Czytasz
Spandex Crawford i cekiny Lauper – Cindy Vintage to miłość do mody

Spandex Crawford i cekiny Lauper – Cindy Vintage to miłość do mody

Klimatyczny butik na wrocławskim Nadodrzu, pełen zachwycających ubrań i dodatków oraz przestrzeń online, wypełniona propozycjami stylizacji. Cindy Vintage, koncept Natalii Wychudzkiej, wyrasta z jej poczucia smaku, pasji zbieractwa i słabości do przedmiotów z duszą.

Wyławianie perełek to jedno. Natalia potrafi również stworzyć z nich komplety z modowym wyczuciem profesjonalistki. Jej niepowtarzalny styl osobisty to DNA marki – jest kobieco, odważnie, eksperymentalnie. Cindy często bierze udział w targach mody vintage, gdzie właścicielka marki aktywnie doradza kupującym, pomagając im znaleźć swoją ścieżkę w gąszczu możliwości. Specjalnie na Walentynki opowiedziała nam o kochaniu mody, miasta i… swojej wyjątkowej asystentce.

Opowiedz nam o swojej miłości

Cindy Vintage to nie tylko moja praca, ale przede wszystkim pasja. Kocham to, co robię. To idea ekologicznego podejścia do mody, miłość do rzeczy sprzed lat, odnajdywanie w nich historii, które sprawiają, że codzienne rzeczy, którymi się otaczamy nabierają wartości. Cindy to również miejsce – w Internecie i stacjonarne. Organizuję tematyczne eventy, aby zarazić miłością do vintage każdego.

Kiedy pokochałaś vintage?

Od zawsze kochałam szperactwo i stare rzeczy. Dlatego można uznać, że kochałam vintage całe życie – nawet wtedy kiedy nie widziałam jeszcze, co to znaczy.


Jak dużo czasu poświęcasz swojej sympatii?

Mojej sympatii poświęcam 24h/dobę. Prowadzę nieustanne poszukiwania. Nawet podczas urlopów odwiedzam vintage shopy i lokalne targi staroci. Z moim narzeczonym i przyjaciółmi wybieramy się na duchologiczne wycieczki np. do opuszczonych sanatoriów. Razem z Jędrkiem (DJ Duch – przyp. red.) wspólnie diggujemy – on szuka winyli i staroci, ja przegrzebuję antyczną biżuterię i ubrania. Nasz znajomy przedstawił nas kiedyś w ten sposób: on znosi do domu winyle, ona ubrania – ich pies umrze na roztocza. Ta trzecia sympatia – mój pies Alfa – często towarzyszy mi w sklepie jako doradca stylu.

Co kochasz w swoim mieście?

Wrocław kocham za różnorodność, za sto mostów, za wschody słońca na Wyspie Tamka, za Wuwę, Dom Iglo, za koty śpiące na parapetach kamienic, za pyszne piekarnie i warzywniaki. Za ludzi, których rozpoznaję na ulicach. Czuję się tu najlepiej. Nigdy się nie znudzi.


Najlepsze miejsca w Twoim mieście na randkę to…

na obiad – Ragu – moje ulubione truflowe gnocchi!

na randkę – Pociąg do wina lub Nanan 

na kawę – Cafe Rozrusznik albo Cafe Targowa

Sprawdź też
Walentynki

na imprezę – Wyspa Tamka i Recepcja 

na koncert – Sala Gotycka

na spacer – okolice Wielkiej Wyspy i Pergola

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone