadchodzącej edycji.