Czytasz
Polskie kino na fali. 6 filmów, które warto zobaczyć na festiwalu w Gdyni

Polskie kino na fali. 6 filmów, które warto zobaczyć na festiwalu w Gdyni

Ci, którzy narzekają, że rodzima kinematografia nie ma zbyt wiele do zaoferowania, powinni w najbliższym czasie odwiedzić Trójmiasto. Rozpoczynający się 12 września Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni jak co roku skupia najciekawsze dzieła powstałe nad Wisłą.

Z bogatego programu wydarzenia wyłuskaliśmy sześć tytułów, na które warto zwrócić szczególną uwagę. W selekcji: biografia aktorki, alpinisty, kino LGBT+ i wywrotowy slasher.

47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbędzie się w dniach 12-17 września. O tym, kto podzieli los Wszystkich naszych strachów i sięgnie po Złote Lwy, zdecyduje jury pod przewodnictwem reżysera Jerzego Domaradzkiego. Osobne nagrody zostaną przyznane filmom krótkometrażowym oraz mikrobudżetowym. Na wydarzeniu, którego dyrektorem artystycznym trzeci rok z rzędu jest Tomasz Kolankiewicz, nie zabraknie także prezentacji koprodukcji międzynarodowych i wycieczek do archiwów. Miłosz Stelmach wytypował choćby polskie tytuły powstałe w latach 1982-1983 – nigdy nieprezentowane w Gdyni ze względów politycznych. Część z produkcji zostanie również bezpłatnie udostępniona w sieci.

Przeszłość przeszłością, ale festiwal to przede wszystkim arena nowości. Wszystkie filmy, o których piszemy, wkrótce pojawią się w kinach lub w serwisach streamingowych. Warto już teraz mieć na nie oko, jednak jeszcze bardziej warto rozważyć spontaniczną wizytę w Trójmieście. Karnety i akredytacje już się rozeszły, ale nadal możecie zaopatrzyć się w pojedyncze bilety.

Broad Peak / reż. Leszek Dawid

Lubimy oglądać opowieści o himalaistach. Imponuje nam ich determinacja w dążeniu do celu i przekraczania granic, intryguje fakt, że są gotowi do poświęcenia własnego życia w imię wspięcia na sam szczyt. Kolejną szansę na zetknięcie się z ich światem stwarza premiera Broad Peak Leszka Dawida. Po ukazaniu losów Magika (Jesteś Bogiem) reżyser znów zaprezentował historię opartą na faktach. Tym razem przygląda się postaci Macieja Berbeki, który zaginął w Himalajach w marcu 2013 roku, a jego ciała do dziś nie odnaleziono. W filmie dowiemy się, co poprzedziło feralny wypadek i przypomnimy sobie, dlaczego góry bywają nieprzewidywalne. Wcześniej od nas dowiedzieli się o tym sami twórcy – zdjęcia realizowane na wysokości powyżej 5000 m.n.p.m. stanowczo dały im w kość.

zwiastun filmu „Broad Peak” / reż. Leszek Dawid

Johnny / reż. Daniel Jaroszek

Dotychczas realizował reklamy i teledyski – spod jego rąk wyszedł choćby klip ilustrujący Trofea Dawida Podsiadło. Johnny jest dla Daniela Jaroszka pierwszą szansą na większą zabawę fabułą i rozwinięcie historii. Twórca wziął na warsztat losy zmarłego w 2016 roku Jana Kaczkowskiego. Duchowny na poważnie brał ideę popularyzowania wiary. Zaznaczał swoją obecność w sieci licznymi vlogami, angażował młodych ludzi w wolontariat i chętnie przekazywał swoją wiedzę wychowankom. To właśnie z perspektywy jednego z nich podjęto się próby opowiedzenia o bohaterze. Zagrał go Dawid Ogrodnik, który rozbudowuje tym samym swoje biograficzne emploi. Grał już dziennikarza muzycznego, przestępcę z PRL-u i niewidomego pianistę, ale na ambonę jeszcze dotąd nie wchodził.

