Wszyscy lubimy końcoworoczne podsumowania. A 2020 z pewnością zapisze się w historii jako rok wyjątkowy. Dlatego postanowiliśmy podpytać ludzi kultury, co przyniosło im mijające 12 miesięcy i na co czekają w 2021. Mini-wywiadu na koniec 2020 tym razem udzielił Going. MORE Avtomat – muzyk, DJ i queerowy aktywista.
W tym odcinku cyklu spotykamy się z Avtomatem – producentem, DJ-em, wokalistą, artystą wizualnym, słowem: prawdziwym człowiekiem-orkiestrą. Kajetan jest członkiem kolektywów Oramics i Ciężki Brokat, a także współtwórcą Radia Kapitał. To również jeden z najbardziej rozpoznawalnych queerowych aktywistów w Polsce. Ostatnie miesiące przyniosły premierę jego EP-ki Gusła (Human Rites) wydanej przez wytwórnię Tańce oraz premierę dokumentu 7-my Sierpnia Michała Bollanda, którego premiera odbyła się na festiwalu WATCH DOCS. Czas dowiedzieć się, co jeszcze wydarzyło się przez ostatni rok w życiu Avtomata.
Czy odkryłeś jakąś nową pasję/hobby w 2020?
Nigdy nie interesowałem się specjalnie roślinami, a w tym roku mój pokój dosyć mocno się zazielenił. Co prawda, zdążyłem już zamęczyć na śmierć piękną Pachirę Aquaticę, której mi bardzo żal, ale grzebanie w ziemi nadal sprawia mi wielką radość. Zresztą podobno z gleby przez skórę dłoni i paznokcie wnikają bakterie, które wzmagają produkcję serotoniny, więc mam świetną wymówkę, żeby babrać się w błotku.
Co najprzyjemniejszego przydarzyło Ci się 2020 roku?
Bardzo zaskoczył mnie pozytywny odbiór najważniejszych dla mnie przedsięwzięć tego roku – mojej EP-ki Gusła (Human Rites), filmu 7-my Sierpnia i spektaklu ulicznego Manifesta. Większej przyjemności nie potrafię sobie wyobrazić.
Czego najbardziej brakowało Ci przez mijający rok?
Mógłbym być mało oryginalny i odpowiedzieć, że wspólnego tańca na imprezach, ale szczerze mówiąc to najbardziej brakowało mi partnera. Będąc singlem doceniłem wartość, jaką w życie wprowadza ta najbliższa osoba.
Najlepsze wspomnienie z koncertu/imprezy/wydarzenia kulturalnego?
Ostatnio bardzo miło wspominam niewielką imprezę, którą grałem jesienią 2019 roku w Opolu za sprawą chłopaków z Trap Door – publika była tak spragniona tańców, że bez wahania pobrnęła za mną w najdziwniejsze rejony mojej biblioteki muzycznej.
Na co masz nadzieję w 2021?
Na oddech dla wszystkich osób, które go potrzebują.
