To było niespodziewane. Małpa znowu zagra „Kilka numerów o czymś”!
Małpa świętuje 15-lecie wydania płyty Kilka numerów o czymś. Już wiemy, że raper zagra ją w całości w te wakacje.
Małpa i Kilka numerów o czymś: legenda powraca
Starsi dobrze go znają, młodszym mógł gdzieś obić się o uszy. Małpa był królem polskiego podziemia rapowego, a jego płyta Kilka numerów o czymś to już klasyka gatunku. Torunianin wydał go w 2009 roku sam i chyba sam nie spodziewał się, że 1000 kopii zejdzie w mgnieniu oka. Niedługo później Małpa nawiązał współpracę z Asfaltem, a po dwóch latach mógł już oficjalnie pochwalić się zdobyciem statusu złotej płyty. Przypomnijmy sobie kawałki takie jak Paznokcie czy Pozwól mi nie mówić nic – w swoim czasie zdobiły przecież opisy na Gadu-Gadu co drugiego małolata.
Po Kilku numerach dostaliśmy od Małpy jeszcze trzy albumy. Najnowszy Bóg nie gra w kości ujrzał światło dzienne w 2022 roku. Melodyjne refreny na auto-tunie, bity, które rozruszają każdą imprezę – tego na tej płycie nie ma – mówił opis. A co jest? Dorosły i samoświadomy Łukasz, który docenił życie, docenił rap, rzucił używki i polubił spokój, a to wszystko w otoczeniu truskulu. – Entuzjaści klasycznego stylu oczywiście nadal istnieją, ale nie interesują się weteranami, wolą śledzić nowe historie i kariery swoich rówieśników. Czy w tych warunkach czwarty album Małpy ma szansę zaistnieć? – pisaliśmy przy okazji publikacji. Po czasie odpowiadamy – zaistniał.
Lutosław Granat porozmawiał tylko z nami. Jak jeden z szefów Bolta zrobił bit dla Sokoła?
Kultowa płyta od A do Z na żywo
Ale wróćmy jeszcze na chwilę do debiutu Małpy, bo to na niego padać będą wszystkie światła reflektorów. Kilka numerów o czymś obchodzi w tym roku 15. rocznicę wydania, a że jubileusz wyjątkowy, to i świętować wypada z hukiem. Z tej właśnie okazji Małpa postanowił zagrać swój pierwszy krążek od deski do deski. To nie żart. Specjalny występ będzie miał miejsce 19 lipca na festiwalu WROsound, więc szykujcie się na potężny throwback!