Wraz ze wzrostem popularności koreańskiego popu zespoły otrzymują coraz większą międzynarodową publiczność. Natomiast coraz więcej osób innego pochodzenia niż koreańskie marzy o zostaniu gwiazdą k-popu. Czy zagraniczny k-pop zyska sławę?
Szansa dla Ameryki
Firmy rozrywkowe podbijają największy rynek muzyczny, czyli Stany Zjednoczone, wprowadzając projekty, kształtujące na idoli. JYP Entertainment jako pierwsza prowadzi tę inicjatywę, wprowadzając projekt A2K (America to Korea). Z przesłuchania, we współpracy z wytwórnią Republic Records z USA, ma zostać wyłoniony globalny zespół dziewczęcy.
Celem projektu jest stworzenie zespołu składającego się z samych dziewcząt i wyłącznie tych pochodzących z Ameryki Północnej. Wprowadzenie ich na międzynarodową arenę sławy będzie możliwe poprzez wykorzystanie renomowanego systemu szkoleniowego i umiejętności produkcyjnych JYP Ent. w dziedzinie k-popu.
Obecny etap projektu obejmuje przeprowadzenie drugiej rundy ocen w Los Angeles dla wszystkich wybranych kandydatek, które przeszły wstępne przesłuchania w pięciu amerykańskich miastach (Los Angeles, Nowy Jork, Chicago, Atlanta i Dallas). W centrum tego amerykańskiego marzenia stoi J.Y. Park, CCO JYP Entertainment, który osobiście nadzoruje projekt.
Podczas gdy istnieje wiele nadziei związanych z nowym globalnym projektem A2K, nadal istnieją wątpliwości co do jego sukcesu. W szczególności koreańscy internauci kwestionują powodzenie tego nowego globalnego zespołu k-popowego i zastanawiają się, czy można go zakwalifikować jako część gatunku k-pop. Komentarze wyglądają choćby tak:
Wydaje mi się, że nie może pozbyć się swoich ambicji wobec Stanów Zjednoczonych.
Dlaczego grupa złożona wyłącznie z Amerykanek miałaby być nazywana k-popem?
Zasługuje na uznanie i pochwałę za podjęcie tego wyzwania.
J.Y. Park, rozumiem, że chcesz wejść na amerykański rynek muzyczny, ale nawet zagraniczni fani nie przyjmują z entuzjazmem k-popu śpiewanego przez grupę składającą się tylko z niekoreańskich członków.
Bilety na najlepsze koncerty popowe znajdziecie tutaj
Efekt koreańskiej muzyki
K-pop zawsze był znany ze swojego unikalnego połączenia muzyki, mody i tańca. W ostatnich latach przemysł ten staje się coraz bardziej zróżnicowany dzięki członkom zagranicznego pochodzenia, którzy są dodawani do niektórych zespołów. Istnieje jednak kilka k-popowych grup, które składają się całkowicie z niekoreańskich członków. Mimo że niektórzy fani krytykują ten trend, to zespoły zdobyły lojalne grono fanów.
Niewątpliwie włączenie członków spoza Korei otworzyło nowe możliwości dla kreatywności i różnorodności w przemyśle muzycznym, przyczyniając się do prezentowania rosnącej globalnej atrakcyjności.
Zagraniczny k-pop, czyli ten sam zamysł, dwie różne reakcje
BLACKSWAN to grupa, która zadebiutowała w 2020 roku i zdobyła uwagę jako pierwszy zespół k-popowy z senegalską członkinią, Fatou. Obecność Fatou wzbudza zdumienie u wielu fanów – zarówno krajowych, jak i międzynarodowych. Wcześniej grupy k-popowe miały członków, którzy byli niekoreańskimi Azjatami lub byli pochodzenia mieszanego. To była jednak pierwsza okazja, aby zobaczyć kogoś spoza azjatyckiego pochodzenia w tej branży.
Ta wielonarodowa grupa przeszła kilka zmian w składzie i niedawno wróciła z czterema międzynarodowymi członkiniami: Nvee z USA, Sriya z Indii, Gabi z Brazylii i niezmiennie Fatou z Senegalu. Większość internautów zgadza się, że grupa zdecydowanie jest zespołem k-popowym, powołując się na fakt, że śpiewa i rapuje w języku koreańskim oraz jest związana z koreańską wytwórnią.
KAACHI natomiast było brytyjską grupą dziewczęcą pod wytwórnią FrontRow Records. Na początku składała się ona z czterech członkiń: Nicole, Coco, Dani i Chunseo. Był to również pierwszy europejski zespół k-popowy, który zadebiutował w Wielkiej Brytanii. Stało się to 29 kwietnia 2020 roku dzięki singlowi Your Turn.
Grupa została wypromowana jako koreański g-band i spotkała się z dużą kontrowersją oraz krytyką. Dotyczyła ona ich pochodzenia oraz ograniczonej znajomości kultury i języka koreańskiego. 28 lutego 2023 roku FrontRow Records oficjalnie rozwiązał grupę KAACHI, wydając oświadczenie na Instagramie.
