Kino, które interweniuje – zbliża się festiwal Hommage à Kieślowski
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z…
Kieślowski powraca do Sokołowska! Od 26 do 28 sierpnia w w klimatycznym Kinie Zdrojowym i plenerze obejrzymy filmy zaangażowane z Polski i zagranicy. Tegoroczny festiwal Hommage à Kieślowski odbywa się pod hasłem „Kino Interwencji”. Wydarzenie organizuje Fundacja Sztuki Współczesnej IN SITU.
Hommage à Kieślowski to hołd złożony wybitnemu polskiemu reżyserowi i scenarzyście, który kino widział jako niekończący się dialog.
Taki sam cel od lat przyświeca organizatorom festiwalu Hommage à Kieślowski. W urokliwym Sokołowsku już 11. raz spotkamy się by porozmawiać o filmach. Tym razem pod hasłem „Kino Interwencji” wspólnie zastanowimy się nad społeczną odpowiedzialnością twórców i twórczyń, aktywizmem oraz możliwością prawdziwej zmiany – w sztuce, poprzez sztukę i poza nią.
Nie ma wątpliwości, że ludzie działający w obszarze kultury – począwszy od artystów po osoby tworzące festiwale i przeglądy – muszą dziś zaangażować się społecznie, a kino ma największą szansę, aby skutecznie przemówić do najszerszej widowni, inspirować ważne działania i uczyć o społecznej sprawiedliwości.
deklarują organizatorzy festiwalu Hommage à Kieślowski.
Wśród wyselekcjonowanych filmów zobaczymy m.in. Żeby nie było śladów Jana P. Matuszewskiego. Film opowiada o głośnym pobiciu ze skutkiem śmiertelnym Grzegorza Przemyka. Sprawcami byli funkcjonariusze milicji, których winę od początku starano się zatuszować. Jak zareagować, jeśli oprawcami stają się ci, którzy mieli nas bronić? Produkcja z 2021 roku brała udział w Konkursie Głównym 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Dostała wówczas owację na stojąco.
Co jeszcze?
W Sokołowsku zobaczymy również przejmujący film Atlantyda. 2025 rok. Wojna Rosji z Ukrainą dobiega końca, ale nie dla każdego. Były żołnierz nadal nie może otrząsnąć się z wojennej traumy. Nie mogąc zakorzenić się w rzeczywistości, przyłącza się do organizacji zajmującej się ekshumacją, identyfikacją i pochówkiem ciał żołnierzy z obu stron frontu. Towarzyszy mu wrażliwa wolontariuszka. Bohaterowie filmu poruszają się po postapokaliptycznych krajobrazach wyzutych z roślin, kolorów, życia. Czy tak wygląda nowa mityczna Atlantyda?
Czym jest sztuka zaangażowana? Jak pracować z żywą społecznością? Bohaterem kolejnego filmu Łukasza Rondudy – krytyka sztuki, kuratora, badacza – staje się Daniel Rycharski. Historia artysty walczącego z homofobią na przesyconej naukami kościoła katolickiego wsi to jednocześnie przejmująca historia miłosna. Szanowany lokalny aktywista Daniel zakochuje się w Olku, który nie jest gotowy na swój coming out. Rozwijające się w ukryciu uczucie doprowadza do tragedii. Nagrodzony Złotymi Lwami Wszystkie nasze strachy nie jest typową biografią artysty, a zainspirowaną jego życiem opowieścią o poczuciu wykluczenia.
W programie możemy również liczyć na nawiązania do klasyków. Przypomniane zostaną m.in. kultowe już Gadające głowy Kieślowskiego. Film z 1980 roku zyskuje nowe życie w nowej wersji wspomnianego już Jana P. Matuszyńskiego. Oparty na oszczędnych, skupiających się na tytułowych „gadających głowach” dokument to zapis społecznej sondy wśród Polek i Polaków. Uniwersalne pytania o status, marzenia i priorytety aktualizują się wraz z filmowym hołdem Matuszewskiego dla wybitnego reżysera. Tym razem przepytywani są bliscy współpracownicy i współpracownice twórcy odsłaniając złożony portret zarówno jego samego, jak i „ankietowanych”.
Co jeszcze warto zobaczyć na Hommage à Kieślowski?
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z wykształcenia historyczka sztuki i fotografka, z zamiłowania kartomantka. Ezo tematy nie są mi obce. Lubię rozmawiać, szczególnie z kobietami i o kobietach. Jestem związana z Radiem Kapitał, gdzie współprowadzę "Tarotiadę" i mam swoje solowe pasmo "Czeczota".