Fani Lany Del Rey przestraszeni potężnym trapiskiem Kena Carsona
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Muzyka Kena Carsona okazała się zbyt głośna i straszna dla przeciętnych uczestników Coachelli. Narzekający szybko zostali określeni jako fani Lany Del Rey.
Tak zwani fani Lany Del Rey wpadli w panikę. Musieli bowiem zatykać uszy po tym, gdy Ken Carson rozpoczął swój występ. Raper grał na scenie SAHARA, pod którą pojawiło się sporo fanów czekających na innych artystów. Tak czy inaczej, internet nazwał ich prześmiewczo fanami Lany Del Rey, ze względu na ich delikatne i wrażliwe nastawienie do muzyki.
@bars Who scheduled Ken Carson after Lana Del Ray⁉️😭 Via: @Goatmeal #bars #raptv #rapper #music #hiphop #kencarson #concerts ♬ original sound – BARS by RapTV
Ken Carson niepocieszony
Kiedy raper wkraczał na scenę i zaczynał swój występ, tłum doznał szoku, zaskoczony nieoczekiwanym brzmieniem. Gdy z głośników gruchnęły agresywne, trapowe bity Kena, ludzie pod sceną niemalże wpadli w panikę. Zdezorientowani zaczęli prosić o obniżenie głośności dźwięku. Nagrania z tego zdarzenia szybko stały się viralem. Internauci nie szczędzą żartów i w najlepsze szydzą ze zbyt wrażliwych gości na festiwalu.
Największej oliwy do ognia dolał jednak sam Ken Carson, który podsumował całą sytuację tylko jednym zdaniem: Boicie się? Trzeba było zostać, k***a, w domu.
Coachella wciąż dostarcza rozrywki
Właśnie skończył się drugi weekend Coachelli, jednego z największych i najważniejszych festiwali muzycznych na świecie. Podczas pierwszego weekendu na koncercie Lany Del Rey wystąpiła gościnnie Billie Eilish. Razem wykonały utwory Ocean Eyes i Video Games. Na scenę wkroczyła także Paris Hilton, zaproszona przez Vampire Weekend. Do najbardziej udanych momentów należał także występ Tylera the Creatora, podczas którego na scenie pojawili się goście specjalni: A$AP Rocky, Childish Gambino, Kali Uchis oraz 71-letni legendarny wokalista soulowy Charlie Wilson. Grimes natomiast zmagała się z typowym dla DJ-ów koszmarem – z awarią sprzętu, który nie dał się opanować. Sytuacja ta do teraz budzi dużo kontrowersji wśród fanów.
Przeczytajcie, co jeszcze odwaliło się na Coachelli!
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.