Mało brakowało, a kinowa premiera najnowszego dzieła Very Drew nie doszłaby do skutku. Producenci stanęli jednak na wysokości zadania – i bardzo dobrze, bo wywrotowość tego filmu bije już z samego trailera.
Kontynuacja kinowego przeboju Todda Phillipsa, czyli Joker: Folie à Deux, trafi do kin na początku października. Oczekiwania względem produkcji są bardzo wysokie: w końcu pierwsza część produkcji zarobiła ponad miliard dolarów, a teraz Joaquinowi Phoenixowi w roli Harley Quinn potowarzyszy Lady Gaga. Muzykę do filmu znów napisze pochodząca z Islandii Hildur Guðnadóttir, która za poprzednią ścieżkę dźwiękową otrzymała Oscara. Co tu dużo mówić, będzie się działo.
Parodia czy bezprawie?
Zanim jednak nastąpi głośna premiera, widzowie zobaczą Jokera w zupełnie innym wydaniu. Kultowa postać z uniwersum DC Comics doczekała się przegiętej, queerowej odsłony. Pierwszy pokaz filmu The People’s Joker odbył się już w 2022 roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Produkcja Very Drew szybko zniknęła jednak z repertuaru imprezy ze względu na naruszenie własności intelektualnej twórców materiału źródłowego. Kontrowersyjny film nie jest bowiem w żaden sposób powiązany z amerykańskim wydawnictwem komiksowym ani z żadną jego firmą. Twórcy stworzyli scenariusz z nadzieją, że parodystyczny charakter wpisuje go w założenia tzw. fair use, czyli dozwolonego użytku praw autorskich.
Filmowa jazda bez trzymanki
Ostatecznie queerowa wariacja na temat Jokera nie pójdzie w zapomnienie. Po długich bataliach prawnych już 5 kwietnia rozpoczną się kinowe pokazy tej produkcji. Film będzie dostępny w dwudziestu miastach mieszczących się na terenie USA i Kanady. W związku ze szczęśliwym obrotem spraw do sieci trafił właśnie jego oficjalny zwiastun. Powiedzmy sobie to wprost: po obejrzeniu zajawki widzimy, że Verze Drew jest zupełnie obce pojęcie półśrodków. Reżyserka sprawnie operuje kampem, łączy sceny aktorskie z animacją, słowem – jeździ bez trzymanki.
Żyć po swojemu
Akcja filmu rozgrywa się w dystopijnym świecie monitorowanym przez Batmana: kryptogeja i zwolennika alt-rightowych poglądów. Główna bohaterka żyjąca w Smallville już jako dziecko zdała sobie sprawę z tego, że urodziła się w złym ciele. Jako że okoliczności nie sprzyjają ekspresji płciowej, doktor Crane z Arkham Asylum przepisuje na jej rozterki Smylex, czyli lek wywołujący u przyjmujących konieczność przybierania szczęśliwej mimiki. Z tak zmodyfikowaną twarzą przeprowadza się do Gotham City, gdzie chce dołączyć do obsady zakazanego przez władzę programu komediowego UCB Live. Czy uda jej się wreszcie rozśmieszyć ludzi i żyć po swojemu? Dojście do odpowiedzi na te pytania będzie prawdziwą przygodą.
Wsparcie społeczności
Warto odnotować, że pomysłodawczyni The People’s Joker wystąpiła w tej produkcji jako reżyserka, osoba współtworząca scenariusz, główna aktorka oraz montażystka. Trzeba przyznać, że Amerykanka ma smykałkę do wielu dziedzin związanych z tworzeniem filmów. Inspiracją do stworzenia nowej wersji Jokera okazały się dla niej własne doświadczenia. Drew doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne mogą okazać się kwestie dotyczące tożsamości i odnalezienia się w nieprzyjaznym środowisku artystycznym. Reżyserka zdecydowała się dlatego dodatkowo wesprzeć społeczność LGBTQ+, w związku z czym w filmie znajdziemy ponad 200 niezależnych prac wykonanych przez queerowych twórców.
