Czytasz teraz
Oki wypuścił wyczekiwany singiel – „Jeremy Sochan” już gra w sieci
Muzyka

Oki wypuścił wyczekiwany singiel – „Jeremy Sochan” już gra w sieci

Jeremy Sochan OKI

Oki opowiedział na Instagramie historię o tym, jak załatwił swojemu wyjątkowemu fanowi piłkę, którą podpisał Jeremy Sochan. Poznaliśmy także nowy kawałek rapera!

Oki i Jeremy Sochan to duet, który elektryzuje polską społeczność rapową oraz sportową już od jakiegoś czasu. Po tym, jak ten pierwszy zagrał na koncercie snippet utworu będącego hołdem dla koszykarza, ten zainteresował się jego osobą. Panowie nawet spotkali się więcej niż raz. Został też nakręcony teledysk, a hype na numer Jeremy Sochan jest wręcz niewyobrażalny. Czy oczekiwania zostały spełnione? Można to sprawdzić poniżej!

Ostatni puzzel

Oki ujawnił dodatkowe tło genezy tego numeru. Na swoim kanale nadawczym na Instagramie opowiedział taką historię:

By historia była kompletna: @bvdy47
Jeden z Was, ziomek kocha i gra w koszykówkę, słucha mnie od pierwszych numerów, 3 lata temu wrzucał fotki, jak robi wsada w mojej pierwszej koszulce EVER. Dwa lata temu na spotkaniu z fanami dał mi Hennesy i powiedział, że robi bity. Przez to, że na początku mojej drogi wrzucał te fotki to miałem z nim otwarte DM i jego paczka jakoś do mnie trafiła. Poprosiłem o konkretny bit.

Zobacz również
rap dzień babci

Przez dłuższy czas nie mógł nic zrobić, aż pewnego dnia grał mecz w koszykówkę i rzucił w nim GAME WINNERA, czyli ostatni punkty w ostatniej sekundzie na zwycięstwo. Jak tylko wrócił zainspirowany do domu, w końcu siadło i zrobił bit, który nazwał LAST DANCE. Jak tylko go usłyszałem to nagrałem „JEREMY SOCHAN”. Tworząc bit nie miał pojęcia, że numer będzie o koszykówce lub o Jeremym (którego też jest fanem). Specjalnie na moją prośbę goat Jeremy podpisał piłkę z NBA z dedykacją dla niego – wczoraj mu ją dałem. To był ostatni puzel.

Opisał całą historię Oki

Złapcie bilety na występ Okiego podczas Red Bull SoundClash

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony