11 listopada na słodko. Warszawo, tu dostaniesz rogale świętomarcińskie
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Trudno oprzeć się temu połączeniu lukru, masy z białego maku, ciasta francuskiego i kandyzowanych owoców. Rogale świętomarcińskie to dla wielu smakoszy nieodłączny element obchodów Święta Niepodległości. Podpowiadamy, gdzie zdobyć je w stolicy!
Na wstępie trzeba przyznać wprost – rogalowym królestwem nie jest bynajmniej Warszawa, a Poznań. Wypieki są tam nieodłącznym elementem obchodów Dnia Świętego Marcina, który również przypada na 11 listopada. Tradycja ich jedzenia najprawdopodobniej wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich. Według legendy wskrzeszono ją w drugiej połowie XIX wieku. Pochodzący z Poznania Ks. Jan Lewicki zaapelował wtedy do wiernych, żeby upamiętnili swojego patrona, biskupa z Tours, a jednocześnie zrobili coś dla biedniejszych parafian. W jednej z cukierni pieczono rogale, za które płacili bogatsi mieszkańcy. Następnie za darmo otrzymywali je ci potrzebujący.
To ostatnia szansa, żeby wybrać się na jesienną odsłonę Restaurant Week
Słodkie oblężenie
Zwyczaj pieczenia jesiennych smakołyków przetrwał do dziś, a Wielkopolanie traktują go bardzo poważnie. Aby cukiernie mogły używać tradycyjnej nazwy „rogale świętomarcińskie”, muszą uzyskać specjalny certyfikat. Kapituła Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego wskazała szereg właściwości, jakimi powinien charakteryzować się wypiek. Ciasto półfrancuskie do jego uformowania musi powstać na bazie margaryny. Samo nadzienie zgodnie z zaleceniami zawiera biały mak utarty z owocami kandyzowanymi, cukrem, masą jajeczną oraz rodzynkami. Wzorcowy rogal jest udekorowany lukrem oraz kawałkami rozdrobnionych orzechów.
Takiemu przysmakowi – przeciętnie ważącemu nawet do 250 gram – trudno się oprzeć. Nic dziwnego, że dziś można dostać go nie tylko w Poznaniu, ale i w całej Polsce. W tyle nie pozostają choćby stołeczne cukiernie, które w Dzień Niepodległości szykują się na słodkie oblężenie. Sprawdźcie, gdzie w Warszawie dostaniecie okolicznościowe rogale! Pamiętajcie tylko o jednym – zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem bez certyfikatu nie tytułują się jako świętomarcińskie.
Żona Krawca
gdzie: różne lokalizacje (Kamionkowa 29, Podskarbińska 21, al. Waszyngtona 100, Kajki 67b (Anin), Siennicka 3)
O tym, że można u nich zamówić rogale, informowali już w ubiegłym tygodniu. Ci, którzy nie zdążyli tego zrobić w porę, nie obejdą się jednak smakiem. Żona Krawca przygotowuje ich tyle, żeby wystarczyło dla każdego zainteresowanego. W nadzieniu smakołyków tradycyjnie umieszczą dużo migdałów, białego maku i sekretnego składnika – żurawiny. Do popołudniowej kawy jak znalazł!
Cukiernia Kukułka
gdzie: Mokotowska 52, Krasińskiego 10
Nie tyle świętomarciński, co marciński – ale nadal równie smaczny. W interpretacji Kukułki klasyczny rogal jest wykonany z ciasta drożdżowego wałkowanego z masłem. Sprawdźcie na poniższym nagraniu, jak pięknie układają się w nim warstwy z białego maku. Aż żal nie złapać własnego podczas piątkowego spaceru! Cukiernia przez cały weekend będzie otwarta w godzinach 9-19.
Słodki Słony
gdzie: Mokotowska 45
Zaraz obok Kukułki do cukrowego królestwa zaprasza Słodki Słony. Lokal, którego założycielką jest słynna restauratorka Magda Gessler, wprowadził do oferty rogale już pod koniec października. Wypieki z Mokotowskiej poza tradycyjnymi składnikami zawierają trochę miodu.
Miss Mellow
gdzie: Wilcza 62
Na ich profilu na Instagramie ostatnio pojawiło się zdjęcie kolejnego pączka miesiąca. Dulce de Leche zawiera kajmakową masę z cynamonem i szczyptą soli morskiej. Cukiernia Miss Mellow nie zapomniała jednak o uczczeniu listopadowej tradycji i po raz kolejny zaprasza na rogale. W ich przepisie smakołyki zostały posypane płatkami migdałowymi. Uwaga – nie patrzcie na kalorie!
Cała w Mące
gdzie: Krasińskiego 18c
Z pustymi rękami nie zostaną także mieszkańcy Żoliborza. Ulubione przysmaki Wielkopolan znów nabędą w piekarni Cała w Mące. Jej włodarze utrzymują, że rogale są „napchane” i potrzebują czasu, żeby dobrze wyrosnąć. Tym razem będą wykonane na klasycznym, półfrancuskim cieście. Nie zabraknie w nich białego maku, rodzynek, orzechów laskowych i brioszkowych okruszków. Będzie też gościni specjalna – skórka pomarańczowa!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.