Kiedyś uczył biologii, teraz uratuje świat przed zagładą. Ryan Gosling w zwiastunie sci-fi „Projekt Hail Mary”

Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Popularny aktor wróci do kosmosu osiem lat po premierze Pierwszego człowieka. W filmie Damiena Chazelle’a zagrał astronautę Neila Armstronga.
W 2015 roku Ridley Scott wysłał Matta Damona w kosmos. Amerykanin zagrał wówczas tytułową rolę w Marsjaninie, zdobywając za nią Złoty Glob i nominację do Oscara. Akcja filmu toczy się na Czerwonej Planecie, dokąd astronauta Mark Watney zostaje wysłany w ramach misji Ares 3. W wyniku nieporozumienia będącego następstwem burzy piaskowej załoga pozostawiła mężczyznę na pastwę losu. Na następnych astronautów musi zaczekać cztery lata, z tym że zapasy jedzenia starczą mu jedynie na niecały rok. Aby przetrwać, musi wykazać się wytrzymałością, sprytem i inteligencją.
Kolejna kosmiczna ekranizacja
Marsjanin powstał na podstawie bestsellerowej książki Andy’ego Weira, jednego z najbardziej poczytnych twórców sci-fi. Ten sam autor dekadę później skończył prace nad Projektem Hail Mary. Książka również doczeka się przeniesienia na duży ekran, co ogłoszono jeszcze przed jej oficjalną premierą. Do czasu, gdy blockbuster trafi do kin, zostało wiele miesięcy, ale już teraz w sieci pojawił się jej oficjalny, prawie trzyminutowy zwiastun.

Projekt Hail Mary: Film o samotności w kosmosie
Głównym bohaterem książki i filmu jest niejaki Ryland Grace. Mężczyznę poznajemy, gdy budzi się ze śpiączki miliony lat świetlnych od Ziemi w statku kosmicznym. Nie ma pojęcia, kiedy i dlaczego się tam znalazł. Dopiero po czasie zaczyna łączyć kropki. Uświadamia sobie wtedy, że w poprzednim życiu uczył nauk ścisłych w szkole podstawowej. Eva Stratt, była administratorka Europejskiej Agencji Kosmicznej reprezentująca światowe rządy, wyciągnęła go z sal lekcyjnych i zwerbowała na misję ratunkową. Dzięki zdobytemu doktoratowi z biologii molekularnej ma ustalić, co sprawia, że we wszechświecie gasną kolejne gwiazdy. Jako że ten sam los może spotkać Słońce, stawka jest bardzo wysoka.
Projekt Hail Mary, podobnie jak Marsjanin, stawia bohatera przed karkołomnym wyzwaniem, nie przydzielając mu jednocześnie żadnej osoby do pomocy. Będzie zatem walczyć nie tylko z upływającym czasem, ale też z dojmującą samotnością, szwankującą pamięcią i własnymi słabościami. Gdy dodamy do tego widowiskowe zdjęcia i monumentalną ścieżkę dźwiękową, uzyskamy przepis na wzorcowy blockbuster.
Emma Stone w Bugonii nie jest kosmitką, ale inni ją tak traktują. Zobacz zwiastun nowego filmu Yorgosa Lanthimosa!
Gwiazdy na niebie i na ekranie
W nowości główną rolę gra Ryan Gosling. To nie pierwszy raz, gdy zostaje wysłany w kosmos: w 2018 roku zagrał Neila Armstronga w Pierwszym człowieku. Amerykańskiemu aktorowi na dużym ekranie partnerują m.in. Sandra Hüller, Milana Vayntrub i Lionel Boyce. Film wyreżyserował duet Phila Lorda i Christophera Millera, który wcześniej pokazał światu m.in. Klopsiki i inne zjawiska pogodowe, 22 Jump Street i Lego: Przygodę. Scenariusz napisał Drew Goddard (World War Z, Marsjanin), zaś zdjęcia zrealizował Greig Fraser (Diuna, Batman, Twórca).

Światową premierę Projekt Hail Mary wyznaczono na 20 marca 2026 roku.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.