Czytasz
Majówka last minute. Gdzie wybrać się na wycieczkę?

Majówka last minute. Gdzie wybrać się na wycieczkę?

majówka

Nie macie pomysłu, jak powinna wyglądać wasza majówka? Oto parę niskobudżetowych propozycji w okolicach Warszawy. Bez konieczności rezerwacji, bez drogich noclegów i transportu. Od surrealistycznych pomników, przez malownicze, naturalne enklawy!

Majówka: monstrualna truskawka

Pamiętacie absurdalne horrory o przeskalowanych potworach? Gigantycznych rozmiarów dżdżownice, a może monstrualne tarantule? Wszystkie mogły bez problemu stanąć do walki z monumentalną Godzillą. Czy na to samo stać byłoby truskawkę spod Warszawy? Chociaż dziś wygląda jak pozostałość po scenografii z surrealistycznego filmu, kiedyś miała pełnić zupełnie inną funkcję. Dorodny owoc reklamował jedno z gospodarstw ogrodniczych koło Serocka, dokładniej Sadpol. Dziś niszczejąca przy drodze w Wierzbicy za Serockiem działa raczej jako antyreklama. Inni dostrzegają w niej swoisty urok dawnych lat. Im bardziej niszczeje truskawka, tym większe wzbudza zainteresowanie wśród urbexowców.

Majówka: Świdermajer, czyli szlakiem niezwykłych willi

Czy to na pewno Polska? A może plan filmowy jakiejś gotyckiej powieści angielskiej? Niezwykłe wille w stylu świdermajer zdobią tereny podwarszawskiego Otwocka. Styl powstał na przełomie XIX i XX wieku, a jego dźwięczna nazwa związana jest z miejscem zamieszkania samego twórcy. Michał Elwiro Andriolli wiele lat mieszkał w osadzie położonej po obu brzegach rzeki Świder. Letniskowy charakter okolicy inspirował do stworzenia lekkiej architektury drewnianych dworków, które bryłą i zdobieniami nawiązywały m.in. do architektury szwajcarskiej i schronisk alpejskich, ale i… eksponatów z warszawskiej Wystawy Rolno-Przemysłowej z roku 1885. Spacerując alejkami w malowniczym Otwocku, możecie podziwiać wyjątkowe przykłady rodzimego stylu, a więc bogato zdobione werandy, sztukaterie i niezwykłe kolory okazałych willi.

Industrialny Żyrardów

Industrial w stylu vintage znajdziecie w położonym zaledwie godzinę od Warszawy Żyrardowie. Charakterystyczna czerwona cegła jest tu na każdym kroku. Typową fabryczną architekturę miasto zawdzięcza Filipowi de Gigardowi, który przeniósł tu zakład przędzalniczy lnu. Jego historię zgłębicie w Muzeum Lniarstwa.

Można śmiało powiedzieć, że cały Żyrardów to jeden wielki zabytek, bo większość budynków powstała w XIX i na początku XX wieku. Niektóre z nich, jak nowa przędzalnia, która stała się budynkiem mieszkalnym, zupełnie zmieniły swoją funkcję. Jednak ich pierwotny styl został zachowany, czego przykładem jest również monumentalna stara przędzalnia, która zmieniając się w centrum handlowe, nadal może pochwalić się charakterystyczną bryłę. Mimo że miasto to rezultat rewolucji przemysłowej, dużo w nim zieleni. Pierwotnie nawiązywało swoją strukturą do koncepcji miasta-ogrodu, w którym, jak sama nazwa wskazuje, bardzo ważną rolę grała roślinność. Nie inaczej jest dzisiaj. Spacer po Żyrardowie to jak przebieżka po okazałym parku z niską, urokliwą zabudową ceglaną.

Zasłużony serek

Wyobraźcie sobie serek, który zasłużył na własny pomnik. I to nie byle jaki, bo z brązu. Jaki musiałby być? Waleczny, nieugięty, honorowy? A może wystarczy, że jest… homogenizowany? Kochamy pomniki, kochamy upamiętnianie. Nic dziwnego, że czasem, zamiast wielkich bohaterów, decydujemy się docenić nasze małe przyjemności. Kultowy serek homogenizowany Zakładu Produkcji Mleczarskiej Rolmlecz stanął na głównej ulicy w Radomiu. Znajdziecie go na Stefana Żeromskiego 42. Jak każdy szanujący się pomnik ma również elegancką tabliczkę, z której dowiemy się więcej o historii samych zakładów mleczarskich (powstały w 1941 r.). Podobno serek do dziś zaliczany jest do najważniejszych atrakcji miasta. Nic dziwnego, bo chyba nadal nie doczekał się konkurencji.

Najbardziej romantyczne bagno

A może zamiast do miasta wybierzemy się na spacer przyrodniczy? Około godziny od Warszawy znajduje się wyjątkowe bagno Całowanie. Jeśli chcecie uciec od zgiełku miasta i zmusić się do aktywności fizycznej, to miejsce jest zdecydowanie dla was! Przygotujcie się na niekończącą się serpentynę kładek, które zmuszają do spacerów. Podmokłe, grząskie tereny porośnięte chaszczami zdecydowanie mogą obudzić zew przygody. Uważajcie, tu jest naprawdę dziko, więc przygotujcie odpowiednie buty i przekąski. To w końcu jedno z największych torfowisk na Mazowszu. Dla bezpieczeństwa możecie skorzystać ze ścieżki edukacyjnej 13 błota stóp, która przeprowadzi was przez najważniejsze punkty terenu. Na jej początku znajduje się dodatkowo wieża widokowa, która pozwoli zobaczyć przestrzeń z lotu ptaka.

Osiedle Przyjaźń

Czy to możliwe, że nadal znajdujemy się w dużym mieście? W stolicy ponad 70 lat temu powstało na dzisiejszym Bemowie wyjątkowe mini miasteczko. Położone między ulicami: Górczewską, Powstańców Śląskich, Jana Olbrachta oraz linią kolejową Osiedle Przyjaźń składa się z urokliwych drewnianych dworków. Kompleks wzniesiono w 1952 roku dla robotników pracujących przy budowie Pałacu Kultury i Nauki.

Pawilony hotelowe dla budowniczych i domki jednorodzinne dla kadry technicznej są z prefabrykatów. Złożono je, niczym z klocków Lego, na miejscu. Swoją strukturą miały przypominać tradycyjne polskie dworki z werandą i spadzistym dachem. Teren osiedla był właściwie samowystarczalny, bo na miejscu znajdowała się stołówka, a nawet kino czy łaźnie. Perełką kompleksu jest Klub Studencki Karuzela, który potem zmieniono na akademik. Soczyście różowy okazały budynek wygląda niczym część scenografii w szalonym lunaparku.

Majówka: Ogród Botaniczny PAN w Powsinie

Podobno zielony uspokaja. Tego koloru nie zabraknie w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie. Dla publiczności udostępniono go ponad 30 lat temu, dokładnie 12 maja 1990 roku. Do Powsina wcale nie jest daleko, bez problemu dojedziecie tam komunikacją miejską. Warto! Ogród skupia się m.in. na popularyzacji świadomości zagrożenia różnorodności biologicznej. Dzięki prężnie działającemu tam Centrum Edukacji Przyrodniczo-Ekologicznej dowiadujemy się coraz więcej na temat gatunków żyjących w warunkach sztucznych. Czasem to jedyny sposób, by zagrożone wymarciem odmiany przetrwały. Dlatego na miejscu, m.in. w przepięknych szklarniach ekspozycyjnych, znajdziecie wyjątkowe kolekcje roślin, również tych egzotycznych. Liczą one blisko 10 tysięcy różnych gatunków i odmian. Ogród znany jest również z największej kolekcji róż w Polsce oraz arboretum, czyli ogrodu drzewnego.

Majówka: Serock, czyli wodna wyprawa

Majówka / materiały prasowe

Chcecie wziąć udział w prawdziwym rejsie? Wraz z 1 maja rusza sezon na wodny tramwaj do Serocka! Całodzienna wycieczka to niskobudżetowa propozycja na wiosenno-letnie wyprawy. Zefir zabiera na pokład aż 100 pasażerów! Zaczynamy na przystani przy warszawskim Żeraniu, żeby następnie powolnym i relaksującym rytmem sunąć przez Kanał Zegrzyński. W trakcie rejsu można podziwiać przyrodę, a nawet… ruiny starego mostu z końca XIX wieku.

Dopływając do Serocka mamy tzw. czas wolny, w trakcie którego można pozwiedzać miasto lub zostać na kameralnej plaży. Warto wybrać się na ryneczek, który zachował swój oryginalny układ z okresu średniowiecza oraz do… domu, gdzie nocował sam Picasso. Pod koniec lat 50. słynny malarz przyjechał tam na zaproszenie Heleny i Szymona Syrkusów, znanych i cenionych architektów. Serock był popularnym miasteczkiem wypoczynkowym, do którego chętnie uciekano od głośnej Warszawy. Dlatego nie dziwi fakt, że Syrkusowie mieli tu własny dom weekendowy, który sam w sobie jest ciekawym zabytkiem. Stara chata rybacka z dwoma izbami powstała w XIX wieku. Długą tradycję rybacką w Serocku możecie zgłębić, odwiedzając Izbę Pamięci i Tradycji Rybackich, która sama znajduje się w oryginalnym, starym domu.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone