Czytasz
Adam Driver walczy z dinozaurami. Czy „65” to nowy „Park Jurajski”?

Adam Driver walczy z dinozaurami. Czy „65” to nowy „Park Jurajski”?

Scenarzyści thrillera A Quiet Place, Bryan Woods i Scott Beck, zabierają popularnego aktora w czasy prehistoryczne. Zwiastun 65 zapowiada survivalową, mrożącą krew w żyłach rozrywkę.

Uważnie śledzimy poczynania Adama Drivera, bo należy do grona osób, które nie występują w byle czym. Ubiegły rok zakończył z trzema tytułami dopisanymi do filmografii. Grał u Ridleya Scotta w Ostatnim pojedynku i Domu Gucci, a także w Annette – wywrotowym musicalu Leosa Caraxa. Teraz na ekranach kin można zobaczyć go w Białym szumie Noaha Baumbacha. To adaptacja głośnej powieści Dona DeLillo, jednego z gigantów XX-wiecznego postmodernizmu. Amerykanin wcielił się w niej w rolę Jacka Gladneya, kierownika katedry badań nad Hitlerem i nazizmem. Mężczyzna panicznie boi się śmierci. Wraz ze swoją żoną, Babette, licytują, kto pierwszy odejdzie z tego świata. Pewnego dnia nad miasteczko, gdzie mieszkają, nadciąga chmura toksycznych wyziewów. Czy to początek upiornej (choć trochę wyczekanej) apokalipsy?

Zwiastun filmu Biały szum Noaha Baumbacha. Film na razie zobaczycie w kinach, a od 30 grudnia – na Netfliksie.

Na torze wyścigowym…

O Białym szumie przeczytacie więcej w jednym z naszych poprzednich artykułów. Tymczasem wybiegamy myślą naprzód i patrzymy, co na najbliższe miesiące przyszykował dla widzów Driver. Gwiazdor połączył niedawno siły z Michaelem Mannem, reżyserem Gorączki, Ostatniego Mohikanina i Informatora. W Ferrari, które w przyszłym roku ujrzy światło dzienne, sportretował tytułowego Enzo Ferrari, założyciela legendarnej fabryki samochodów wyścigowych. Mężczyznę poznajemy w 1957 roku, gdy los rzucił mu wiele kłód pod nogi. Jego przedsiębiorstwo stoi w tarapatach finansowych. W małżeństwie również nie dzieje się najlepiej. Punktem zwrotnym w historii Włocha może być wystawienie drużyny w prestiżowym, ale wymagającym wyścigu Mille Miglia. Tysiąc kilometrów drogami publicznymi to wyzwanie, któremu nie każdy sprosta.

Tak ucharakteryzowano Adama Drivera w Ferrari Michaela Manna.

…i wśród dinozaurów

Zanim wraz z Driverem przeniesiemy się do wysokooktanowej biografii, czeka nas jeszcze przystanek… w świecie prehistorii. Czy 65 z aktorem w roli głównej może zagrozić kultowemu Parkowi Jurajskiemu albo Zaginionemu lądowi? Być może tak, jeśli chodzi o rozmach, bo na film wydano ponad 90 milionów dolarów. Zrealizowano go w pięknych okolicznościach przyrody, w luizjańskim lesie Kisatchie National Forest. Produkcja uderza jednak w bardziej katastroficzne, bliższe thrillerowej konwencji tony. Familijna przygoda ustępuje miejsca walce o przetrwanie. Tylko odpowiednia strategia i niepodejmowanie gwałtownych ruchów uchroni bohaterów przed śmiercią.

Zwiastun filmu 65 z Adamem Driverem.

Pojedynek z diplodokiem

Driver zagrał Millsa – pilota, do którego na początku historii nie uśmiechnęło się szczęście. Mężczyzna cudem ocalał z katastrofy na nieznanej planecie. Jego jedyną towarzyszką niedoli jest Koa (Ariana Greenblatt). Para szybko zorientuje się, że coś jest nie tak. Błąd w symulacji czy potwierdzenie istnienia wieloświatów? Trudno powiedzieć, ale pewne jest, że protagoniści przenieśli się w czasie o 65 milionów lat. Na ich drodze staną najprawdziwsze dinozaury. Nieobliczalne, gargantuiczne stworzenia nie miały wcześniej do czynienia z ludźmi. Nie powinno zatem dziwić, że nie są do nich zbyt przyjaźnie nastawione.

Sprawdź też

Adam Driver i Ariana Greenblatt w filmie 65 / materiały prasowe

Kiedy premiera?

Za reżyserię 65 odpowiada Scott Beck i Bryan Woods. Amerykanie od jakiegoś czasu pracują w duecie. Cztery lata temu wyprodukowali i napisali Ciche miejsce Johna Krasinskiego. Później stworzyli Dom strachów, czyli halloweenowy horror osadzony w w wesołym miasteczku. Teraz, przy najnowszej realizacji, operatorsko wspiera ich Salvatore Totino, autor zdjęć do Everestu, Kodu da Vinci i Wstrząsu. Ścieżkę dźwiękową do filmu skomponował zaś Danny Elfman (Edward Nożycoręki, Jeździec bez głowy, Batman).

65 wejdzie do kin już 10 marca.

Widzieliśmy już Avatar: Istotę wody. Zanim zobaczycie film, koniecznie sprawdźcie naszą recenzję!

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone