Tennessee stawia sprawę jasno – od lipca muzycy nie będą musieli bać się kradzieży głosu przez AI. Przed taką ewentualnością ma ich zabezpieczyć ustawa.
Chcą większej kontroli
Czy muzycy mogą być chronieni przed sztuczną inteligencją? Batalia o wprowadzenie prawa uniemożliwiającego wykorzystywania głosów artystów i tworzenia na ich podstawie nowych utworów trwa nie od dziś.
Pisaliśmy już o tych, którzy nic złego w takim rozwiązaniu nie widzą, ale też o innych, którzy z niepokojem patrzą w przyszłość. Pisaliśmy o możliwym strajku branży, za który chcieli wziąć się Brytyjczycy. Teraz dołączyła do nich Amerykańska Federacja Muzyków, umieszczająca wśród postulatów nie tylko ochronę przed sztuczną inteligencją, ale też podwyżki płac, poprawę opieki zdrowotnej, warunków pracy, a także sprawiedliwe płatności za treści w streamingu.
Czy coś się zmienia? Powoli, ale tak. W Europie z początkiem marca zatwierdzono EU AI Act, czyli ustawę dającą wytwórniom i muzykom możliwość egzekwowania swoich praw. Narzuca ona dostawcom AI udostępnianie informacji o tym, jakich utworów używali do szkolenia swoich modeli, przechowywanie szczegółowej dokumentacji technicznej oraz wykazanie, że wdrożyli politykę zapewniającą zgodność z unijnym prawem autorskim.
We wrześniu 2023 roku pod Kapitolem w USA odbył się natomiast spory protest, którego celem było dotarcie do amerykańskich polityków z jednym przesłaniem: twórczość człowieka to priorytet. Głosy osób strajkujących usłyszano najwyraźniej w Tennessee, bo właśnie ten stan jako pierwszy w USA uchwalił przepisy mające na celu ochronę muzyków przed nieuprawnionym wykorzystaniem ich twórczości oraz głosu przez AI.
Bad Bunny wkurzony. Nie chce, by AI wykorzystywała jego głos
Tennessee i AI: nigdy więcej deepfake’ów
W Nashville w stanie Tennessee właśnie podpisano Ensuring Likeness Voice and Image Security (w skrócie ELVIS) Act, czyli ustawę, dzięki której ludzie nie będą mogli używać sztucznej inteligencji do naśladowania głosów artystów bez ich pozwolenia. Jest ona zaktualizowaną wersją prawa reklamowego, wcześniej skupiającego się na ochronie imienia, wizerunku lub podobizny, a w nowej wersji posiadającego zabezpieczenia specyficzne dla sztucznej inteligencji.
– Tennessee jest światową stolicą muzyki. Przewodzimy krajowi dzięki historycznej ochronie artystów i autorów piosenek przed pojawiającą się technologią sztucznej inteligencji – skomentował gubernator Bill Lee. I chociaż wielu pewnie pomyślało teraz co ten facet plecie, to coś w jego słowach jest – to właśnie w Tennessee zaczynały takie gwiazdy jak Elvis Presley, Dolly Parton i Taylor Swift. Nawet podczas podpisywania nowego przepisu gubernatorowi towarzyszyli dobrze znani w świecie country Chris Janson i Luke Bryan.
– Ten niesamowity krok po raz kolejny pokazuje, że gdy branża muzyczna jest zjednoczona, nie ma rzeczy, której nie moglibyśmy zrobić. Pochwalamy szybkie i przemyślane, ponadpartyjne przywództwo Tennessee przeciwko nielegalnym deepfake’om i sztucznym klonom. Nie możemy się doczekać, aż kolejne stany i Kongres USA szybko podejmą działania, aby chronić wyjątkową ludzkość i indywidualność wszystkich Amerykanów – powiedział dyrektor generalny przemysłu nagraniowego w Ameryce (RIAA), Mitch Glazier.