Scrabble bez rywalizacji? Nowy wariant gry jest adresowany do pokolenia Z
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Zamiast gorączkowego podliczania punktów – kooperacja i karty ze wskazówkami. To pierwsza tak duża zmiana, odkąd Mattel wprowadził produkt na rynek.
Raz na jakiś czas informujemy na łamach Going. MORE o kolejnych grach słownych, które (podobnie jak Scrabble) cieszą się ogromną popularnością wśród internautów. Szlaki podobnym projektom przetarło Wordle. Zasady zabawy są proste – użytkownik musi odgadnąć pięcioliterowe hasło, mając do dyspozycji różne podpowiedzi. Koncern medialny The New York Times Company, który codziennie udostępnia świeżą łamigłówkę, niedawno zaprezentował także Connections. Tu logika jest już nieco inna. Szesnaście słów znajdujących się na planszy należy podzielić na cztery grupy. Aby to zrobić, trzeba odkryć ich wspólny mianownik.
Planszówka z rzędu kultowych
Choć nowości nie brakuje, niektórzy szaradziści wiernie trzymają się ideałów i sięgają po sprawdzone sposoby na rozruszanie swoich szarych komórek. Niesłabnącą popularnością cieszą się papierowe krzyżówki oraz flagowy produkt firmy Mattel, czyli Scrabble. Gra wymyślona przez architekta Alfreda Moshera Buttsa przed II wojną światową szybko zyskała status kultowej. Liczby jej sprzedanych egzemplarzy oscylują wokół setek milionów. W latach 80. przerodziła się w teleturniej emitowany na antenie telewizji NBC. Na całym świecie zaczęto organizować zawody, których uczestnicy potrafią przygotowywać się do rywalizacji przez wiele miesięcy. Najlepsi, mający słownik w małym palcu, umieją zdobyć nawet powyżej 100 punktów w jednym posunięciu.
Zasady Scrabble, w odróżnieniu od stale poszerzającej się listy wyrazów, na przestrzeni lat ulegały tylko niewielkim, kosmetycznym zmianom. Główny cel zabawy od dekad pozostaje ten sam – wykorzystanie jak największych premii i wyprzedzenie przeciwników. Teraz Mattel, dostrzegłszy zmiany pokoleniowe graczy, postanowił wprowadzić nowy wariant swojego przeboju. To bezprecedensowa sytuacja, która z pewnością wywoła niemałą dyskusję. Poznajcie Scrabble Together.
Scrabble: podpowiedzi zawsze w cenie
W grze, która wkrótce wejdzie na europejski rynek, rywalizacja ustąpi miejsca współpracy. – Scrabble naprawdę przetrwało próbę czasu i nadal jest jedną z najpopularniejszych gier planszowych w historii. Chcemy mieć pewność, że pozostanie dla wszystkich inkluzywna. Mamy dlatego idealną opcję dla każdego, kto kiedykolwiek pomyślał: „Gry słowne nie są dla mnie” i poczuł się nieco onieśmielony klasycznym formatem rozgrywki – przekonuje w oficjalnym oświadczeniu Ray Adler, Global Head of Games w Mattel. Co taka propozycja oznacza w praktyce?
Taylor Swift dołączyła do grona miliarderów. Fortunę przyniosła jej muzyka!
Scrabble Together skupia się na wspólnym układaniu konkretnych słów na planszy zgodnie ze wskazówkami. Wyraz składający się z trzech spółgłosek i samogłosek, zawierający dwie sylaby, a może kończący się na literę M? Opcji jest bardzo wiele. W realizacji celów gracze wesprą się kartami z podpowiedziami. Ich liczbę uzależnia wybrany wcześniej poziom trudności.
Scrabble: na pohybel presji
Według producenta nowy wariant klasyka najbardziej przypadnie do gustu przedstawicielom pokolenia Z. Badania mówią jednoznacznie, że osoby w wieku 1995-2012 mają dość konkurencji na rynku pracy, w szkole albo na uniwersytetach. W czasie wolnym chcą odpocząć od narastającej presji. – Po prostu zależy im na grze, w której będzie można bawić się językiem i cieszyć się wspólnie spędzonym czasem – uważa Gyles Brandreth, popularyzator lingwistyki i autor podcastu Something Rhymes With Purple.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.