Powstaje film biograficzny o Snoop Doggu. Co chcemy w nim zobaczyć?
Universal Pictures ogłosiło, że pracuje nad filmem o życiu ikony. Które wycinki z przeszłości może nam pokazać film biograficzny o Snoop Doggu? Oto nasze typy.
Nastoletni Snoop sprzedający trawkę Cameron Diaz
Aktorka chodziła ze Snoopem do tej samej szkoły w Kalifornii. Jak wyznała w jednym z wywiadów, zdarzało jej się kupować od niego trawkę na przerwach. Ta i dwie następne sytuacje pochodzące z młodości rapera byłyby idealnym intrem do filmu.
Kilkuletni Snoop grający w lokalnym kościele
Snoop od samego początku udowadniał talent i pasję do muzyki. Przyszły raper regularnie śpiewał i grał na fortepianie w kościele baptystów Golgotha Trinity, nieopodal miejsca zamieszkania. Prawdopodobnie były to podwaliny pod zainteresowanie się hip-hopem w późniejszych burzliwych latach dorastania. A skoro my już o tym…
Snoop rapujący w szóstej klasie
Snoop chodził do liceum Polytechnic High School (wraz ze wspominaną przyszłą gwiazdą Cameron Diaz). Właśnie wtedy zaczęła rozkwitać jego miłość do rapu i całej kultury hip-hop. Wspaniale byłoby rzucić trochę światła na to, jak to dokładnie wyglądało, a także jakie płyty i jacy artyści przyczynili się do ukształtowania legendy.
Snoop rzucający zioło na pół roku
Zioło to prawdopodobnie pierwsze skojarzenie związane ze Snoopem u większości jego fanów. Jak wspomniała ostatnio jego prywatna skręcaczka jointów, jej szef pali aktualnie około 150 blantów dziennie (więcej o tym przeczytacie tutaj). Zdarzył się jednak moment, gdy Amerykanin kompletnie odciął się od tej używki. I to na równe sześć miesięcy! Było to związane z jego drugą pasją, czyli trenowaniem dzieciaków jarających się footballem amerykańskim. Podopieczni zarzucali mu, że pali dużo za dużo. Wziął się więc za siebie i jako zaangażowany, odpowiedzialny trener zrobił sobie oczyszczającą przerwę.
Później zdarzało mu się robić sobie trzymiesięczne odstawki, również w czasie trenowania. Jak sam przyznał, rzucanie palenia w tym czasie znacznie poprawiało jakość jego coachingu.
Snoop jako trener footballu
Poza bogatą karierą muzyczną i aktorską, raper jest również certyfikowanym trenerem. Snoop regularnie trenował swoją własną drużynę Snoop’s Steelers w okolicach 2005 roku. Powstał o tym dokument o tytule Coach Snoop, który jest dostępny na Netfliksie.
Snoop jako członek poważnego, brutalnego gangu
Wokół Snoop Dogga narosło też sporo poważnych kontrowersji. Abstrahując od jego mocno mizoginistycznych i brutalnych tekstów na debiutanckiej płycie, zarzucano mu bycie członkiem niebezpiecznego gangu Rollin’ 20 Crips (jeszcze przed rozpoczęciem kariery muzycznej). Wkrótce po ukończeniu szkoły średniej w 1989 roku został aresztowany za posiadanie kokainy i przez następne trzy lata często przebywał w więzieniu. Wypłynęła też sprawa o morderstwo w 1993 roku. Ostatecznie został uniewinniony. Tak czy inaczej jego cała kryminalna przeszłość to coś, co warto byłoby zobaczyć. Ciężko jednak stwierdzić, czy nie zostanie to w jakiś sposób pominięte lub spłycone. W końcu sam zainteresowany pomaga przy produkcji, a jak wiadomo, raper niechętnie wypowiada się na te tematy. Po osiągnieciu sukcesu muzycznego dosyć mocno odcinał się od swoich ciemnych spraw.
Snoop i jego burzliwa relacja z miłością z liceum
Życie romantyczne Snoopa to kolejny ciekawy rozdział, który byłby fenomenalnym tłem nadchodzącego filmu. W 1997 roku raper poślubił Shante Taylor, swoją dziewczynę z liceum. Jednak ich przyszłość została zagrożona w 2004 roku po tym, jak pojawiły się zarzuty, że zdradzał Taylor z modelką Celiną Powell. Jeszcze w tym samym roku para zdecydowała się na rozwód. Wróciła jednak do siebie i odnowiła śluby cztery lata później.
Snoop Dogg podkreślał, że choć chciał się rozwieść, to później zakochał się w swojej żonie na nowo. Przyznał, że popełnił błąd i obiecał, że postara się wszystko naprawić. Zażartował nawet, że nigdy więcej nie złoży pozwu, chyba że zrobi to druga połówka. Raper i jego wybranka mają trójkę dzieci.
Snoop i jego przyjaźń z Tupakiem
Snoop i Tupac nie byli jedynie współpracownikami z wytwórni, czyli Death Row Records. Byli również najlepszymi przyjaciółmi. Snoop nazywał go nawet swoim bratem. Po tragicznej śmierci rapera był tak zszokowany i zdruzgotany, że nie mógł opuścić swojego domu przez ponad pięć tygodni. Cała ich relacja i wspólne nagrywki to kolejny wątek, który po prostu dobrze by się oglądało w nadchodzącej biografii.
