Pierwszy odsłuch – The National, slowthai, Tyler, the Creator i inni
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Dostaliśmy dzisiaj naprawdę sporo ciekawej muzyczki i polecamy Wam, co koniecznie musicie przesłuchać – również w kontekście zbliżających się koncertów!
slowthai, The National czy Com Truise – nowe płyty tych artystów trafiły dzisiaj do sklepów, streamingów i wszędzie tam, gdzie słucha się dzisiaj muzyki. Szerzej opisujemy kilka z najważniejszych dzisiejszych premier, badajcie!
cover: Paweł Zanio/solovsky.com
The National – I Am Easy to Find
Przyznajemy bez bicia, że na ostatnich płytach The National lekko przysypialiśmy. I całe szczęście, nie dzieje się tak w przypadku najnowszego dzieła bandu – I Am Easy to Find. Znakomite teksty i przejmujący śpiew Matta Berningera nie są tutaj osamotnione. Warstwa kompozycyjna i instrumentalna również może bardzo się podobać i przywoływać na myśl najlepsze momenty w dyskografii zespołu z Brooklynu. Po chwili słabości, The National ponownie są w czołówce peletonu, jeśli chodzi o smutny rock.
Com Truise – Persuasion System
Jeden z ważniejszych graczy zajmujących się kosmicznym synthwavem wraca z nową płytką – pierwszą, która nie wchodzi w skład konceptu o enigmatycznym astronaucie. Czy styl Coma Truise’a się zmienił? Nie. Czy nam to specjalnie przeszkadza? Również nie. Może trochę więcej tutaj ambientu i melancholijnych melodii w trybie slowmo. Nie brakuje natomiast filmowego rozmachu i porywającej narracji. W zasadzie dostaliśmy te same, dobrze brzmiące klimaty, w które raz na jakiś czas lubimy się zanurzyć.
slowthai – Nothing Great About Britain
Doczekaliśmy się. Po znakomitych singlach i równie dobrych EP-kach slowthai wypuścił swój debiutancki longplay. Znani goście (Skepta czy Mura Masa) i niemalże godzina nowoczesnego, politycznie zaangażowanego grime’u i uk rapu. Młodziak z Northampton podobnie jak wspomniany wyżej starszy kolega po fachu wnosi grime do bardziej popularnych, mainstreamowych rejonów i z powodzeniem podbija amerykański rynek. Do tego jawny sprzeciw wobec Theresy May, Brexitu i brytyjskiego populizmu. Będą z niego ludzie.
Tyler the Creator – IGOR
Tyler po raz kolejny w roli kompozytora, producenta, beatmakera, tekściarza i rapera. Prawdziwy człowiek-orkiestra. IGOR to szósty album w dorobku charyzmatycznego artysty. Czy najnowszy krążek to kontynuacja brzmienia z Flower Boy? I tak, i nie – Tyler wciąż fascynuje się ciepłym, soulowym i funkowym brzmieniem odchodząc od ofensywnego conscious rapu z pierwszych płyt. Pod kątem promocji i produkcji ten album to prawdziwy majstersztyk. A muzycznie wciąż jest bardzo solidnie, czyli w zasadzie to, czego się po Tylerze, the Creatorze spodziewaliśmy.
Jeśli jesteście spragnieni muzycznych premier to koniecznie sprawdźcie nowe albumy nie tylko od powyższych artystów. W ramach uzupełnienia naszego zestawienia polecamy również premierowe albumy od Helm, Yu Su, Injury Reserve, Fort Romeau czy Gooooose.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE