Dlaczego Zeamsone to wyróżniająca się postać rapowego środowiska?
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Kim jest Zeamsone, jak zbudowany został jego fenomen i dlaczego wciąż stara się być outsiderem, skoro trafił do głównego nurtu.
Zeamsone to przemyski raper, który swoją obecną karierę zawdzięcza oczywiście ciężkiej pracy i dużemu talentowi, ale również, jak to w obecnych czasach bywa, YouTube’owi. Rocznik 2000, a na koncie ma już dwa studyjne albumy wydane w wytwórni My Music, która słynie z lansowania młodocianych gwiazd. W jej rosterze znajdziecie m.in. Dawida Kwiatkowskiego, Sylwię Lipkę czy Artura Sikorskiego.
Pierwsze video na kanale Zeamsone’a (który nazywa się naprawdę Paweł Świdnicki) pojawiło się w 2015 roku, jak łatwo obliczyć, nasz talent miał wtedy dokładnie 15 lat. Młody artysta nie tylko zarapował i wyprodukował numer Stay Fly, ale również go zmiksował i zmontował do niego wizualizację. Podobnie było z kilkoma kolejnymi wideoklipami, które przez kolejne kilkanaście miesięcy regularnie pojawiały się na jego kanale.
Zeamsone zbudował wokół siebie bardzo bliską i zaangażowaną społeczność, czyli coś, bez czego nie istnieje współczesny rap. W zasadzie to rdzeń kariery każdego rapera – oddana publika.
Pierwsze trzy numery przemyskiego rapera dobijały do około 500 tys. odtworzeń. Naprawdę przełomowym momentem w jego internetowej karierze był utwór Kurtki Bomberki, który obecnie osiągnął prawie 10 mln odsłon. A to wcale nie jest najwyższa liczba – Ballada ma na liczniku 11 baniek, klip do bb zatrzymał się na 23 mln.
Przepis na sukces? Bit oparty na melodyjnym, bardzo chwytliwym loopie i naprawdę spore umięjętności, jak na nastolatka. Ciężko było się przyczepić do flow i muzycznej jakości, to jest naprawdę przyzwoity numer. A pomyślcie sobie, co musieli czuć jego 12-, 13- czy 16-letni fani. Odpaliło się.
Dobra, robimy fast forward i przewijamy do momentu, w którym Zeamsone został wybrany do szóstego rzutu Młodych Wilków (będąc najmłodszym uczestnikiem tej akcji ever) i w tym samym roku wydał debiutancką płytę 777, na której udzielili się m.in. Wac Toja, Jan–rapowanie i White. 2019 rok przyniósł kolejną płytę 19-latka, Hundred Bands, na której znalazło się 15 premierowych numerów i gościnne featuringi Gedza, Tymka (ten koleś od 100 mln na YT i rekordu w polskim rapie) czy Young Igiego. Strach się bać, jakie będą kolejne kroki tego artysty!
Czym jeszcze wyróżnia się Zeamsone?
Mała aktywność w social mediach
To nie tak, że Zeamsone w ogóle nie udziela się na Instagramie czy FB. Robi to, ale w bardzo okrojonej formie. Ogranicza się do fot z koncertów i sesji zdjęciowych. Nie znajdziecie tam gadających głów, wywodów dotyczących trendów czy przepisów na lepsze życie. W tym przypadku cała treść, jaką chce przekazać 19-latek, ląduje w jego numerach.
Brak parcia na szkło
Jedno wynika z drugiego – brak nadmiernej ekspozycji w social mediach, brak ciśnienia na sławę, ścianki i skandale. A jak wiadomo, różnie to w rapowym środowisku bywa z tymi kontrowersjami. Zeamsone nikogo nie próbuje obrażać, nie obrzuca nikogo błotem, nie buja się z influencerkami czy blogerkami. A po co, a na co to komu?
Emocjonalne teksty, bliżej mu do emo niż do zmaskulinizowanego rapu
Nie ma co owijać w bawełnę, większość tekstów 19-letniego rapera podejmuje tematy związane z miłością. Młodzieńczą, bardzo romantyczną, porywczą, często też nieudaną. Dość typowe obserwacje, jak na młody wiek. Zeamsone stara się jednak nie sprowadzać kobiety do rangi przedmiotu, jak robi to większość jego kolegów po fachu, a szuka w relacji czegoś więcej i ważniejsze są dla niego uczucia niż szowinistycznie przedstawiana cielesność. Jest nieźle, mogłoby być jeszcze lepiej.
W listopadzie singiel Zeamsone’a Jedna Noc pokrył się złotem. Artysta podsumował też 2019 rok na Spotify – prawie 19 mln odtworzeń i 825 tys. słuchaczy z 79 krajów. Grubo. Obecnie młodziak jest w trasie promującej jego drugi album Hundred Bands – przed nim koncerty w Rzeszowie, Sosnowcu czy w Poznaniu.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE