Na tropie dezinformacji. TikTok łączy siły ze Stowarzyszeniem Demagog
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
W zalewie napływających zewsząd materiałów łatwo nadziać się na treści niezgodne z prawdą. Popularna platforma społecznościowa konsekwentnie wdraża jednak narzędzia, które mają zapobiec rozwojowi niebezpiecznego trendu.
Stowarzyszenie Demagog, które w przyszłym roku będzie świętować dziesięciolecie istnienia, to pierwsza polska organizacja factcheckingowa. Jej celem jest szeroko rozumiana walka z fake newsami i dezinformacją. Analitycy, edukatorzy i wolontariusze weryfikują prawdziwość najrozmaitszych przekazów medialnych, postów w mediach społecznościowych i wypowiedzi polityków. Tych ostatnich chętnie rozliczają z obietnic wyborczych, które często nie mają pokrycia w rzeczywistości. Marzycielski poseł snuje górnolotne plany, choć jednocześnie trudno mu powiedzieć, ile będzie kosztować ich wcielenie w życie? Oni powiedzą: Sprawdzam.
Rozbrajać kłamstwa w sieci
Głównym polem działania stowarzyszenia jest internet. W końcu to właśnie przestrzeń wirtualna wciąż pozostaje najmniej uregulowana. Fałszywa plotka albo sprawnie zrealizowany deepfake rozprzestrzenią się tu z prędkością światła. Nawet jeśli znikną z jednej platformy, powrócą ze zdwojoną siłą. Wystarczy spojrzeć na kilka przykładów demaskacji Demagogu z ostatnich dni. Wieści o zakazie jedzenia mięsa, śpiewaniu pieśni UPA na Marszu Niepodległości albo ryzyku badania mammografem na pierwszy rzut oka mogły być dla niektórych przekonujące. Zabarwione silnymi emocjami zachęcały do udostępniania i ostrzegania innych.
TikTok kontra fake newsy
Demagogowi, już teraz mogącemu pochwalić się wieloma sukcesami na koncie, właśnie doszło kolejne wyzwanie. Stowarzyszenie poinformowało o dołączeniu do programu fact-checkingowego TikToka. Należy do niego jeszcze 15 innych podmiotów zrzeszonych w IFCN – Międzynarodowej Sieci Fact-Checkingowej. Współpracując z nimi, platforma zwraca uwagę na to, że to jeden z priorytetowych obszarów jej działania. Do podejmowania aktywności w tym zakresie zobowiązała się zresztą przed Komisją Europejską jako jeden z sygnatariuszy kodeksu postępowania w zakresie dezinformacji. Podobną deklarację złożyły m.in. Meta, Adobe, Twitch, Vimeo i Google.
Krytyczne podejście do treści
Co ogłoszona właśnie kooperacja oznacza w praktyce? – Dla wielu młodych ludzi TikTok jest głównym źródłem informacji, dlatego kwestia wiarygodności treści pojawiających się na tej platformie ma szczególne znaczenie. Chcemy wykorzystać naszą wiedzę i doświadczenie w zakresie fact-checkingu, aby móc jeszcze skuteczniej walczyć z fałszywymi treściami, które stają się coraz bardziej powszechne w internecie. Naszym celem jest pomoc młodym ludziom w wypracowaniu krytycznego podejścia do treści w mediach społecznościowych i umożliwienie im skutecznej identyfikacji fałszywych treści – przekonuje prezeska Stowarzyszenia Demagog, Małgorzata Kilian-Grzegorczyk.
Między człowiekiem a sztuczną inteligencją. Na wystawie Artificial Dreams w melt museum przekonacie się, że przyszłość jest dziś!
Algorytmy w spirali kłamstw
Aktywiści będą przeglądać polskojęzycznego TikToka w poszukiwaniu dezinformujących treści. Gdy wpadną na takowe, zgłoszą je moderatorom. Oprócz tego podzielą się z twórcami platformy praktycznymi i teoretycznymi rekomendacjami. Zeszłoroczne badanie przeprowadzone przez zespół NewsGuard potwierdziło, że na tym polu wciąż jest dużo do zrobienia. Intencjonalne szerzenie fake newsów przez użytkowników to jedno. Problem w tym, że sam algorytm nie wychwytywał niezgodnych z prawdą treści, na przykład dotyczących pandemii COVID-19 albo wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. W rezultacie takie materiały były wysoko pozycjonowane w wyszukiwarce.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.