Czytasz teraz
Wyloguj się do życia. Touch Grass blokuje aplikacje i stawia na kontakt z naturą
Lifestyle

Wyloguj się do życia. Touch Grass blokuje aplikacje i stawia na kontakt z naturą

Touch Grass

Narzędzie, które zostanie wprowadzone na rynek w połowie marca, ma ograniczać nadmierne użytkowanie mediów społecznościowych i innych stron zżerających czas.

Parę lat temu, podczas pandemii COVID-19, gdy wiele sfer życia społecznego przeniosło się do sieci, w memosferze i internetowym slangu upowszechniło się nowe wyrażenie touch grass, dosłownie nawołujące do dotknięcia trawy. Stojąca za nim intencja jest prosta. To zachęta do zawarcia przymierza z naturą i odnowienia kontaktu ze światem rzeczywistym. Cóż, w dobie tworzenia cyfrowych alter ego i wielogodzinnego scrollowania faktycznie łatwo go stracić.

Ku duchowej i cielesnej transformacji. Dowiedzcie się więcej o Poland Tantra Festival!

Dobre rady cyfrowych ascetów

Na szczęście nie brakuje pomysłów na to, jak zachować cyfrową higienę. Eksperci radzą, żeby zminimalizować liczbę powiadomień, zamykać działające w tle programy i usuwać niepotrzebne aplikacje. Oczom pozwolą odpocząć regularne przerwy od ekranu i odkładanie telefonu przynajmniej na godzinę przed snem. Dobrze sprawdza się także staranne planowanie dnia. Gdy ustalimy, że danego dnia pójdziemy na spacer, zjemy obiad z przyjaciółmi i przeczytamy kilka rozdziałów książki, czasu na uzależniający doomscrolling może po prostu zabraknąć.

Touch Grass
Plagą współczesności okazuje się nadmierne korzystanie z telefonów komórkowych / Pxhere.com

Praca z nieznajomym i wirtualne ogrodnictwo

W sukurs niepoprawnym entuzjastom social mediów czy gierek przychodzą także liczne aplikacje mobilne. Ich użytkownicy próbują odzyskać kontrolę nad ilością spędzanego czasu przed ekranem. Narzędzia monitorują w tym celu indywidualne zachowania, a następnie proponują konkretne rozwiązania wspomagające higienę cyfrową. W niektórych przypadkach mają wymiar gamifikacyjny. Popularny Forest proponuje lojalny układ: jeśli uda ci się nie rozproszyć, zasadzone cyfrowe drzewo stanie się silne i wysokie. Focusmate każe radzić sobie z prokrastynacją przy wsparciu nieznajomych osób trzecich. Streaks, niczym językowe Duolingo, wynagradza zaś utrzymywanie zdrowych nawyków.

14 marca do listy konkurencyjnych narzędzi dołączy te o znajomo brzmiącej nazwie Touch Grass. Przez ostatnie cztery miesiące opracowywał je Rhys Kentish, deweloper firmy Brightec. – Miałem już dość tego, że codziennie rano odruchowo sięgałem po telefon i scrollowałem przez ponad godzinę. Nie czułem się z tym komfortowo i nic z tego nie wynikało – przekonywał. Sfrustrowany programista postanowił zmienić ten stan rzeczy. Pandemiczny idiom, który luźno dałoby się przetłumaczyć na wyloguj się do życia, potraktował wyjątkowo dosłownie.

Zobacz również
Młodzieżowe Słowo Roku 2024

Touch Grass
Zrzut ekranu z aplikacji Touch Grass / Rhys Kentish

Osoba korzystająca z Touch Grass najpierw dokonuje selekcji niechcianych aplikacji. Ponowny dostęp uzyska do nich jedynie wtedy, gdy… wyjdzie na zewnątrz i sfotografuje trawę. Analizy tego, czy źdźbła na zdjęciu rzeczywiście są prawdziwe, dokonuje interfejs API Cloud Vision Google. – To idealne narzędzie do zerwania z uzależnieniem od telefonu i znalezienia równowagi z technologią – zachwala swój pomysł Kentish.

Pożyteczne z pożytecznym

Programista firmy Brightec bezpłatnie podzieli się z innymi swoim pomysłem. W nieodległej przyszłości planuje jednak wdrożenie wersji premium, która zapewniałaby blokadę nielimitowanej liczby aplikacji, dokładny wgląd w schematy użytkowania smartfonów i możliwość pominięcia etapu fotografowania trawy. Połowę zysków zamierza przeznaczyć na działalność organizacji zajmujących się ochroną przyrody w Wielkiej Brytanii.

Touch Grass
Zrzut ekranu z aplikacji Touch Grass / Rhys Kentish

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony