Takiego Shreka nie znaliście. Światło dzienne ujrzała wersja testowa animacji
Praktykantka w Going. i studentka filologii polskiej. Zapalona kpopiara i…
Barry Jackson udostępnił na YouTubie fragment testowego materiału z 1995 roku, ukazujący mroczną wersję animowanego ogra, zbliżoną do pierwowzoru z książki Williama Steiga. Materiał rzuca światło na ewolucję postaci i różnice między początkowymi koncepcjami a ostatecznym wyglądem Shreka.
Początki kultowej postaci
Na kanale YouTube o nazwie The Zoom Art Studio pojawił się niedawno film, który ukazuje pierwotną wizję stworzenia animowanego Shreka. Autor tego materiału, Barry Jackson, był jednym z animatorów pracujących nad początkową koncepcją Shreka. To on odpowiada za udostępnienie fragmentu testowego z 1995 roku, który został przygotowany dla studia DreamWorks. W wywiadzie, również opublikowanym na tym kanale, Jackson objaśnia, że ten wczesny materiał jest bliższy oryginalnej wersji Shreka z książki autorstwa Williama Steiga. Animator opisuje tę wersję animowanego ogra jako mroczną i ostrą.
Celem testowego filmiku było zaprezentowanie producentom, jaki jest pierwotny wygląd postaci Shreka. Chodziło o udowodnienie, że ta postać świetnie nadaje się do przedstawienia w animacji komputerowej. W tamtych czasach tego typu technologia nie była jeszcze standardem. Barry podkreśla imponujący dla tamtego okresu poziom animacji twarzy Shreka w swoim klipie, porównując go do pierwszej części Toy Story.
Odrodzenie ogra?
Stara animacja wizualnie wydaje się bliższa książce dla dzieci Williama Stiega z 1990 roku, na której oparto film Shrek. Natomiast ten wczesny wygląd prawdopodobnie byłby zbyt drastyczny dla młodszej widowni tamtego czasu. Mimo użycia określenia ciemny, ostry, niskobudżetowy film przez The Zoom Art Studio, w tym krótkim fragmencie widać elementy, które później znalazły się w ostatecznej wersji Shreka.
Połączenie kultury masowej z klasycznymi motywami baśniowymi i elementami komediowymi przetrwało zmianę na animację komputerową. To z kolei przyczyniło się do rozwoju całej serii filmowej. To także umocniło pozycję studia DreamWorks jako swoistego anty-Pixara. Filmy takie jak Potwory i spółka czy Toy Story 2 były głęboko poruszające emocjonalnie. Wydawały się klasykami, które przetrwają próbę czasu. Z kolei produkcje typu Over the Hedge czy późniejsze części Shreka wydawały się przemijające i przestarzałe już wkrótce po premierze. Jednak po ostatnim filmie Kot w butach: Ostatnie życzenie z zeszłego roku i potencjalnie planowanej piątej części Shreka, wydaje się, że zielony ogr jest gotowy na powrót na wielką scenę.
Praktykantka w Going. i studentka filologii polskiej. Zapalona kpopiara i entuzjastka koreańskich seriali. Czytam i piszę, a w wolnym czasie eksploruję świat gier komputerowych.