Majowe legendy i newcomerzy. Oto polskie premiery rapowe, na które warto czekać

Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Polskie premiery rapowe, które zostały zapowiedziane na maj, usatysfakcjonują zarówno starszych słuchaczy, jak i fanów młodszych postaci.
Bilety na najlepsze koncerty rapowe znajdziecie tutaj!
Sentino – Casablanca EP
Premiera: 1 maja
Nie wiemy, jaki jest wasz stan wiedzy związany z poczynaniami Sentino, więc na wszelki wypadek podsumujemy krótko jego ruchy. Wizjoner polskiego rapu znów obraził się na Polskę, co poskutkowało kolejnym zakończeniem kariery w naszym kraju. Sento jednak i tak wydał polskojęzyczną EP-kę. Casablanca doskonale wpisuje się w dobrą pogodę, przynosząc zaraźliwe, słoneczne melodie. Król jest ciągle w formie, więc liczymy na to, że jednak przeprosi się z nadwiślańskim rynkiem.
Polskie premiery rapowe (maj): Skumaj – AS1 Mixtape
Premiera: 8 maja
Droga, którą przeszedł Skumaj, jest jedną z najciekawszych w drugim obiegu obecnego polskiego rapu. Związany z Białymstokiem i Łodzią raper hołdował bowiem czterem elementom hip-hopu, a dopiero później, już mocno zajarany samą kulturą, postanowił stanąć za mikrofonem. Swoje staroszkolne podejście umiał dopasować do nowych realiów branży, co poskutkowało tworzeniem nieoczywistych, trapowych bangerów z ważnymi newcomerami. Można podejrzewać, że AS1 Mixtape pozwoli mu zrobić kolejny ważny krok w karierze. Kto wie, może zaowocuje on sporym kontraktem?
Aleshen – Aleshen II
Premiera: 16 maja
Po czasie należy stwierdzić, że debiutancki album Aleshena był jednym z najważniejszych wydarzeń 2023 roku w polskim rapie. Czy podobnie będzie z drugim dużym wydawnictwem przedstawiciela nowej fali? Tego jeszcze nie wiemy, bo dwa lata w grze to jak wieczność. Pewne jest zaś to, że gospodarz robi wiele, by o jego premierze było głośno. Tylko w 2025 wydal aż cztery single, które odbiły się szerszym echem w kraju. Stalo się tak dlatego, że nawijacz nie podążył utartą ścieżką, lecz wprowadził dużo więcej narracji do swoich utworów – zarówno w tekstach, jak i muzyce. To nie będzie jego make or break, ale może ugruntować pozycję.
Polskie premiery rapowe (maj): donGURALesko – Atlas
Premiera: 16 maja
Dla wielu osób słuchanie Gurala jest jak pójście na ulubione ciastko do ulubionej cukierni. Wiedzą, jaki smak na nich czeka, ale to nic nie zepsuje im doświadczenia dzięki gwarancji jakości i przyjemności. W ciemno zakładamy, że Atlas będzie kolejnym materiałem w karierze legendarnego rapera, który przyniesie zatrzęsienie gier słownych i skojarzeń, które mógł napisać tylko poznaniak. A wszystko to podane energicznie, z wyrazistym stylem. Ba, w informacji prasowej napisano nawet, że po premierze tego krążka nie będzie wątpliwości, kto dźwiga na barkach ciężar gatunku!
W.E.N.A. x Amatowsky – Wytrych
Premiera: 16 maja
Chociaż W.E.N.A. i Amatowsky nazwali swój krążek Wytrych, to należałoby powiedzieć, że ten pierwszy znalazł klucz do zachowania dobrej formy przez wiele lat. W pewnym momencie zaczął tworzyć krótkie, zwarte materiały, po czym postawił na rzadszą aktywność wydawniczą. Dzięki nabyciu ważnej, nieetatowej perspektywy na rap oraz akumulowaniu pomysłów jest jedynym reprezentantem własnego stilo. Nigdzie nie goni i nie ogląda się na to, co robią inni. Pierwsze single sugerują, że w tym przypadku powiedzenie stary dobry WudoE nie będzie obrazą.
Polskie premiery rapowe (maj): Floral Bugs – Flegma EP
Premiera: 23 maja
W latach 20. Floral Bugs dał się poznać jako raper, który ma duże rezerwy, jeśli chodzi o rozwój warsztatowy. Wcześniej słuchaczom zdarzało się go postrzegać jako stylistę, który znajduje dużo satysfakcji w okołohorrocore’owym pisaniu. Z czasem jednak dołożył do swojego arsenału tworzenie bardzo osobistych, niełatwych utworów, w których jest krytyczny nie tylko wobec innych, ale przede wszystkim wobec siebie. Flegma sugeruje wyplucie tego, co mu zalega, a przy okazji stanie się początkiem trylogii. Czego będzie ona dotyczyć? Musicie sami sprawdzić!
Paluch i Chris Carson – PCC 2.5
Premiera: 23 maja
O tym wydawnictwie pisaliśmy już wcześniej, dlatego zacytujemy naszą autorkę Klaudię Szostak:
„PCC 2.5” to w powrót dobrze znanego wszystkim fanom polskiego rapu duo. W listopadzie 2014 roku dostaliśmy bowiem ich wspólny krążek Made in Heaven. Carsona niezmiennie mogliśmy słyszeć na albumach Paluszaka. Odpowiada on chociażby za Intro z ostatniego materiału rapera (Najlepszego Życie Diler), Paluch nie żyje z tego samego projektu czy OKO – OSTATNI KRZYK OSIEDLA z 2016 roku. A to jedynie mała część przykładów.
Polskie premiery rapowe (maj): Liroy x DJ HWR – L7
Premiera: 27 maja
Nowe wydawnictwo Liroya to fraza, która przewija się w polskim rapie od prawie 20 lat. Zapowiedzi było wiele, ale krążek nie nadchodził. Nie można jednak powiedzieć, ze artysta odpuścił sobie materię kreatywną. Intensywnie bowiem upamiętniał swój Albóóm z 1995 roku za sprawą reedycji z extrasami, a także połączył siły z innymi raperami. Wśrod nich byli tacy weterani jak AbradAb czy Peja, ale także Belmondawg. Teraz wiemy, że pod koniec maja usłyszymy krótką płytę współtworzoną przez DJ-a HWR-a. Co ciekawe, znajdziemy tu także featuringi – od legendarnego Fenomenu do będącego wiecznie w trendzie Kabe. To może być bardzo zaskakująca pozycja!
AZ-YL – Ostrzegali cię przed raperami
Premiera: 29 maja
Natura2000 to kolektyw, który świadomie i nieustannie buduje swoją pozycję w naszych rymach i bitach. Nie oznacza to jednak, że jego składowe nie próbują robić solowych karier. Jedną z nich jest AZ-YL, która nadała swojej nadchodzącej płycie intrygujący tytuł Ostrzegali cię przed raperami. Za nią już w tym roku trzy nieco przegapione single, dlatego wierzymy, że sam materiał zdobędzie więcej uwagi. Mało jest bowiem na scenie artystek, które tak niemainstreamowo łączą śpiewanie i rapowanie, a przy tym pokazują elastyczność, jeśli chodzi o dobór produkcji.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE