Halo baza, zbliża się niezidentyfikowany obiekt, wszystkie jednostki na pokład. Wkładajcie aluminiowe czapki i uważajcie, bo już niebawem w Warszawie i Poznaniu wyląduje kosmiczny ziomal Onoe Caponoe.
Krzyki, kocie porno, trzaski i psychotyczne flow. Pilnujcie uważnie Waszych czakr, prosto z Londynu nadciąga wyjątkowy raper Onoe Caponoe. Spróbujmy przyjrzeć się twórczości enigmatycznego rapera z UK.
Jeśli rozkochaliście się w agresywnym, ostrym jak japońska katana flow Denzela Curry’ego, to musicie wiedzieć, że techniczne popisy Caponoe wyrosły z tego samego pnia. Mroczny i często dziwaczny klimat to również cecha wspólna obu ziomali. Jedyna zasadnicza różnica jest taka, że u Brytyjczyka zajeżdża wyraźnie oparami changi i lekko zatęchłą piwnicą. Generalnie uliczny brud, zgnilizna i LSD.
Bilety na koncert Onoe Caponoe w Poznaniu znajdziecie tutaj!
Dobrze zakonserwowany oldskul, dużo ciekawych sampli (horrory klasy B, reklamy TV etc.) i jazzowe wojaże – te wszystkie składniki rozpoznacie u brytyjskiego rapera bez większego problemu. Za znakomite produkcje odpowiadają niejacy Jae Genius, Lord Pusswhip, Chemo i DJ $abre Watts. Na tych sugestywnych bitach swoją odjechaną, skwaszoną nawijkę opiera The Lord Catpissdelic. Teksty? Nic specjalnie wyróżniającego się, chleb powszedni pierwszego lepszego rapera. Truposze, bad tripy, horrory bliższe Lovecraftowi niż Kingowi i generalnie dość mroczne wizje otaczającego nas uniwersum. Aha, no i oczywiście cała masa kotów.
Przytoczymy wam jedno zdanie, którym sam określa się bohater naszego tekstu. Grzecznie pozostawimy je do waszej interpretacji, bo przecież (uliczną) poezję można, a nawet należy, brać niebezpośrednio i poddawać odpowiedniej analizie. No to proszę bardzo: ONOE CATPORNO IS A SPERM FROM THE FUNKADELIC PSYCHEDELIC FUNK MAFI REPODUCTIVE ORGAN…. Czyli wszystko jasne, right?
Onoe Caponoe i jego kocie, kosmiczne i narkotykowe odpały totalnie nam siedzą, uważamy go za jednego z barwniejszych raperów pokolenia. To bękarcie dziecię Sun Ra, George’a Clintona i Madliba zasługuje na znacznie większą ilość pochwał. Ziomek nie zabiega o sławę i instagramowy rozgłos, my natomiast zabiegamy o waszą atencję i poświęcenie mu przynajmniej kilkudziesięciu minut. Nie będziecie żałować, ale ostrzegamy – z powrotem może być różnie.