Zaznaczcie w kalendarzu datę kolejnego wydarzenia spod szyldu SnowFest: to 1-2 marca 2024. Jak zapowiadają organizatorzy, 11. edycja festiwalu przejdzie do historii. Kupcie karnet już dziś i wpadajcie na zimowe święto.
SnowFest 2024 nadciąga, by rozgrzać kolejną zimę. Od 2014 roku odbywa się jedno z największych wydarzeń łączących muzykę i sporty zimowe, które dostarcza uczestnikom niesamowitych wrażeń. Już 1 i 2 marca 2024 roku w Szczyrku odbędzie się 11. odsłona tego wyjątkowego festiwalu. Miłośnicy sportów zimowych i dobrej muzyki po raz kolejny doświadczą jak Szczyrk, perła Beskidu Śląskiego, staje się kluczowym miejscem dla fanów zimowych aktywności. Jeżeli lubicie bawić się na całego i tańczyć niezależnie od pory roku, to wydarzenie jest dla was.
Dla wielu z nas festiwale kojarzą się z letnimi wakacjami. Lekkie ubrania, relaks na leżaku pomiędzy występami oraz orzeźwiające drinki – to najbardziej domyślny obraz takiego wydarzenia. Jednak festiwalowa atmosfera nie gaśnie wraz z nadejściem chłodniejszych dni. Potwierdzają to różnorodne wydarzenia muzyczne odbywające się przez cały rok. SnowFest oferuje szeroki przekrój gatunków muzycznych, począwszy od rozmaitej muzyki elektronicznej, przez hip-hop, aż po alternatywne brzmienia. W poprzednich edycjach na scenie pojawili się tacy artyści jak na przykład: Pendulum, Dimension, Grubson czy Bass Astral.
Bilety na Snowfest 2024 znajdziecie tutaj!
Jeśli nie jesteście pewni, czy warto odwiedzić Szczyrk w marcu 2023, zapraszamy do obejrzenia zeszłorocznego oficjalnego aftermovie, który rozwieje wszelkie wasze wątpliwości:
SnowFest Festival to jednak nie tylko muzyka. To także pierwsze w Polsce połączenie występów artystycznych z jazdą na stoku. Co więcej, tegoroczna edycja będzie zawierać imponujące zawody sportowe z udziałem najlepszych snowboardzistów i narciarzy freestylowych. W tej edycji organizatorzy współpracują również z PZN, organizując zawody rangi FIS w konkurencji BIG AIR dla snowboardzistów i narciarzy freestylowych.
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.