Dziecięca beztroska i aktualne rozkminy. KOREKCJA LINII opowiada o tym, czego szuka w muzyce
Studentka komunikacji medialno-kulturowej. Najczęściej pisze o muzyce – szczególnie szeroko…
– Dla mnie definicją hip-hopu od zawsze była bezwzględna szczerość w ekspresji siebie. To jest w ogóle taka moja mantra na życie. Żeby być zawsze szczerym, i to tak bezgranicznie szczerym w tym co robię – mówi Edward, jeden z filarów tria KOREKCJA LINII. Jego lipcowy album Z WILCZEJ JAMY 2 to jedna z ciekawszych rapowych premier tego roku.
Spis treści
Kim jest KOREKCJA LINII?
Chociaż pierwszy projekt spod znaku KOREKCJI LINII, Z WILCZEJ JAMY EP, miał premierę w 2021 roku, na pełnoprawny debiut gdańskiego tria musieliśmy chwilę poczekać. – Zaczęliśmy we dwóch, ja i Kajtek, ale teraz byśmy powiedzieli, że jest nas trzech. Karol jest trochę z boku, ale jednak jest tego bardzo ważną częścią. Kurczę, chciałbym, żeby nagrywał więcej. I żeby to było oczywiste – tłumaczy Edek.
Nie tylko KOREKCJA LINII. Ostatnie miesiące w polskim podziemiu obfitowały w świetne płyty [LISTA]
Zanim na streamingi trafił lipcowy krążek Z WILCZEJ JAMY 2, będący na dobrą sprawę sequelem wspomnianej EP-ki, słuchaczom została zaprezentowana inna seria, na którą złożyły się PROGRAM RAPOWY APROPO (2023) i CIĄG DALSZY PROGRAMU (2024).
– Nasza muza zawsze była o dojrzewaniu, teraz trochę bardziej o dorastaniu, więc to połączenie tej dziecięcej beztroski z aktualnymi rozkminami nad życiem i tym, czy właściwie kiedykolwiek to dorastanie się kończy – mówią chłopaki. Motyw ten rzeczywiście przejawia się w obu dylogiach, które mimo to delikatnie się od siebie różnią, co sygnalizują już same okładki.
KOREKCJA LINII: Wersy to terapia tu od dawna
Same Z WILCZEJ JAMY 2 odbiera się jak zapiski z pamiętnika. Cała płyta przepełniona jest charakterystyczną dla twórczości KOREKCJI szczerością, chociaż raperzy nie ukrywają, że mówienie o swoich problemach w ten sposób stanowi dla nich coraz większe wyzwanie. – Początkowo przychodziło nam to z łatwością między innymi dlatego, że chociaż nagrywamy od 2021 roku, większe grono słuchaczy zyskaliśmy dopiero rok temu. Z nastawieniem, że to i tak gdzieś tam po prostu się odbije od ścian i może się skończyć tak, że nikt wcale nikt tego nie posłucha, łatwiej się otworzyć – mówią.
Szczególną uwagę już przed samym odsłuchem przykuwa blisko 7-minutowe outro , które jako jedyne zostało zapisane małymi literami. Jak przyznaje Kajtek, był moment, gdy sam nie chciał, żeby ten utwór znalazł się na krążku. – Nie byłem jego ogromnym fanem. Lubiłem niektóre z wersów, ale próbowałem ułożyć je w bardziej zorganizowanej formie. Edkowi się jednak nic nowego nie podobało i mówił, że słuchając kolejnych wersji, nic nie czuje – podkreśla artysta. I dodaje, że ostrzeżenie brzmi dla niego jak stary numer jakiegoś rapera z SoundClouda, który ma dużo do powiedzenia, ale nie do końca wie, jak to zrobić.
KOREKCJA LINII: Współprace z mosa.tech, Cichoniem, PGR
Z WILCZEJ JAMY 2 powstawało blisko dwa lata. Dlaczego tak długo? – Ten materiał siedział i dobrze, bo wyznaję coś takiego, że najlepszym narzędziem do oceny jakości muzyki jest czas – mówi Edek.
