Reżyser „Biednych istot” jest także fotografem. Jego prace wkrótce zobaczymy w Łodzi

Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Wystawa Czas zakłóceń stanowi punkt programu 24. Fotofestivalu. Wydarzenie rusza 12 czerwca.
Yorgos Lanthimos, który z pioniera greckiej nowej fali szybko wskoczył do panteonu najważniejszych współczesnych reżyserów, w ostatnich latach wrzucił wyższy bieg. Nadawanie tempa zaczął od Biednych istot – adaptacji postmodernistycznej książki Alasdair Gray. Emma Stone gra w niej młodą kobietę przywróconą do życia przez ekscentrycznego naukowca. Tę samą aktorkę zobaczymy także w ubiegłorocznej antologii Rodzaje życzliwości. Składają się na nie trzy historie ludzi usiłujących okiełznać nieustępliwe fatum. Już za kilka miesięcy twórca pokaże zaś jeszcze jeden film. Bugonia, remake południowokoreańskiej komedii Save the Green Planet!, śledzi losy dwóch niepoprawnych zwolenników teorii spiskowych. Panowie porywają dyrektorkę generalną dużej technologicznej firmy, wierząc, że tak naprawdę jest przybyszką z kosmosu. Kto ją sportretuje? Pewnie, że Stone!
Iście fotograficzne kadry
Jak widać, obowiązki reżyserskie zabierają mistrzowi dziwności i czarnego humoru sporo czasu. Mimo to od niedawna para się także innym zajęciem – fotografią. Do tej pory wydał dwa książkowe albumy ze zdjęciami. Dear God, the Parthenon is still broken zawiera migawki z pracy nad Biednymi istotami. i shall sing these songs beautifully powstało za to na planie Rodzajów życzliwości. To świetna forma udokumentowania kinowych projektów, ale też okazja do opowiedzenia nowej historii. Kadry funkcjonują w oderwaniu od scenariusza. Sugestywnie przedstawiają fragmenty efektownej scenografii, kostiumów albo lokacji. Widz samodzielnie może sobie dopowiedzieć historię, jaka za nimi stoi.

Witamy w labiryncie dziwności
Zdjęcia Lanthimosa już wkrótce po raz pierwszy zostaną zaprezentowane w Europie. Grek jest jedną z gwiazd najstarszej imprezy fotograficznej w Polsce, czyli łódzkiego Fotofestiwalu, który w tym roku odbędzie się w dniach 12-22 czerwca. Prace reżysera zobaczymy w Art_Inkubatorze (ul. Tymienieckiego 3). Ekspozycja tajemniczo zatytułowana Czas zakłóceń przybierze formę labiryntu, który ma korespondować z niepokojącą, osobliwą aurą roztaczaną przez artystę.
– Widzowie, poruszający się w otoczeniu nieustannie zmieniającej się sekwencji ujęć, zostaną zaproszeni do podróży. W niej zagubienie się to nieodzowna część doświadczenia – przeczytamy w zapowiedzi wystawy. Opiekę kuratorską nad nią objęli João Linneu i Myrto Steirou.

Fotofestiwal 2025. Od cosplayerów do rekonstrukcji historycznych
Czas zakłóceń z pewnością należy do najjaśniejszych punktów programu tegorocznego Fotofestiwalu. Organizatorzy mają jednak w zanadrzu wiele innych wystaw, na które warto zwrócić uwagę. Debi Cornwall we Wzorowych obywatelach zastanawia się nad tym, jak Amerykanie kształtują swoją tożsamość narodową. Niccolò Rastrelli, autor Oni nie wyglądają jak ja, zaprosił przed obiektyw cosplayerów z Japonii, Kenii, Indii i Włoch. Maen Hammad (Lądowanie) przyjrzał się palestyńskim skaterom zamieszkującym okupowany Zachodni Brzeg Jordanu, zaś Salvatore Vitale (Śmierć przez GPS) – kosztom postępującej cyfryzacji ludzkiej pracy. Ciekawie zapowiada się wreszcie i Historia Polski. Michał Sita przez kilka lat dokumentował nocne widowisko Orzeł i Krzyż opowiadające o dziejach Polski. Początkowo śledził je tylko z pozycji obserwatora, aż zdecydował się wziąć w nim udział jako aktor.

Podczas Fotofestiwalu weźmiemy także udział w oprowadzaniach kuratorskich, spotkaniach autorskich i pokazach filmowych. Przewidziano również program dla najmłodszych odbiorców. Dzięki współpracy z międzynarodową platformą Kids Love Photography poznają najciekawsze dziecięce książki fotograficzne.
Niezwykła podróż śladami polskiego designu i rzemiosła. Odwiedź Romantyczny brutalizm w zabytkowej Willi Gawrońskich!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.