Rick Astley urażony wykorzystaniem jego głosu. Zawarł ugodę
Na początku roku cały świat obiegła informacja o tym, że Rick Astley zarzuca popularnemu raperowi bezprawne wykorzystywanie jego głosu w piosence. Urażony artysta wniósł pozew do sądu i zażądał sporego odszkodowania.
Muzyczne komplikacje
Kość niezgody nosi tytuł Betty (Get money) i pojawiła się pod koniec 2022 roku. Numer stał się największym hitem w dyskografii Yung Gravy’ego i zagwarantował mu znaczący wzrost popularności. Po czasie okazało się, że pewien muzyk ma zastrzeżenia co do tego, czy piosenka została wyprodukowana w legalny sposób.
Rick Astley twierdził, że w viralowym hicie młodszego kolegi po fachu można usłyszeć nielegalnie wykorzystaną linię melodyczną z przeboju Never Gonna Give You Up oraz głos łudząco podobny do barwy głosu legendy. Tym samym Astley oskarżył Gravy’ego o celowe naśladowanie jego głosu, które odbyło się bez wcześniejszego porozumienia. Z racji tego artysta zażądał rekompensaty finansowej, której kwota wynosiła kilka milionów dolarów.
W trakcie toczącej się sprawy prawnicy doszli do porozumienia, że Yung Gravy posiadał prawo do wykorzystania linii melodycznej dzięki licencji. Sytuacja jest nieco inna w kwestii nieuzgodnionej imitacji głosu.
Rick Astley vs Yung Gravy: finał sporu
Wygląda na to, że spór dotyczący piosenki Betty (Get money) oraz wykorzystanych fragmentów utworu Never Gonna Give You Up jest już zakończony. Do mediów trafiła informacja, według której Rick Astley zawarł ugodę z młodym raperem. Niestety żadna ze stron nie komentuje całej sprawy, co przekłada się na to, że szczegółów ugody nie ujawniono.
Nie wiadomo więc, czy Gravy wypłaci odszkodowanie. Warto również podkreślić, że spory dotyczące feralnej piosenki trwały ponad pół roku. Po tym długim okresie można nareszcie stwierdzić, że dwaj muzycy doszli do porozumienia oraz mieć nadzieję na to, że żadna ze stron nie została poszkodowana.