Czytasz teraz
Bałagan to nic złego. Nawet Marie Kondo odpuściła sprzątanie
Kultura

Bałagan to nic złego. Nawet Marie Kondo odpuściła sprzątanie

Nie wszystko musi być na tip-top, zwłaszcza gdy nie pozwalają na to okoliczności. Teraz przypomina o tym ktoś, kto od zawsze postulował utrzymanie ładu w szufladach, szafach i całych domach.

Każdy, kto już mieszka na swoim, zna to uczucie. A właściwie uczucia, bo potwór zwany „bałaganem” potrafi czaić się na każdym kroku. Talerze piętrzące się w zlewie i układające się w chybotliwą wieżę. Skarpetki zgubione w praniu i magicznie odnalezione dopiero po kilku miesiącach. Chaos na półkach z książkami, w garderobie i w szafkach łazienkowych. Proza życia: w końcu nie zawsze mamy czas na skrupulatne sprzątanie i układanie wszystkiego w równych rządkach.

Marie Kondo dzieli się wskazówkami dotyczącymi tego, w jaki sposób najlepiej składać ubrania.

Przedmioty dające radość 

Marie Kondo, niegdysiejsza miko (dziewczyna pomagająca kapłanom w religijnych obrzędach shintō), uczyniła z walki z bałaganem swoją filozofię życiową. Organizacją rzeczy interesowała się już w dzieciństwie. Kiedy jej koledzy ćwiczyli na WF-ie, ona układała książki w sali lekcyjnej. Jak wspominała po latach, w jej myśleniu zapanowała wtedy duża rewolucja. – Miałam obsesję na punkcie tego, co mogę wyrzucić. Pewnego dnia przeżywałam coś w rodzaju załamania nerwowego i zemdlałam. Byłam nieprzytomna przez dwie godziny. Kiedy się ocknęłam, usłyszałam tajemniczy głos, jakby ktoś kazał mi się dokładnie przyjrzeć moim rzeczom. Zrozumiałam wtedy swój błąd – mówiła. Od tamtej pory Japonka skupiała się jedynie na tych przedmiotach, które sprawiały jej przyjemność albo wnosiły radość do codziennego życia.

Marie Kondo na konferencji RISE w Hongkongu (2016 rok) / materiały prasowe

38-latka początkowo nie dzieliła się swoimi spostrzeżeniami. Zachowywała je dla siebie i grona najbliższych. Gdy zauważyła, że metoda zdaje egzamin, zaczęła ją popularyzować. Dziś Marie Kondo można z pełnym przekonaniem nazwać celebrytką o międzynarodowej sławie. Jej pierwsza książka, Magia sprzątania, pierwotnie ukazała się w 2011 roku. Dotychczas przetłumaczono ją na ponad 30 języków. Sukces poradnika doprowadził do tego, że Japonka znalazła się w gronie 100 najbardziej wpływowych ludzi wg magazynu Time. Niedługo po tym prezenterka telewizyjna otworzyła swój sklep internetowy KonMari. Można w nim kupić nie tylko autorskie publikacje Kondo, ale też akcesoria domowe, drobne meble oraz dekoracje. Oferta jest szeroka, ale nietrudno wychwycić jej myśl przewodnią. Zawarte w niej przedmioty mają sprawiać ludziom przyjemność i wprawiać ich w pozytywny stan.

Marie Kondo
Książka Magia sprzątania Marie Kondo także w Polsce okazała się bestsellerem

Inne priorytety

U gospodyni popularnego netfliksowego reality show Sprzątanie z Marie Kondo zaszła ostatnio pewna zmiana. W 2021 roku urodziła trzecie dziecko. Jak zmieniło się w tym czasie jej życie? Czy nadal przywiązuje tak dużą wagę do sprzątania? Podczas webinaru promującego kolejny poradnik swojego autorstwa, Kurashi at Home: How to Organize Your Space and Achieve Your Ideal Life, zdradziła, że jej priorytety są teraz nieco inne. – W moim domu panuje teraz bałagan. Czuję, że na tym etapie życia sposób, w jaki spędzam czas wolny, jest jednak najwłaściwszyprzyznała podczas spotkania. Okiełznanie presji dotyczącej ciągłego sprzątania i optymalizowania własnego harmonogramu nie było dla niej najłatwiejsze. W końcu zajmuje się tym zawodowo, udzielając rad innym.

Zobacz również
ptasi śpiew

Przepisy z nagrobków na TikToku? Musisz to sprawdzić!

Drobne rytuały

Termin kurashi zawarte w tytule nowej publikacji Marie Kondo można przetłumaczyć jak „sposób na życie”. Według niej drogą do jego znalezienia nie musi być jedynie porządkowanie rzeczy. Uważa tym samym, że warto szukać własnych, nawet tych najdrobniejszych rytuałów. Japonka kładzie się spać wraz z dziećmi i wstaje o 4 rano. Zaczyna dzień od wietrzenia pomieszczenia, po czym zapala kadzidła i wyciera podeszwy butów. W wolnych chwilach praktykuje tzw. scrapbooking. Rozumie go jako tworzenie kolażu z osobistych zdjęć, fotografii gazetowych i losowych wycinków. Później zdarza jej się do niego wracać, zwłaszcza przed snem, gdy liczy na chwilę relaksu. Nieustannie opiekuje się też dziećmi, w szczególności tym najmłodszym.

Marie Kondo zobaczycie także na Netfliksie.

Wniosek z przemiany influencerki płynie chyba jeden. Warto czasami umieć odpuścić i wytyczać inne cele. Zmywarka sama się nie opróżni, ale naczynia naprawdę mogą w niej chwilę leżakować.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony