Wydana jesienią 2019 EP-ka nazwana po prostu TONFA jasno zajawiła, że panowie mają wyraźnie nakreślony plan na siebie. Teraz Tonfa wjeżdża z nowym singlem, który robi wrażenie nie tylko muzycznie, ale i wizualnie.
Mało który projekt hip-hopowy w tym momencie tak szybko wypracował swoje własne brzmienie. Można by je ulokować pomiędzy Synami i wczesną Molestą. Tylko po co? Mimo, że TONFA współpracuje z twórcami obu projektów, wprowadza swój własny sound, a doprawia to świetnymi wizualami i żywą perkusją. Dowodem na to jest wcześniejszy singiel powstały we współpracy właśnie z 1988, Włodim i DJem Zetenem, Krzew. Jeśli nie słyszeliście tego numeru, to radzę Wam to szybko nadrobić, bo jest co.
Niedawno wydany singiel w.Klatkk_BŁZN kontynuuje psychotyczny sound składu. Nawijka Normana i Kierata jest brudna i mroczna, a całość dopełnia wizualna interpretacja klatki w jakiej można się znaleźć autorstwa Milana Ciszewskiego aka MGLA7, który nie jest współpracownikiem, a częścią TONFY.
Sprawdźcie też plejkę od chłopaków z TONFY
Jestem KONESEREM dobrego wzornictwa i architektury, miłośnikiem muzyki, perkusistą, didżejem, (jeszcze) niespełnionym producentem i (jeszcze bardziej) niespełnionym projektantem graficznym. Wyznaję słowa Milesa Davisa, który stwierdził, że “życie bez muzyki byłoby niczym”. Od kilku lat przewodzę kolektywom SONDA i SOJUZ, które skupiają didżejów i didżejki z Polski i Europy Wschodniej, tworząc bezpieczne, wolne od uprzedzeń imprezy, prezentujące różne oblicza muzyki elektronicznej.