Tede i Peja wciąż na wojennej ścieżce. Ten pierwszy znów zaatakował
Niby wiedzieliśmy, ale i tak dostaliśmy potwierdzenie.Tede i Peja nadal się nienawidzą, o czym ten pierwszy powiedział w nowym wywiadzie.
Tede vs Peja: ten spór zna cała Polska
Pewne rzeczy zdają się być niezmienne. Tede i Peja kłócą się już 14 lat, a kiedy powoli zaczynamy zapominać, o co właściwie wtedy poszło, to temat powraca jak bumerang za sprawą coraz to kolejnych obelg, rzucanych naprzemiennie przez obu panów. Gdybyście i wy jakimś cudem zapomnieli, skąd ta obustronna niechęć, biegniemy z szybkim przypomnieniem – podczas jednego z koncertów w 2009 roku Peja wkurzył się na fana pokazującego mu środkowy palec i kazał go rozj*bać. Reakcja ta nie spodobała się Tedemu, który skomentował ją w niezbyt pochlebnych słowach. Później już poszło z górki.
A co ostatnio działo się w uniwersum najsłynniejszego polskiego beefu? W 2022 roku Peja, zapytany przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego o przebieg konfliktu, stwierdził, że na myślenie o koledze z branży nie poświęca nawet dziesięciu sekund. – Ten beef był z mojej strony dosyć honorowy. Wzbudzał emocje 10-12 lat temu. Ja wtedy zamknąłem temat – powiedział. – Nie jest moim kolegą i nigdy już nie będzie. Na taki epitet jak k*rwa zapracował przede wszystkim nie jako autor dissów na mnie, tylko robiąc zupełnie inne rzeczy. To już nie chodzi o rap (…). Dla mnie ten typ jest skończony w ludzkim wymiarze. Nie ma szansy na to, że kiedykolwiek podał mu rękę, bo kieruję się troszeczkę innymi zasadami – dodał.
I kiedy myśleliśmy, że zasób obelg już się wyczerpał, Rychu znalazł ich jednak więcej. Parę miesięcy temu w rozmowie z Winim zahaczył o sytuację z 2021 roku, kiedy DJ Grubaz oskarżył Tedego o bycie sześćdziesioną. – Jeżeli inni raperzy są stygmatyzowani i piętnowani, to dlaczego on ma być wyjątkiem? Bo ma głupich fanów albo nie ulicznych, dla których bycie rozj*busem to nic takiego? – skomentował poznaniak.
Pojednania nadszedł czas. Peja i DJ Decks zakończyli wieloletni konflikt
To jest po prostu zły człowiek
A co na to Tede? W ubiegłorocznej rozmowie z Wojewódzkim i Kędzierskim podszedł do sprawy dosyć chłodno. – Mnie to nie obchodzi, ja tym w ogóle nie żyję. Nie przegiąłem. To był 2009 r., czyli 14 lat temu. Jak przesłuchasz cały ten diss, to zobaczysz, że ani razu mu nie ubliżyłem – wyznał. – W jego pojęciu świata nigdy nie powinienem mu podać ręki. On siebie wykluczył z tego. Nie mam do niego żadnego żalu, co więcej jestem mu wdzięczny. Efektem tej całej akcji poza poniewieraniem mnie przez jakiś czas, było to, że ja byłem wygranym tego konfliktu. Zmonetyzowałem to.
Emocje na nowo odżyły w tym roku. Tede rozmawiał niedawno z Szalonym Reporterem i przyznał, że dalej Peji nienawidzi. – Nie będę oszukiwał, że lubię Rycha Peję, bo go k*rwa nienawidzę. Nie to, że mu źle życzę, ale to jest po prostu zły człowiek. Sfrustrowany i zły człowiek – mówi w podcaście. Ujawnia też, dlaczego Peja przestał gadać z Borixonem mimo bycia wieloletnimi kumplami. – On usunął Borixona z Instagramu, kiedy ten się ze mną pogodził. To mówi wszystko o tym człowieku. On tym podświadomie żyje – zdradza.