Czytasz teraz
Akronim państwowej usługi brzmi jak wulgarne słowo. To nie jest żart
Lifestyle

Akronim państwowej usługi brzmi jak wulgarne słowo. To nie jest żart

kurde

Ministerstwo Cyfryzacji wdrożyło nową usługę mającą na celu ograniczenie biurokracji. Okazało się, że KURDE narobiła więcej zamieszania, niż mogłoby się wydawać.

KURDE: polski slang

Od 1 kwietnia polscy przedsiębiorcy wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego otrzymali dostęp do Kwalifikowanej Usługi Rejestrowanego Doręczenia tworzącej system e-Doręczeń. Pomysł jest jak najbardziej słuszny, ponieważ korespondencja elektroniczna zyskuje taką samą moc prawną jak list polecony. Problemem stał się jednak skrótowiec KURDE, który z pewnością nie brzmi jak nazwa państwowej usługi.

Uwagę na niefortunny zbieg okoliczności zwrócił autor petycji skierowanej do Sejmu. Obywatel podkreślił, że wyraz kurde jest w języku polskim nacechowany negatywnie, a autorzy słowników opisują go jako wulgaryzm. W petycji ukazano również, że nie jest to pierwszy przypadek, kiedy instytucje publiczne o poważnym charakterze są narażone na ośmieszenie. Przykładem jest Centralna Ewidencja Pojazdów, której akronimem jest CEP. To słowo również ma negatywne zabarwienie. W związku z tym autor apeluje do Sejmu o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w sprawie ustawy o języku polskim, mającej na celu wprowadzenie przepisów dotyczących nadawania nazw i skrótów urzędowych.

Grzywna albo miesiąc aresztu za zdjęcie. Zakaz fotografowania już obowiązuje

Językoznawcy są zgodni

Mimo że Ministerstwo Cyfryzacji nie zaleca używania KURDE jako oficjalnego skrótu, to wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w codziennym życiu ciężko jest korzystać z długich i zawiłych nazw urzędniczych. Co więcej, akronim zaczął już funkcjonować w przestrzeni publicznej i pojawia się na stronach Krajowej Izby Radców Prawnych oraz wielu firm prywatnych.

Zobacz również
trigger warningi

Z autorem petycji zgadza się językoznawca prof. Jerzy Bralczyk, który nazywa tę sytuację abstrakcją. Specjalista jest przekonany, że w przypadku tworzenia nazw urzędowych powinno się kierować większą ostrożnością. Na koniec sprawę porównano do filmu Psy Władysława Pasikowskiego, w którym powołano partię o nazwie Chrześcijańska Unia Jedności. Niestety, tym razem nie jest to inwencja twórcza reżysera, a realny problem, którego nie przewidzieli twórcy usługi.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony