Kolejny piątek obrodził muzycznymi premierami. Co tym razem warto odpalić sobie na słuchawkach? Polecamy powrót Neneh Cherry, kolejny krążek How to Dress Well, a także sofomor znakomitej Empress Of i jeszcze kilka innych płytek.
O trzecim w dyskografii albumie Dawida Podsiadły pisaliśmy w osobnym tekście. Znajdziecie tam nasze wrażenia po pierwszych odsłuchach Małomiasteczkowego. Poniżej wrzucamy Wam kolejne propozycje, które niebawem będzie można sprawdzić na żywo!
Neneh Cherry – Broken Politics
Neneh Cherry zasłynęła wielkim najntisowym przebojem 7 Seconds, nagranym wspólnie z Youssou N’Dourem. Po tym krótkim epizodzie sławy, artystka zniknęła z radaru na dobre kilkanaście lat. Powróciła kolejno w 2012 i 2014 roku albumami, które przeszły totalnie bez echa.
Mamy 2018 rok i pierwsze, co przychodzi na myśl – po co? Na całe szczęście, Neneh Cherry zmieniła nieco skamieniałe podejście i zaprosiła do współpracy nie kogo innego, a zasłużonego Kierana Hebdena. Four Tet wyprodukował jej całą płytę i sprawił, że ciepły wokal Cherry zyskał zupełnie inny anturaż. Przyjemna folktronica płynąca w tle dobrze komponuje się z głosem Szwedki, miejscami przywodząc na myśl trip-hopowe dokonania Massive Attack. Muzyka w sam raz do jesiennych wieczór spędzonych z książką i gorącą herbatą. Co więcej – wokalistka przyjedzie w lutym do Warszawy, aby zagrać jedyny koncert w Polsce. Bilety dostaniecie u nas!
How to Dress Well – The Anteroom
Kolejna kojąca, melancholijna i jesienna płyta to piąty w karierze album How to Dress Well. Wokalista i producent Tom Krell zadebiutował w 2010 roku płytą Love Remains. 2018 rok to również czas debiutu – The Anteroom to jego pierwsze wydawnictwo w labelu Domino. Muzyka tego artysty nie zaskakuje rozwiązaniami i nie powala innowacyjnością. To raczej przyjemna muzyka tła, ze zmysłowym, delikatnym wokalem. Ot, pościelowa, jesienna nostalgia. Podobnie, jak Cherry, HtDW pojawi się w Polsce. I to znacznie szybciej – wizyta w klubie Smolna planowana jest na 31 października. Warto zobaczyć tego wrażliwca na żywo!
Empress Of – Us
W 2015 Lorely Rodriguez nagrała Me, czyli jeden z ciekawszych art-popowych albumów sezonu. W międzyczasie były równie mocne EP-ki, a dzisiaj premierę miał sofomor zatytułowany Us. Zapewniamy Was – ze świecą szukać solidniejszego, lepszego jakościowo popu. Niesamowicie chwytliwego, melodyjnego i jednocześnie nietuzinkowego, zachwycającego kompozycją, produkcją i pomysłami. Jak to się mówi, że najtrudniej jest zrobić coś doskonałego i prostego zarazem. Empress Of udowadnia, że można. Minus? Niestety artystka nie planuje póki co wizyty w Polsce, ale puszczamy tutaj oczko do organizatorów. Must.
Spragnieni jeszcze większej dawki muzyki? Koniecznie posłuchajcie nowej płyty Cloud Nothings, którzy wpadną do stołecznego Pogłosu w lutym. Nowości wydali też Khalid, Lil Yachty, Geotic, Dua Lipa, Lee Scratch Perry czy Open Mike Eagle, który zagra u nas już w przyszłym tygodniu.
