Nie tylko Last Christmas – wybieramy najbardziej słuchalne utwory świąteczne
Jestem KONESEREM dobrego wzornictwa i architektury, miłośnikiem muzyki, perkusistą, didżejem,…
Umówmy się – zdecydowana większość świątecznych piosenek nie należy do arcydzieł. Wiele z nich brzmi generycznie, korzysta z tego samego instrumentarium i jest po prostu nudna. Do tego stacje radiowe, które od końca listopada do stycznia katują uszy słuchaczy Last Christmas Wham! czy All I Want for Christmas is You Mariah Carey. My znaleźliśmy alternatywy dla dzieła posiadaczki głosu o ponad 5-oktawowej skali.
Fun fact: ten przebój Mariah Carey w zeszłym tygodniu zajął pierwsze miejsce brytyjskiej listy przebojów. Świadczy to o tym, że zapotrzebowanie na świąteczne piosenki jest ogromne. Nie ma w tym nic złego, ale święta nie zawsze muszą równać się blichtrowi znanemu z tych najbardziej rozpoznawalnych kawałków.
Dla tych, którzy też chcą poczuć świąteczny nastrój, ale niekoniecznie mają zamiar wchodzić w krainę dzwoneczków, cekinów i pocałunków pod jemiołą, zestawiamy piosenki, które traktują o choince i św. Mikołaju ale na swój oryginalny sposób.
RUN-DMC | Christmas Is
Jedna z dwóch świątecznych piosenek legendy hip-hopu. Klasyczny boom-bap’owy beat, śmieszny teledysk, a nawijka – jak można się spodziewać – bardzo prawilna. Po prostu solidna piosenka, nic dodać, nic ująć. Szkoda, że tak mało raperów zabiera się za tworzenie świątecznych piosenek.
Sonic Youth | Santa Doesn’t Cop Out On Dope
To chyba najbardziej nieoczywista pozycja na tej liście. Kim Gordon i ekipa w swoim stylu śpiewają do przesterowanych, zdekonstruowanych gitar i nie brzmi to świątecznie. W ogóle. Ale Sonic Youth nie brzmi jak żaden inny zespół. I bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje też tekst, który polecamy Wam przeczytać sobie w domowym zaciszu…
Bing Crosby & David Bowie | Peace on Earth/Little Drummer Boy
Chyba najbardziej oczywisty numer w tym zestawieniu. Little Drummer Boy to klasyczna amerykańska kolęda napisana przez Katherine K. Davis w 1958 roku, wykonywana przez niezliczoną liczbę artystów – od Boba Dylana, przez Boney M po Alicię Keys. Jednak ta wersja piosenki jest zdecydowanie najlepsza. Jak tu nie kochać Świąt, kiedy śpiewa David Bowie w towarzystwie Binga Crosby’ego? A jeśli ta wersja Wam nie przypadnie do gustu, to sprawdźcie wykonanie Angeli z The Office.
Low | Just Like Christmas
Najbardziej prominentny zespół tzw. gatunku slowcore też wszedł do rozpędzonego, świątecznego pociągu, ale z jakim rezultatem! Just Like Christmas brzmi jak stare, dobre, klasyczne Low. Lekko świątecznego nastroju dodają dzwoneczki, ale na szczęście są one w tle i nie pochłaniają całej piosenki. Aż z łezką w oku wróciliśmy do koncertu grupy na OFF Festivalu parę lat temu…
Smashing Pumpkins | Christmas Time
Legendarny zespół dowodzony przez Billy’ego Corgana, który zawsze miał pod górkę z krytykami muzycznymi, na Święta ma w repertuarze piosenkę Christmas Time. I nie jest to w żadnym wypadku dzieło dorównujące 1979 czy Tonight, Tonight, ale każda okazja, żeby posłuchać Smashing Pumpkins to dobra okazja – nawet w Święta.
Björk | Jólaköttinn
Niekwestionowana królowa islandzkiego popu też nagrała świąteczną piosenkę, a właściwie swoją wersję kolędy. Utwór został nagrany w 1987 roku, jeszcze przed szczytem kariery Guðmundsdóttir. Tu możemy posłuchać jej w ojczystym języku, do czego okazji nie było za wiele. I brzmi to świetnie. Dodatkowo, akompaniujący klawesyn w tle dodaje klimatu.
Nathan Fake | Xmas Rush
Może nie jest to kawałek, który puścilibyście przy wigilijnym stole, bo Ciocia Jadzia mogłaby nie przeżyć tego sonicznego zaskoczenia, ale czy każdy numer ze świętami w tytule musi brzmieć jak kolenda? Nie. I właśnie tu Nathan Fake przedstawia swoją wizję świąt. Nie jest to może wizja najprostsza, ale odpalcie ten numer i dajcie się ponieść. Nie tylko w święta.
Sufjan Stevens | That Was The Worst Christmas Ever!
Jeśli nie znacie Sufjana Stevensa, to radzimy uzupełnić swoją muzyczną encyklopedię. Możecie kojarzyć go chociażby z piosenek stworzonych do świetnie przyjętego filmu Tamte dni, tamte noce w reżyserii Luci Guadagnino z Timothée Chalamet w roli głównej. Stevens śpiewa o najgorszych Świętach, przy czym jego niesamowicie ciepły głos niejednego twardziela potrafi zmiękczyć. Tak jest też w przypadku tej piosenki. Gitara i śpiew to czasami wszystko, co jest potrzebne.
Jeff Mills | The Bells (Xmas edit)
Każdy, kto choć trochę interesuje się muzyką techno, zna Jeffa Millsa i ten klasyczny numer, a właściwie kamień milowy w muzyce elektronicznej. Spokojnie można powiedzieć, że bez Wizarda z Underground Resistance kultura klubowa wyglądałaby inaczej, a The Bells powstało nawet w wersji z Montpelier Philharmonic Orchestra. Jednak ten edit to coś zupełnie innego. Tytułowe, hipnotyczne dzwony zamieniają się w stare, dobre Jingle Bells. Posłuchajcie sami. Ciekawe, czy jakiś DJ zagrał ten numer w klubie. Jesteśmy pewnii, że byłoby to niesamowite doznanie.
Marzia Gaggioli | Merry Christmas
Polsko-włoska ulubienica internetu powróciła! Niedawno zaprezentowała swoje najnowsze dzieło – piosenkę Merry Christmas. To zdecydowanie najświeższa propozycja w tym zestawieniu. Mimo, że zarówno teledysk, jak i tytuł jawnie nawiązują do świąt, to w warstwie muzycznej już jest inaczej. Marzia chyba nigdy tak mocno nie romansowała z elektroniką jak w tym kawałku – ten pad w bridge’u to coś wspaniałego!
Jestem KONESEREM dobrego wzornictwa i architektury, miłośnikiem muzyki, perkusistą, didżejem, (jeszcze) niespełnionym producentem i (jeszcze bardziej) niespełnionym projektantem graficznym. Wyznaję słowa Milesa Davisa, który stwierdził, że “życie bez muzyki byłoby niczym”. Od kilku lat przewodzę kolektywom SONDA i SOJUZ, które skupiają didżejów i didżejki z Polski i Europy Wschodniej, tworząc bezpieczne, wolne od uprzedzeń imprezy, prezentujące różne oblicza muzyki elektronicznej.