Balenciaga, „Władca Pierścieni” i „Harry Potter”? Te filmiki robią furorę
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Postacie z kultowych ekranowych uniwersów mają tu wyostrzone rysy twarzy i noszą ekstrawaganckie ubrania. To mogłaby być reklama hiszpańsko-francuskiego domu mody, jednak w rzeczywistości mamy do czynienia ze zmyślnym fotomontażem.
Papież jako twarz Kościoła katolickiego powinien wyglądać skromnie, ale reprezentatywnie. Gdy nie odprawia mszy, najczęściej nosi białą sutannę z tzw. mozzettą, czyli peleryną. Na głowie ma małą czapeczkę zwaną piuską, zaś jego pierś zdobi pektorał – zapinana od tyłu biżuteria. W razie potrzeby może wspierać się drewnianym lub metalowym pastorałem. Od tych dawno przyjętych reguł nie ma raczej wielu odstępstw. Mimo to wielu internautów nabrało się na materiał, który w rzeczywistości wygenerowała sztuczna inteligencja.
Kubuś Puchatek słucha Żabsona
Na powyższej fotografii zobaczymy papieża Franciszka jako… ikonę streetwear’u. Dostojnik zastąpił sutannę białą kurtką puchową, która wygląda na żywcem wyjętą z katalogu Balenciagi. Wiszący na niej pektorał z krzyżem przypomina raczej raperski wisior. Zdjęcie powstało z wykorzystaniem programu Midjourney. Generuje on w krótkim czasie obrazy, bazując na podpowiedziach tekstowych dostarczanych przez użytkownika. Mogą dotyczyć zarówno postaci, jakie mają znaleźć się na grafice, jak i jej estetyki. Young Leosia na wiecu poparcia partii komunistycznej? Kubuś Puchatek w moshpicie na koncercie Żabsona? Władysław Jagiełło pijący drinka nad Wisłą? (Prawie) wszelkie chwyty są dozwolone, bo Midjourney korzysta z techniki uczenia maszynowego. W błyskawicznym tempie przyswaja potężne ilości danych, które wykorzystuje do udoskonalania zwracanych materiałów.
Pomysłodawcą fotomontażu z Franciszkiem był Pablo Xavier, 31-letni pracownik budowy z okolic Chicago. Jak wspominał w rozmowie z Buzzfeed News, sięgnął po narzędzie chwilę po tym, gdy zjadł grzyby halucynogenne. Obrazem następnie podzielił się na facebookowej grupie AI Art Universe, skąd ten wyciekł do sieci. – Nie chciałem, żeby tak się rozniósł. To całkiem przerażające, że ludzie myśleli, że jest prawdziwy – mówił na gorąco.
Wciąż urzędujący papież prawdopodobnie nie zobaczy przeróbki ze sobą w roli głównej. A nawet gdy to się stanie, raczej nic z tym nie zrobi – w końcu jest znany z dystansu do siebie. Streetwearowa głowa Kościoła to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Potencjał w eksploatowaniu stylu Balenciagi, która sama w sobie jest fenomenem za sprawą wywrotowych pokazów mody, kontrowersyjnych zabiegów marketingowych i flirtu z popkulturą (kto pamięta ich Simpsonowe wideo dla Paris Fashion Week?) ostatnio dostrzegli też inni internauci. Ich pomysły robią o tyle większe wrażenie, że nie są statyczną fotografią, tylko wideo. Generowanie ruchomych obrazów idzie sztucznej inteligencji trochę gorzej, ale nadal jesteśmy pod wrażeniem tego, jak technika poszła do przodu.
Balenciaga robi wrażenie, ale czy widzieliście już wielkie czerwone buciory kolektywu MSCHF?
Balenciaga i sci-fi, czyli Han Solo jako fan haute couture
Autor youtube’owego kanału @AbandonedFilms hołduje szeroko rozumianej kulturze remiksu. Udostępnianie materiałów stworzonych przez AI zaczął od sprawdzania, jak wyglądałyby kultowe filmy, gdyby wyreżyserowali je inni twórcy. Andriej Tarkowski nigdy nie wpadł na zrobienie Pokémona, Wes Anderson nie dostał propozycji zekranizowania kolejnej części Gwiezdnych wojen. Nowoczesne narzędzia pozwalają jednak na urzeczywistnienie nawet tych najdzikszych wizualnych połączeń.
Na @AbandonedFilms ostatnio pojawiły się cztery przeróbki, w których Balenciaga gra pierwsze skrzypce. Anonimowy internauta „przywdział” w ekstrawaganckie stroje domu modowego postacie z Gwiezdnych wojen, Piratów z Karaibów, Władcy Pierścieni i serialu Gra o tron. Oprócz tego, że mają na sobie charakterystyczne outfity, każde z nagrań przypomina efektowny showreel. Płynne zbliżenia na twarze bohaterów, rytmiczna muzyka i raczej minorowy, surowy nastrój – zgadza się każdy element układanki.
Nieoczekiwane, ale z sensem
Balenciaga zawitała też do świata zaklęć, sów i eliksirów. Osadzenie jej anturażu w uniwersum Harry’ego Pottera zaproponował autor kanału @demonflyingfox. Dwie udostępnione przez niego przeróbki obejrzano łącznie blisko 6 milionów razy. Tytułowy chłopiec, który przeżył, Severus Snape czy zazwyczaj łagodny Hagrid wyglądają w nich jak czarne charaktery z thrillera noir. Ich twarze mają coś w sobie z estetyki soviet chic. – Ciągle robię burze mózgów i zastanawiam się nad tym, jakie kombinacje i mash-upy popularnych dzieł mogłyby wypalić. Szybko zdałem sobie sprawę z tego, że muszą być tak nieoczekiwane, jak to tylko możliwe, a jednocześnie zachować jakikolwiek sens. Umieszczenie Harry’ego w dorosłym, nieprzyjaznym świecie zadziałało zaskakująco dobrze – przyznał twórca w rozmowie z lifestyle’owym portalem Dazed.
PS. Jako portal regularnie informujący Was o najnowszych imprezach i koncertach nie odmówiliśmy sobie jednej przyjemności. Oto Harry Potter jako producent muzyki elektronicznej. Ten portret stworzyliśmy dzięki ogólnodostępnemu narzędziu DALL·E mini.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.