zwiastun filmu „Johnny” / reż. Daniel Jaroszek

Ania / reż. Krystian Kuczkowski, Michał Bandurski

W październiku minie osiem lat od przedwczesnej śmierci Anny Przybylskiej – popularnej aktorki serialowej i fotomodelki. Patrząc na to, że przez całe zawodowe życie obcowała z kamerami, można śmiało przypuszczać, że to właśnie film będzie najlepszą formą jej upamiętnienia. Wyzwania tego w dokumencie podjął się duet Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego. Twórcy dotarli do rodziny, przyjaciół i współpracowników gdynianki (m.in. Jan Englert, Piotr Szwedes czy Michał Żebrowski), układając z ich wypowiedzi jej barwny, intymny portret. Padnie tu sporo słów o karierze Przybylskiej, ale i o jej łagodnym, optymistycznym usposobieniu. Uśmiech na jej twarzy zostawał do samego końca – nawet wtedy, gdy wiedziała, że walka z guzem trzustki stała się nierówna.

festiwal w Gdyni
plakat filmu „Ania” / reż. Michał Bandurski, Krystian Kuczkowski

Kobieta na dachu / reż. Anna Jadowska

Reżyserka Dzikich róż i serialu Generał z przytupem powróciła do świata kina. Kobietę na dachu premierowo zaprezentowała na nowojorskim festiwalu Tribeca, gdzie przyjęto ją z dużym entuzjazmem. Teraz nadeszła pora na to, żeby Jadowską doceniła publiczność zgromadzona w Gdyni. Szanse na to nie są małe, zwłaszcza że historia na papierze rysuje się dość ciekawie. Tytułowa protagonistka, Mira, zaskakuje wszystkich, a przede wszystkim samą siebie, gdy przełamuje rutynę i dokonuje napadu na bank. Po tym incydencie nic nie będzie już takie samo, ale jak mawia klasyk, każdy koniec jest początkiem czegoś nowego. Oby dla samej Jadowskiej i Doroty Pomykały, odtwórczyni głównej roli, Kobieta na dachu również okazała się przepustką do większych wyzwań.

zwiastun filmu „Kobieta na dachu” / reż. Anna Jadowska

Słoń / reż. Kamil Krawczycki

Prosty, ale poruszający – tak najłatwiej opisać pełnometrażowy debiut Krawczyckiego, w którym występują m.in. Jan Hrynkiewicz, Ewa Skibińska i Paweł Tomaszewski. Słoń to kameralna historia miłości Bartka i Dawida. Bohaterów połączyły okoliczności pierwszego spotkania. Obydwoje niedawno stracili ojca, a teraz szukają bliskości i zrozumienia. Nie będzie to jednak proste, zwłaszcza że nie wszyscy są przychylni ich relacji. – Słoń powstał dla chłopaków, którzy być może dzisiaj zmagają się z podobnymi przeżyciami i szukają pomocy, której nie dostaną od dorosłychmówił Krawczycki w rozmowie z Onet Kultura. W premierze kryje się zatem dodatkowe, pozaartystyczne przesłanie – niosące nadzieję i solidarność ze społecznością LGBTQ+.

zwiastun filmu „Słoń” / reż. Kamil Krawczycki

Apokawixa / reż. Xawery Żuławski

Pamiętacie, jakie poruszenie wywołały netfliksowe W lesie dziś nie zaśnie nikt oraz Wszyscy moi przyjaciele nie żyją? Wygląda na to, że oba głośne tytuły znalazły swojego następcę. Równie wywrotowa, igrająca z konwencjami i rozpędzona niczym rollercoaster może okazać się Apokawixa. Xawery Żuławski pochyla się w niej nad historią grupy maturzystów, którzy znużeni lockdownowymi obostrzeniami postanawiają urządzić niezapomnianą imprezę nad morzem. Alkohol leje się hektolitrami, muzyka gra, dochodzi do miłosnych uniesień, aż tu nagle z fal wypełzają hordy zombie. Brzmi kampowo? Dokładnie o to miało chodzić: w końcu reżyser Wojny polsko-ruskiej i Mowy ptaków już wcześniej pokazywał, że lubi szaloną żonglerkę gatunkową.

teaser filmu „Apokawixa” / reż. Xavery Żuławski

Sprawdź też: Konfrontacje Filmowe

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone