Co słychać w Jassmine? Wybieramy najciekawsze jesienne koncerty
Jazz nie umiera, przynajmniej nie w Warszawie. Jesień w klubie Jassmine wygląda imponująco.
Zbliżający się jesienny nastrój sprawia, że niebawem będziemy mieli ochotę zaszyć się na długie godziny w klubokawiarniach, klubach i piwnicach… A szczególnie jednej, znajdującej się w murach hotelu Nobu przy Wilczej 73. Chodzi oczywiście o klub Jassmine. To miejsce, które kusi nie tylko najlepszą muzyką okołojazzową w stolicy (a może i całym kraju?), ale i wystrojem oraz klimatem, których na próżno szukać gdziekolwiek indziej.
Podobnie jest z muzyką. Do klubu regularnie przyjeżdżają najciekawsze nazwiska polskiej i zagranicznej sceny jazzowej, eksperymentalnej i alternatywnej. Nie inaczej będzie nadchodzącą jesienią. Co słychać w Jassmine w najbliższym czasie?
Moonchild (12.09)
To trio znane jest wszystkim fan(k)om neo soulu i alternatywnego R&B. Moonchild już 12 września zawita w progi Jassmine w ramach trasy Starfruit Tour 2022. Nie trzeba dodawać, że to jazzowa superliga, ich muzyczne CV mówi samo za siebie. Grupa ma na koncie współpracę z samym Steviem Wonderem czy zespołem The Internet.
Dźwięki Moonchild można uplasować gdzieś pomiędzy melodycznym, pełnym bujającego groove’u jazzem Roberta Glaspera, a nieokiełznanym Hiatus Kaiyote. Na trop tego drugiego naprowadzają szczególnie niebiańskie wokale Amber Navran. Już sobie wyobrażamy, jak wypełniają mury Jassmine, wprowadzając nas w stan błogiego zahipnotyzowania…
Daj się zahipnotyzować na koncercie Moonchild w Warszawie
Binker And Moses (16.09)
Power couple? Zdecydowanie. Binker Golding i Moses Boyd to kolejno saksofonista i perkusista, których nazwiska stoją w pierwszym szeregu nowej fali brytyjskiego jazzu. Ta, charakteryzująca się otwartością na mariaże z elektroniką, hip-hopem czy grimem, w ostatnich latach stała się prawdziwym powiewem świeżości, który tchnął nowego ducha w jazz.
Jeśli więc macie ochotę na perkusyjno-saksofonowe szaleństwo zahaczające zarówno o klasyków w stylu Coltrane’a, jak i współczesne, dystopijne pejzaże dźwiękowe, ten koncert zdecydowanie jest dla was.
Wyrusz w dźwiękową podróż z duetem Binker & Moses w Warszawie
Joe Armon-Jones Trio (29.09)
To nie koniec brytyjskiego frontu nadciągającego jesienią na Warszawę. Już 29 września będzie miał miejsce przełożony koncert Joe Armona-Jonesa. To kolejny przedstawiciel nowego UK jazzu, który śmiało prowadzi brytyjską muzykę improwizowaną w nieznane rejony. Tym razem mamy do czynienia z wybitnym klawiszowcem.
Joe, oprócz twórczości solowej w postaci płyt Idiom, Starting Today i Turn To Clear View, znany jest z bycia członkiem supergrupy Ezra Collective. Podczas jego występu w Jassmine możecie więc liczyć na dźwiękową podróż po różnych gatunkach i klimatach, często dalekich standardowemu pojmowaniu jazzu.
Łap bilety na koncert Joe Armona-Jonesa
Mansur Brown (08.10)
Skoro już idziemy kluczem różnych instrumentów, przyszedł i czas na gitarę. W tej dziedzinie Mansur Brown nie ma sobie równych. Niemniej, na szczęście nie znajdziecie tu bezdusznych popisów instrumentalnej wirtuozerii. U Browna najważniejszy jest klimat. Roi się tu więc od niekończących się ambientowych przestrzeni, jak i delikatnych, przepełnionych wrażliwością motywów gitarowych. Bogactwo klimatów i odniesień sprawia, że najłatwiej będzie po prostu przyporządkować twórczość Browna do fusion. A bardziej poetycko – jako muzykę, która potrafi leczyć duszę… I to wszystko w wykonaniu 25-latka.
Chcesz wejściówki do bram niebios? Bilety na koncert Mansura Browna
