Krakowska Huta odczarowana? Niebawem startuje Nowa Rezydencja, a my porozmawialiśmy z jej twórcami
Na temat Nowej Huty krążą różne miejskie legendy. Już 10 lipca w tej krakowskiej dzielnicy wystartuje Nowa Rezydencja, plenerowe miejsce w wyjątkowej lokalizacji.
Nowa Rezydencja otworzy swoje bramy już 10 lipca. W każdy weekend będą tam na Was czekać liczne food trucki pod szyldem Żarcie Na Kółkach, ciekawe warsztaty i wykłady na najróżniejsze tematy oraz wysokiej jakości muzyka grana przez didżejki i didżejów z dwóch różnych scen. W premierowy weekend w Budynku Z wystąpią m.in. Deas, Kixnare czy Deaf Can Dance.
Czego jeszcze spodziewać się po Nowej Rezydencji, jakie atrakcje będzie oferowała i co będzie wyróżniać to miejsce – między innymi o to zapytaliśmy Macieja Milczanowskiego współodpowiedzialnego za to całe zamieszanie.
Czym będzie się charakteryzować Nowa Rezydencja?
W Nowej Rezydencji będzie dużo różnorodnej muzyki, mnóstwo pysznego jedzenia z food trucków oraz ciekawe spotkania, warsztaty i targi. Wszystko na świeżym powietrzu, w dwóch bardzo klimatycznych przestrzeniach: ogrodu i patio reprezentacyjnego budynku w Nowej Hucie w Krakowie. Nowa Rezydencja będzie działać co weekend, od piątkowego wieczoru, aż do końca niedzieli. Zapewniam Was – każdy znajdzie tu coś dla siebie!
Dlaczego jest to wyjątkowa lokalizacja? Opowiedz coś o niej.
Nowa Rezydencja mieścić się będzie w jednym z dwóch budynków Centrum Administracyjnego Nowej Huty, które zostało wzniesione w latach 50. z myślą o dyrekcji zakładu. To jeden z najważniejszych przykładów realizmu socjalistycznego na terenie miasta, ale – co ciekawe i bardzo widoczne – zawiera też wiele odniesień architektonicznych do sukiennic i Wawelu, przez co lokalni mieszkańcy nazywają je czasem Pałacem Dożów lub Watykanem. Stąd zresztą pomysł na nazwę Nowa Rezydencja – to miejsce majestatyczne, o walorach reprezentacyjnych, które – mamy nadzieję – stanie się nową ulubioną miejscówką krakowian i letnim spotem dla osób, które lubią muzykę, kulturę i dobre jedzenie.
Z myślą o kim stworzyliście wasze miejsce?
Powstało ono głównie z myślą o mieszkańcach Krakowa, ale turyści też pewnie będą do nas trafiać. To miejsce ma być kwintesencją miejskich wakacji – relaksu i spotkań z przyjaciółmi. Możecie do nas wpadać całymi rodzinami, a zwierzaki też są mile widziane.
Jakich atrakcji możemy spodziewać się w Nowej Rezydencji?
Najważniejsze będą dwie sceny muzyczne grające praktycznie przez cały dzień, a w przypadku tej na patio – także w godzinach nocnych. Drugi filar projektu to jedzenie i food trucki od Żarcia Na Kółkach, które będą zaparkowane w ogrodzie. Poza tym planujemy wiele wydarzeń towarzyszących – od warsztatów, wykładów i paneli dyskusyjnych, przez targi, aż po atrakcje dla dzieci. Będziemy miejscem otwartym dla każdego, więc zachęcamy – jeżeli macie pomysł i chcecie go zrealizować, przyjdźcie z nim do nas, a wspólnie nad nim popracujemy.
Co przewidujecie w ramach programu kulturalnego?
Co tydzień coś innego, trochę już zdradziłem w poprzedniej odpowiedzi. Na weekend otwarcia ogłosiliśmy na razie program muzyczny i znajdziecie w nim zarówno klimatyczne, orientalne brzmienia duetu Deaf Can Dance, taneczna elektronika od Kixnare’a, aż po techno Deasa.
Planujecie jakieś wyjątkowe collabo z kojarzonymi ekipami z kręgów gastronomicznych, kulturalnych i rozrywkowych? Z jakimi?
Pierwsza współpraca to ta z Żarciem Na Kółkach. To oni będą odpowiadać za selekcję najlepszych food trucków i zadbają o nasze podniebienia. Strefa gastro będzie zlokalizowana w cudownym ogrodzie liczącym prawie 3000m2!
Zasady bezpieczeństwa, które będzie trzeba przestrzegać na miejscu?
Pamiętajmy o częstej dezynfekcji rąk, zasłanianiu ust i nosa, kiedy to tylko możliwe oraz zachowaniu bezpiecznego dystansu.
Co chcielibyście przekazać odbiorcom Going. i jak zachęcić ich do wizyty?
Chodź na pole i spędź z nami trochę czasu!