Amerykanka nie pojawiła się ani na festiwalu w Cannes, ani na Met Gali, ani nawet na paryskim tygodniu mody. Teraz rozwiewa wszystkie wątpliwości w swoich mediach społecznościowych.
Bellę Hadid ostatnio gościliśmy na łamach Going. MORE w październiku ubiegłego roku. Wzięła wtedy udział w przełomowym widowisku, które zorganizowała francuska marka Coperni. Jej założyciele, Sébastien Meyer i Arnaud Vaillant, jeszcze pod szyldem Coperni Femmes hołdowali przekraczaniu granic mody. Eksperymentowali z poszerzoną, wirtualną i mieszaną rzeczywistością, tworzyli gry interaktywne i wyprodukowali torby Swipe Bag, których otwarcie imitowało odblokowanie iPhone’ów. Na pokazie z Hadid w roli głównej zademonstrowali zaś, jak w praktyce wygląda działanie tkaniny natryskowej.
Skórę modelki potraktowano sprejem, który zastygł w stosunkowo krótkim czasie, przekształcając się w elastyczny materiał. – Czujemy, że mamy obowiązek próbowania nowych rzeczy i pokazywania możliwej przyszłości. Nie zarobimy na tym pieniędzy, ale zapewniliśmy piękny moment. To doświadczenie, które wywołuje emocje – komentowali na gorąco projektanci.
Tajemnicza nieobecność
Od tamtej pory minęło już sporo czasu. Bella Hadid w tym czasie nie zaprzestała aktywności w mediach społecznościowych. Dzieliła się rezultatami kolejnych sesji zdjęciowych i migawkami z życia prywatnego. Udostępniła wieść o tym, że znalazła się w gronie 100 najbardziej wpływowych ludzi świata według magazynu Time u boku m.in. Jennifer Coolidge, Aubrey Plazy, Lionela Messiego czy Igi Świątek. Jednocześnie przestała bywać na ważnych wydarzeniach branżowych.
Rosnąca presja czy problemy ze zdrowiem?
Na początku maja modelka opuściła Met Galę, czyli kultową nowojorską imprezę charytatywną, której uczestnicy co roku przygotowują ekstrawaganckie, nawiązujące do określonego wcześniej motywu przewodniego (ostatnio był nim dorobek Karla Lagerfelda) stroje. Nie było jej także na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie znów odbywał się festiwal w Cannes. Szczególne obawy fanów Amerykanki wywołała jednak przede wszystkim jej nieobecność na tygodniu mody w Paryżu. To w końcu crème de la crème współczesnego haute couture, event, gdzie warto, a nawet trzeba bywać.
Billie Eilish stawia na ekologię! To rezultat jej współpracy z pozarządową organizacją REVERB
Zanim supermodelka wydała oficjalne oświadczenie, żywo spekulowano na temat jej stanu zdrowia. Sądzono, że przerwa od blasku reflektorów jest powiązana z kolejnym odwykiem. Bella Hadid w przeszłości miała problemy z używkami. Dziewięć lat temu została zatrzymana za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Według bliskich osób ucieka w ten sposób przed rosnącą presją. – Uwielbiałam pić. Doszłam do punktu, w którym zaczęłam odwoływać wieczorne imprezy, kiedy czułam, że nie będę w stanie się kontrolować – mówiła w 2021 roku w rozmowie z magazynem InStyle. Od wielu miesięcy zachowuje jednak trzeźwość.
Nic mi nie jest i nie musicie się martwić
Ostatecznie okazało się, że za absencją Amerykanki stoi nawrót jej choroby. Bella Hadid ponad dekadę temu otrzymała diagnozę przewlekłej boreliozy. – Życie w tym stanie, pogarszające się wraz z upływem czasu i pracą, odbiło się na mnie w sposób, którego tak naprawdę nie jestem w stanie wyjaśnić. Bycie tak smutną i chorą, a jednocześnie otrzymywanie tylu przywilejów, błogosławieństw i możliwości jest naprawdę szalenie dezorientujące. Chcę Wam przy tym powiedzieć jedną rzecz. Dziś nic mi nie jest i nie musicie się martwić. Nie zmieniłabym nic dla świata. Gdybym miała raz jeszcze przejść przez to wszystko, aby dostać się tu, gdzie jestem, z wami wszystkimi, zrobiłabym to. To uczyniło mnie tym, kim jestem dzisiaj – pisze w jednym z postów na swoim Instagramie. Przy okazji podziękowała swojemu managementowi, fanom oraz lekarzom. – Kocham was i doceniam bardziej, niż jestem w stanie to wyrazić – podsumowała.
Kiedy z powrotem zobaczymy cenioną modelkę na wybiegach? Odpowiedź pada z ust jej samej. – Wrócę, kiedy będę gotowa. Bardzo tęsknię za Wami wszystkimi – konkluduje. My za nią też!
