Czytasz teraz
„Ja nie chcę, żeby to była kwestia wiary”. Adamczyk, Kościukiewicz i Ostaszewska na tropie UFO
Kultura

„Ja nie chcę, żeby to była kwestia wiary”. Adamczyk, Kościukiewicz i Ostaszewska na tropie UFO

UFO w Polsce

Punktem wyjścia akcji nowego serialu Netfliksa jest zdarzenie, do którego doszło na początku lat 80. W warmińskiej wsi Truskasy rzekomo wylądował wówczas statek z przybyszami z kosmosu.

UFO w Polsce ponoć wylądowało już wielokrotnie. W prawdziwość niektórych bliskich spotkań trzeciego stopnia zwątpiono od razu, sugerując, że ich sprawozdawcy po prostu chcą zaistnieć. Inne sytuacje są do dziś szeroko komentowane. W 2009 roku grupa mieszkańców opolskiej wsi Jarnołtówek odnotowała obecność statku kosmicznego. Mówili o wielkim talerzu świecącym pięknymi kolorami, trójkątnym, jasnoniebieskim snopie światła oraz huku, jakby ktoś odpalał rakiety. Trzydzieści lat wcześniej Jan Wolski, rolnik z Emilcina, zauważył srebrzysty wehikuł, z którego wyłonił się przybysz spoza Ziemi. Mężczyzna na jego zaproszenie wszedł do pojazdu i poddał się badaniom. Pod koniec lat 50. spekulowano zaś, czy niezidentyfikowany obiekt znaleziony w basenie portowym w Gdyni nie był UFO. Badacze myśleli, że to kawałek meteorytu, a zwolennicy teorii spiskowych twardo obstawali przy swoim.

UFO w Polsce: Jedno z takich zdarzeń nastąpiło ponoć w Jarnołtówku

UFO w Polsce. Między fikcją a rzeczywistością

Nowy serial Netfliksa, który może być jedną z rewelacji nadchodzącego sezonu, nie relacjonuje żadnego z zaistniałych zdarzeń. To w pełni fikcyjna historia, rozpoczynająca się na początku lat 80. w fikcyjnej warmińskiej miejscowości Truskasy. Jej przebieg, włącznie z tym, jak na wizytę zareagowali naoczni świadkowie, media i politycy, przypomina jednak ówczesne poruszenie z Jarnołtówka albo Emilcina. Choć słowo poruszenie może nie definiuje właściwie całej gamy emocji, które rodzi pytanie: Czy na pewno jesteśmy jedyną istniejącą cywilizacją? Jedni się ekscytują, innych ogarnia potężny lęk.

Siła dezinformacji

O istnieniu UFO w streamingowej produkcji jako pierwszy opowiada Zbigniew Sokolik (Mateusz Kościukiewicz). Jedną z osób słuchających jego prelekcji podczas Zjazdu Ufologicznego okazuje się Jan Polgar (Piotr Adamczyk). Prowadzący podupadającego programu Bliskie spotkania decyduje się zaprosić przed kamerę dopiero co poznanego mężczyznę. Nie tylko oni chcą ustalić, co właściwie wydarzyło się w Truskasach. Bezwzględny polityk, Henryk Wierusz (Adam Woronowicz), próbuje wykorzystać chaos, żeby przejąć władzę nad krajem. Milicjantka Julia Borewicz (Julia Kijowska) wierzy zaś, że rozwiązanie tajemniczej sprawy przybliży ją do upragnionego awansu. – To opowieść o kłamstwie, które staje się prawdą, ale też o sile dezinformacji, za którą ślepo podążamy – mówi o historiach bohaterów producent.

Zobacz również
Białołęcki Ośrodek Kultury

UFO w Polsce
Piotr Adamczyk i Mateusz Kościukiewicz w serialu Projekt UFO / fot. Piotr Litwic / Netflix / materiały prasowe

Projekt UFO. Kiedy premiera?

Reżyserią Projektu UFO zajął się Kasper Bajon, autor scenariuszy do Rojst. Millenium, Otwórz oczy i Wielkiej wody. Ścieżkę dźwiękową do serialu skomponował zaś znany i lubiany zespół Fisz Emade Tworzywo, który właśnie świętuje ćwierćwiecze działalności scenicznej. O tym, jak oddał klimat kosmicznego spisku, przekonamy się 16 kwietnia. Właśnie wtedy wszystkie cztery odcinki netfliksowego przeboju zasilą katalog Netfliksa.

Miliarderzy zaczęli na potęgę budować bunkry. Czy to dlatego, że dysponują wiedzą, której nie mają inni?

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony