Odkryć wewnętrzną euforię. Kelly Lee Owens wraca z czwartą płytą
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
W nagraniu krążka Dreamstate Walijkę wsparli duet Bicep, Tom Rowlands z The Chemical Brothers i George Daniel z The 1975.
Kelly Lee Owens właściwie od zawsze była związana z muzyką. Już w nastoletnich latach śpiewała w szkolnym chórze, a po godzinach uczyła się gry na basie i perkusji. Współorganizowała niezależne festiwale, praktykowała w wytwórniach płytowych, podpowiadała diggerom, z jakimi winylami wyjść ze sklepu. Na początku tej drogi była przekonana, że jako artystka pozostanie wierna gitarom i indie rockowi. Przez kilka lat tworzyła zresztą nieistniejącą już grupę The History of Apple Pie.
Kelly Lee Owens: między rockiem a elektroniką
Gdy na drodze Walijki stanęli doświadczeni producenci z kręgu muzyki elektronicznej, zdecydowała się obrać inny azymut. Daniel Avery, James Greenwood i Erol Alkan przekonali ją, że warto zainteresować się looperami, sekwencerami czy automatami perkusyjnymi. Nie zrezygnowała przy tym zupełnie z analogowych instrumentów. Ich brzmienie nadal okazjonalnie zestawia z syntezatorowymi tłami i hipnotycznym wokalem. Na albumie Inner Song zawarła cover piosenki grupy Radiohead i duet ze współzałożycielem The Velvet Underground, Johnem Cale’em. Ostatnią płytą, czyli LP.8, pokazała zaś, że nieobce są jej brzmienia z pogranicza noise’u i sonicznych eksperymentów. Przy tworzeniu krążka wspierała ją legenda awangardy, Lasse Marhaug.
W przypadku Kelly Lee Owens mamy więc do czynienia z postacią doskonale pamiętającą o swoim muzycznym rodowodzie, a przy tym otwartą na nowe gatunkowe doświadczenia. Wkrótce zamierza potwierdzić to po raz kolejny. Piosenkarka i producentka zapowiedziała właśnie premierę czwartego długogrającego wydawnictwa. Dreamstate ukaże się 18 października nakładem niezależnej wytwórni dh2. To elektroniczny imprint labelu Dirty Hit, nad którym czuwa perkusista zespołu The 1975, George Daniel.
Swoboda i wewnętrzna euforia
W jakim stylu będzie utrzymana jesienna nowość? Pewną podpowiedzią może okazać się lista współpracowników Walijki. Poza wspomnianym Danielem do studia nagraniowego zaprosiła m.in. duet Bicep i Toma Rowlandsa z The Chemical Brothers. To postacie specjalizujące się w żywej, big roomowej elektronice, która świetnie rozbrzmiewa nie tylko na płytach, ale też podczas dużych imprez. – „Dreamstate” to brzmienie płynące od kogoś, kto się rozluźnił i odpuścił, a jednocześnie zachęca innych do zrobienia tego samego – przeczytamy w zapowiedzi krążka.
Album promuje singiel Love You Got, do którego teledysk zrealizował Samuel Bradley. To modelowy przykład tego, jak powinien wyglądać przebojowy electropop. Napięcie w melodii stopniowo narasta, żeby eksplodować w tanecznym, breakbeatowym finale. – Ten kawałek zrodził się z ciekawości do odkrycia wewnętrznej euforii. Chodzi o zrównoważenie w sobie światła i mroku, aby połączyć się z innymi we wspólnej błogości – przekonuje autorka numeru. Wspaniale byłoby usłyszeć go na żywo, zwłaszcza że artystka nie miała wiele okazji na zbliżenie się do polskiej publiczności. Promocja Dreamstate stwarza ku temu świetny pretekst.
Floating Points wraca na taneczny parkiet. Posłuchaj zapowiedzi jego nowej płyty!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.