Trio postanowiło dopuścić do procesu twórczego inne osoby. Na lipcowym albumie w jednym z utworów słyszymy dwóch wyjątkowych gości – Cichonia i Kajzera. Obaj świetnie wpasowują się w emocjonalny klimat krążka, urozmaicając go swoimi zwrotkami. Nie jest to jednak jedyna tegoroczna kooperacja, w której słyszymy KOREKCJĘ LINII. Chłopaki sami udzielili się bowiem na dwóch różnych projektach. Pierwszy z nich to piosenka PALĘ MOST z maxi-singla NIECH LOS SIĘ MARTWI mosa.tech, którzy, jak sami przyznają, na początku kariery byli dla nich niejako mentorami.
Pod koniec sierpnia premierę miał natomiast debiutanci album warszawskiego zespołu PGR – PODAJCIE GLADIATOROM RYDWANY. Zespół usłyszymy na nim w utworze KWIATY/GĄBKA. – Jaraliśmy się KOREKCJĄ. Wiedzieliśmy, że to utalentowane chłopaki. Bardzo chcieliśmy coś z nimi zrobić, bo czuliśmy, że nasze style się dobrze połączą. I tak jakoś to wyszło. Zrobiliśmy bit i mieliśmy poczucie: „OK, to jest dla nich” – mówi Olaf ze wspomnianej grupy. Chłopaki za to nie ukrywają, że w mniej lub bardziej odległej przyszłości chcieliby pójść krok dalej i stworzyć z PGR większy wspólny projekt.
KOREKCJA LINII: Trójmiejski sound
Jak rapował Belmondawg, kwestia pochodzenia jest istotna. Chociaż na myśl o nadmorskim soundzie do głowy jako pierwsza ze względu na swoich charakterystycznych przedstawicieli przychodzi raczej Gdynia, ZWJ2 to pocztówka wysłana prosto z Gdańska. I mimo że miasto nie jest najważniejszym motywem w twórczości KOREKCJI, łatwo wyłapać już przy pierwszym odsłuchu, skąd pochodzą raperzy.
– Przez to, ile osób nas słucha w Warszawie, Wrocławiu, czy Poznaniu, trudno mi powiedzieć, że to trójmiejska muza. A szkoda, bo chciałbym, żeby tak było. Mnie trochę to wkurza. Wolałbym, żeby w Trójmieście było tego serce, bo faktycznie się do niego całkiem poczuwam – przyznaje Kajtek.
KOREKCJA LINII: CIEBURASZKA i inne solowe projekty
Mimo intensywnej pracy w trio panowie znajdują czas na to, żeby chodzić swoimi ścieżkami. Z początkiem października 2024 roku z projektem JAKMAŻYĆ. solowo zadebiutował CIEBURASZKA.
– Jak zrobiłem pierwszy projekt na CIEBURASZKĘ, na KOREKCJI były już dwa albumy, które też były bardziej moje solowe. To była wówczas taka nasza platforma z Kajtkiem. Nikt zbytnio tego nie słuchał, więc uznałem, że puszczę je właśnie tam, bo po co robić jakiś nowy profil – tłumaczy Edek. – Kiedy jednak już kminiłem tę trzecią rzecz, jednocześnie tworząc wspólny projekt z Kajtkiem, czyli „ZWJ2”, doszliśmy do wniosku, że lepiej, żeby to już było coś oddzielnego. Mega mi zależy na KOREKCJI LINII, nie zależy mi aż tak na CIEBURASZCE. Więc przy tym drugim mogę robić serio totalnie to, co chcę, a na KOREKCJI LINII pracuję grupowo – dodaje.
Wychodzi jednak na to, że nie są to jednak jedyne solowe ruchy, których możemy spodziewać się od chłopaków w niedalekiej przyszłości. Sam Kajtek przyznaje, że chociaż dużo lepiej nagrywa mu się z kolegami, w pełni autorski projekt jest jego skrytym marzeniem. – Potrzebuję mieć kogoś, kto mnie trochę przymusi twardą ręką do zabrania się za to. Szczególnie że sprawia mi to przyjemność, ale mam trochę barierę. Boję się czasem coś robić, jak nie wiem, czy mi się uda. Mimo wszystko chciałbym nagrać taki całkowicie mój materiał – mówi.

Studentka komunikacji medialno-kulturowej. Najczęściej pisze o muzyce – szczególnie szeroko pojętym polskim hip-hopie. Stała bywalczyni wszelkich koncertów, zawsze z analogiem albo cyfrówką w kieszeni.

