Czytasz teraz
Muzyka pop jest tragiczna? Tak twierdzi członek The Rolling Stones
Muzyka

Muzyka pop jest tragiczna? Tak twierdzi członek The Rolling Stones

Keith Richards

Keith Richards udzielił wywiadu dziennikowi The Telegraph. Poza opowiadaniem o karierze i powrocie zespołu muzyk wypowiedział się także na temat popu i rapu. Okazuje się, że ma do nich kilka zarzutów.

Wszystko brzmi tak samo

Keith Richards wyjawił, że jest fanem praktycznie każdego gatunku muzycznego: od bluesa, przez jazz, aż po muzykę klasyczną. Od popu i rapu stroni najbardziej. Głównym zarzutem, jaki ma wobec muzyki popularnej, jest jej brzmienie. Uważa, że wszystkie piosenki są tworzone na szybko, jak najtaniej się da, co w rezultacie prowadzi do tego, że każda z nich brzmi tak samo.

Nie chcę zaczynać narzekania na muzykę pop. Zawsze była tragiczna. To znaczy, dokładnie o to w niej chodzi. Robią ją jak najtaniej i jak najłatwiej się da i przez to każdy utwór brzmi tak samo. Nie ma w nich żadnych uczuć. Osobiście lubię muzykę graną na instrumentach. To znaczy, że nie lubię słyszeć plastikowego syntetyzatora, który dzisiaj jest na porządku dziennym.

Jeśli chodzi o jego zdanie na temat rapu, to również jasno je określił. Ma bowiem dość artystów krzyczących na niego w numerach i przekonujących go, że jest to muzyka nazywana rapem. Keith Richards nie widzi sensu słuchania gatunku, gdyż ma dostatek krzyków bez wychodzenia z domu.

We wspomnianym wywiadzie odniósł się również do innych kwestii, m.in. swojego związku z substancjami uzależniającymi. Według jego słów rzucił papierosy w 2019 roku, heroinę w 1978, kokainę w 2006, ale czasami wciąż lubi napić się alkoholu.

Bilety na najlepsze koncerty rockowe znajdziecie tutaj

Powrót po 18 latach

Całkiem niedawno zespół The Rolling Stones zapowiedział nowy album Hackney Diamonds, który będzie pierwszym krążkiem po 18-letniej przerwie. Premiera płyty będzie miała miejsce 20 października tego roku, a w sieci jest dostępny singiel Angry.

Zobacz również
odsłuchu 2023

Główną rolę w teledysku do numeru Angry zagrała Sydney Sweeney, znana wszystkim m.in. ze swojego występu w serialu Euforia, który odbił się dużym echem. Aktorka ma się również pojawić jako jedna z głównych postaci w marvelowskim filmie Madame Web, którego premiera jest zaplanowana na początek lutego 2024.

W zaledwie dwa tygodnie od premiery utwór zebrał niemal sześć milionów odsłuchów na Spotify, a teledysk w serwisie YouTube został odtworzony ponad 16 milionów razy.

Więcej o nowej płycie The Rolling Stones przeczytacie tutaj

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony