Oliver Olson to postać całkiem nieźle kojarzona w świecie rapu. Nie ma jednak co ukrywać – sporo osób było zaskoczonych tym, że znajdzie się w soundtracku gry Need For Speed. Przy okazji premiery utworu ASAP Rocky’ego złapaliśmy polskiego rapera na krótkie spytki związane z jego udziałem we wspomnianej produkcji. Przypominamy nasz wywiad z grudnia 2022 roku.
Krzysztof Nowak, Going. MORE: Jak doszło do tego, że znalazłeś się wśród artystów współtworzących soundtrack kultowego NFS-a?
Oliver Olson: To śmieszna historia. Maila od pośredniej firmy z Warszawy odczytałem prawie po miesiącu od wysyłki. Początkowo pomyślałem, że to scam i nie potraktowałem tego poważnie. Przekierowałem go do mojego znajomego Dawida Mazura, który jest biegły w tego typu sprawach. Mam u niego ogromny dług wdzięczności, bo pewnie gdyby nie on, to współpraca nie doszłaby do skutku. Po weryfikacji okazało się, że faktycznie próba kontaktu jest jak najbardziej prawdziwa, a firma EA Games chce wykorzystać mój utwór w swojej legendarnej grze.
Poczułeś ekscytację?
Oliver Olson: Gdy wiadomość okazała się prawdziwa, nie umiałem w to uwierzyć. Pomyślałem: jakim cudem? Przypomniałem sobie, że jako dziecko dużo grałem w NFS Underground oraz Underground 2 – to były dla mnie kultowe pozycje, a w tamtym okresie nie wyobrażałem sobie, że kiedykolwiek mógłbym pojawić się przy tak dużej produkcji. Gdybym powiedział na głos, że kiedyś uda mi się znaleźć w soundtracku do tak gigantycznego tytułu, to wszyscy uznaliby to za żart. A jednak stało się to faktem.
Czyli pewnie negocjacje nie trwały zbyt długo?
Oliver Olson: Same w sobie nie, za to prace nad grą i koordynowanie projektu wymagało naprawdę sporo czasu.
Miałeś wpływ na wybór utworu?
Oliver Olson: Tak. Początkowo wybrano inny kawałek, ale z racji problemów logistycznych zaproponowałem Tłoki. Gdy ekipa EA go odsłuchała – wiedziałem, że to jeszcze lepszy wybór.
Coś się w nim zmieniło?
Oliver Olson: Jedyna zmiana jest taka, że wyciszono wulgarne fragmenty. Na szczęście nie było ich wiele, może jeden lub dwa. Piosenka nie traci na wartości. Co do innych tracków – nie przesłuchałem jeszcze całości. Wiem za to, że znajduje się tam sporo ciekawych wykonawców.
Co twój utwór może wnieść do tego soundtracku?
Oliver Olson: Ciężko powiedzieć, co taki gość jak ja może wnieść do tak wielkiej produkcji. Myślę jednak, że niejednemu będzie się dobrze wchodzić w zakręty driftem przy mojej muzyce.
Gdybyś miał wytypować nację, której najbardziej spodoba się twój utwór, to na którą byś postawił?
Oliver Olson: Sądzę, że będą to raczej kraje, dla których język polski brzmi pokrewnie – chociaż mogę się oczywiście mylić.
Rozsądźmy jeszcze jedną kwestię – komp czy konsolka?
Oliver Olson: Kiedyś zdecydowanie konsola, dziś bardziej pecet, chociaż to też zależy od gry. Są produkcje, w które przyjemniej gra się na konsoli ze znajomymi jak choćby w grę FIFA, ale np. zręcznościówki wymagają myszki i klawiatury.
Mata z pierwszą solową premierą w tym roku. Jego utwór pojawi się w popularnej grze!
Redaktor naczelny magazynu Going. MORE, współpracownik tygodnika Polityka i kwartalnika ZAiKS Wiadomości, a także rapowa głowa. W przeszłości dziennikarz prasowy magazynów Playboy, Esquire i CKM czy redaktor muzyczny newonce.