„Love Lies Bleeding”: małomiasteczkowa Kristen Stewart, kulturystyka i lesbijski romans
Reżyserką filmu, w którym western spotyka queer i thriller, jest autorka psychologicznego horroru Saint Maud, Rose Glass.
Kristen Stewart, w odróżnieniu od wielu aktorek ze swojego pokolenia, nie gra zbyt często. Każda z jej kreacji wyróżnia się jednak czymś szczególnym i zapadającym w pamięć. Ostatnio przyjęła choćby zaproszenie do zagrania tytułowej roli w Spencer Pablo Larraína. Za sprawne ukazanie dylematów, jakie targały księżną Dianą dystansującą się od królewskiej rodziny, otrzymała nominację do Oscara. Poza tym wystąpiła u króla body horroru, Davida Cronenberga (Zbrodnie przyszłości), i nadzorowała prace nad paranormalnym reality show (Living for the Dead). W koordynacji projektu towarzyszył jej C.J. Romero.
Kinowy dublet
W przyszłym roku Amerykankę na dużym ekranie zobaczymy dwukrotnie. Premierę obu nowych filmów z jej udziałem zaplanowano na kolejną odsłonę święta kina niezależnego, czyli festiwalu w Sundance. Pierwszy z nich to Love Me – postapokaliptyczny romans Sama i Andy’ego Zuchero, w którym będzie towarzyszyć jej Steven Yeun. Drugi, czyli Love Lies Bleeding (tytuł w dosłownym tłumaczeniu jest zwyczajową nazwą szarłatu ogrodowego), właśnie doczekał się oficjalnego zwiastuna. Trailer ze zniekształconym coverem kultowej piosenki Smalltown Boy synthpopowego zespołu Bronski Beat wygląda bardzo obiecująco.
Love Lies Bleeding. Miłość wystawiona na próbę
Kristen Stewart gra tu Lou – zadziorną, choć spragnioną miłości menadżerkę siłowni w niewielkim amerykańskim mieście. Losy bohaterki skrzyżują się z jedną z klientek, Jackie (w tej roli znana z Ant-Man i Osy: Kwantomanii oraz Sweet Girl Katy M. O’Brian). Kobieta poważnie traktuje swoją fascynację kulturystyką. W niedalekiej przyszłości chce przeprowadzić się do Las Vegas, żeby sprofesjonalizować sportową zajawkę i spełniać marzenia. Na razie między nieznajomymi rodzi się płomienne uczucie, które wkrótce zostanie wystawione na próbę. Sprawdzianem okazuje się relacja z ojcem Lou, bezwzględnym mężczyzną prowadzącym okoliczną strzelnicę. Gdy Jackie zaczyna u niego pracować, próbując za wszelką cenę uzbierać na wyjazd, wszystko zaczyna burzyć się niczym domek z kart. Pojawiają się duże pieniądze, pragnienie zemsty i brutalna przemoc.
Psychologiczny sznyt
W Love Lies Bleeding poza Stewart i O’Brian grają Ed Harris, Jena Malone, Dave Franco i Anna Baryshnikov. Zdjęcia do filmu zrealizował Ben Fordesman (The End of the F***ing World, Charlie Cloudhead), zaś muzykę skomponował stały współpracownik Darrena Aronofsky’ego i wokalista grupy Pop Will Eat Itself, Clint Mansell. Pieczę nad całą ekipą sprawowała reżyserka Rose Glass. Brytyjka zadebiutowała w 2018 roku psychologicznym horrorem Saint Maud, za który otrzymała dwie nominacje do nagród BAFTA. W historii tytułowej pielęgniarki czującej wyższość moralną nad swoją umierającą podopieczną rozbrzmiewają echa Opętania Żuławskiego i Egzorcysty Friedkina. Twórczyni pokazała nią, że umie budować złożone portrety psychologiczne bohaterów, nie zapominając o kłanianiu się różnym konwencjom. Prawdopodobnie znów sięgnęła po ten oręż.
Po premierze na Sundance cenione studio A24 wprowadzi film do amerykańskich kin. Stanie się to już 8 marca – w sam raz na Dzień Kobiet. Czekamy, aż potencjał w zakupieniu produkcji dostrzeże któryś z polskich dystrybutorów!
W nich cała nadzieja to jeden z nielicznych polskich filmów sci-fi. Czy warto go zobaczyć?
