Nie są jeszcze headlinerami, ale wkrótce może się to zmienić. Miejcie oko na tych wykonawców, bo wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach ich debiuty narobią wiele zamieszania!
W najbliższym czasie fanom muzyki oczy zaświecą się wielokrotnie. Letnie festiwale nie odkryły bowiem jeszcze wszystkich kart ze swoich line-upów. Wiele niespodzianek przygotowują sami artyści, także ci dawno niesłyszani. Nowe płyty wydadzą m.in. Cardi B, Gorillaz, Fever Ray i Metallica. Coś w zanadrzu mają również A$AP Rocky, Rihanna, Danny Brown, a nawet Jennifer Lopez. Kurz po roku 2022 jeszcze nie opadł, ale wiemy, że jego następca ma wiele do zaoferowania.
W ubiegłym roku jeden z naszych współpracowników był na aż stu koncertach. Który z nich szczególnie zapisał się w jego pamięci?
Teraz celowo oddajemy głos tym, którzy dopiero pną się w górę. Zdobyli już zainteresowanie mediów i słuchaczy, jednak nadal pracują na status gwiazd wyprzedających koncerty. Życzymy, aby pod koniec roku udało im się dopiąć swego. Co tu dużo pisać, po prostu na to zasługują!
Jennifer Loveless
DJ-ka należy do prawdziwych globtroterek. Mieszkała w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, skąd przeprowadziła się do Australii. Teraz rezyduje w Londynie, ruszając na podbój Europy. My trzymamy za nią kciuki – sprawne połączenie różnych odcieni elektroniki, które prezentuje, znajdzie fanów na wielu szerokościach geograficznych. Do posłuchania (poza poniższą selekcją z HÖR) polecamy jej ubiegłoroczną EP-kę Around the World. Króluje na niej hipnotyczny, chociaż prosty outsider house wsparty euforycznym disco. Pojawiają się również odniesienia do najntisowego trance’u (Club Stomp) i afrohouse’u (Around the World). Lubimy taki eklektyzm!
Debiuty 2023 – FLO
Stella Quaresma, Renée Downer i Jorja Douglas rozbiły bank z nagrodami. W grudniu otrzymały Brit Award dla wschodzących gwiazd, a kilka dni temu triumfowały w plebiscycie BBC Sound of 2023. Czym wyróżnia się londyński girlsband? Na pewno bezpretensjonalnością, z jaką nagrywa i prezentuje się w mediach społecznościowych. Z jednej strony doskonale rozumie tiktokowe virale czy choreograficzne wygłupy. Z drugiej – wyczuł moment, w którym Y2K, czyli moda przełomu milenijnego, wróciła do łask. Debiutancka EP-ka tria, The Lead, brzmi jak uwspółcześniony odrzut z sesji nagraniowej Jennifer Lopez albo wczesna Beyoncé. Dziewczyński pop spotyka R&B i wyważone elektroniczne beaty. Kupujemy to w całości.
Yazmin Lacey
Po spotkaniu z FLO nie uciekamy z Londynu! W naszym zestawieniu przyszła pora na jazzujący, kojący soul. Reprezentująca go Yazmin Lacey jest obecna na scenie od 2014 roku, ale pierwsza długogrająca płyta jeszcze przed nią. W tym czasie zdążyła jednak wiele zrobić. Dostrzegł ją sam Gilles Peterson i wydała debiutancką EP-kę Morning Matters. Tytułowy singiel, sprawnie poprzecinany partiami trąbki, stał się viralem na Spotify.
W ubiegłym roku w krótką trasę koncertową po Polsce udał się zespół The Comet is Coming. Zapowiadając tournée na łamach Going. MORE, pisaliśmy szerzej o nowej fali wyspiarskiego jazzu – eklektycznego i nieoczywistego. Czujemy, że Lacey również uda się na niej popłynąć.
Debiuty 2023 – Nia Archives
Raz jeszcze zajrzeliśmy do rezultatów plebiscytu BBC Sound of 2023, a tam czekała na nas prawdziwa perełka. Szybki odsłuch Baianà i So Tell Me i mamy swój własny werdykt. Nia Archives musi jak najszybciej wystąpić w Polsce! Jej twórczość, którą mogliście usłyszeć w najnowszej grze z serii FIFA, daje solidny zastrzyk pozytywnej energii. Producentka czerpie pełnymi garściami z drum and bassu i wracającego do łask jungle’u. Zmienia tempo raz za razem, uzupełniając amplitudy automatu perkusyjnego wtrętami rodem z południowoamerykańskiego karnawału oraz… melancholijnymi wersami. – Zdałam sobie sprawę z tego, że lubię słuchać smutnej muzyki, do której lubię tańczyć – mówiła w niedawno opublikowanym wywiadzie. Dobrze, że nie chowa tych dźwięków do szuflady, tylko dzieli się nimi z innymi.
L’objectif
Piszą, że szukają inspiracji w tym, co subtelnie i stymulujące intelektualnie. Dodają do tego, że lubią dreszczyk emocji w zamieszaniu. Imponuje im malarstwo Jean-Michela Basquiata, Francisa Bacona i wczesne Arctic Monkeys. Wieje pretensjonalnością? Być może, ale każdą z tych referencji rzeczywiście da się odnaleźć w ich stylu. Weźmy choćby pod lupę ich ubiegłoroczną EP-kę We Aren’t Getting Out But Tonight We Might. Nośne refreny i wokal w stylu Alexa Turnera? Są. Gitarowe, post-punkowe pasaże muśnięte szczyptą psychodelii? Obecne. Jeśli L’objectif utrzymają w nadchodzącym roku poziom, czeka ich podobny los, co Black Midi albo Black Country, New Road.
Debiuty 2023 – spill tab
Jeszcze kilka lat temu zarządzała sprzedażą gadżetów na koncertach Gusa Dappertona. W 2019 roku wyszła z cienia i konsekwentnie przejmuje kolejne poletka bedroom popu. Claire Chicha, bo tak naprawdę nazywa się artystka, ukazuje jego różne oblicza. Bywa liryczna i emotywna, żeby chwilę później zaskoczyć mocniejszym akcentem. Jej otwartość na eksperymenty dobrze widać na przykładzie niedawno wydanego singla CRÈME BRÛLEE. Utwór zaczyna się niepozornie, jak przeciętny track na playliście z beatami lo-fi. Nieoczekiwanie napięcie narasta, a perkusja i ostre gitary przenoszą piosenkę w rewiry zadziornego punku. spill tab reprezentuje pokolenie Z, ale takimi woltami gatunkowymi przekona też do siebie starszych słuchaczy.
Debiuty 2023 – 49th & Main
Zaczęliśmy od elektroniki i na niej skończymy. Producent Ben O’Sullivan i wokalista Paddy King mają za sobą rok pełen sukcesów. Udało im się podpisać kontrakt z wytwórnią Counter Records – tą samą, w której wydaje TSHA, Maribou State, ODESZA. Ich EP-ka Believe in Love, balansująca pomiędzy tech house’em a melodyjnym indie rockiem, przypadła do gustu publiczności. Teraz przed duetem stoi zadanie utrzymania dobrej passy. Trzymamy kciuki, bo przecież Hot Chip i Hercules & Love Affair kiedyś będą potrzebowali zastępców.
Najchętniej piszę o szeroko rozumianej kulturze, technologiach i społeczeństwie. Publikowałem m.in. na łamach „Krytyki Politycznej”, „Gazety Magnetofonowej”, „NOIZZ” i „Papaya.Rocks”.